mówisz...?
mówisz...?
no pewnie...ja bym się nie ważyła za nic jutro...poczekaj tydzien, wszystko wróci do normy, a tak niepotrzebnie się zdołujesz
w sumie...
chociaż zobaczy się jutro
teraz lecę pisać wypracowanie z polaka ("Jakiego kochanka chciałabym mieć: Wertera, Giaura, czy Konrada Wallenroda" )
heheh...Giaura i Konrada jeszcze nie czytałam...ale Wertera na pewno bym nie chciała mieć - taka ciota i tyle
niezły temat. ale przyznam się, panów nie znam...
"nieczytliwa" jestem...
bo to lektury w LO są - wcześniej też bym nie wiedziała Wertera znam bo juz omawialiśmy a Radziu to wiem ino tyle, że żyje w tym calym panstwie krzyżackim i sie chyba zakochał w starszej od siebie
ja paznokcie obgryzam... nerwy... od kumpla przejęłam nerwowe "ruszanie" nogą... co jak co - niezbyt często, ale występuje...
czytam o stresie teraz...i się stresuję na sam fakt czytania o tym i o hormonach jakie wtedy są wydzielane - glikokotykoidy i mineralokortykoidy...Bosh, co to jest?
któż to wie mnie tam mineral(e)... nie interesują
Zakładki