M jak Młotek polecam skecz - paranienormalnych
a bo kostki mi się jeszcze nie naprawiły i jestem dalej opatrzona tabliczką na czole "kaleka"
Eime Asteraki Xano to filo mou.
Filakia.
Ja znalazłam więcej podobieństw 1. Po zdjęciach patrząc jesteśmy prawie identycznie zbudowane Nie wiem tylko jaki masz biust bo chusta zasłania Po 2 też kocham czarny kolor Choć mam też takie wybryki jak sexi czerwona bluzka z mega dekoldem Ale zwykle kupuje czarne Obie nosimy rozmiar 42/44:0 Choć ostatnio kupiłam 42 bez problemu. No i wygląda na to że lubimy bardzo podobną muzyke Ba... wręcz tę samą pozdrawiam i będę zerkać
aaa...no tak...kurcze swoją drogą...nieźle musiałaś lecieć z tych schodów :P
hs - ja mam pod biustem więcej trochu ;P i w tyłku 112 :O w udzie mam 2 cm wiecej ;P w talii 78 i brzuch 90 no ale chyba żeśmy nawet podobne są co za zbieg okoliczności
gdyby ktoś to nagrywał to możnaby było wysłać do 'śmiechu warte' albo do 'końca nie widać' u Majewskiego bo na prawde nie było widać końca
branoc ;**
dietetycznych snów
Eime Asteraki Xano to filo mou.
Filakia.
chyba dawno się nie mierzyłaś w życiu bym Ci nie dała 112 w tyłkuZamieszczone przez noemcia
miłego dnia
A teraz wpadłam do ciebie..
widziałm zdjecia..rzeczywiscie chyba dramatyzujesz,ale rozumiem cie bo ja mam taka samą figurę jak ty(mówia ze mam syrenie kształty)..no łapie doła jak widze moje dusko..ale wiesz co??ostatnio gadalam z kolegami i powiedzieli mi ze my kobiety zupełnie inaczej patrzymy na siebie niz faceci na nas....ze my widzimy w sobie same niedoskonałosci,a dla nich własnie to jest piękne.....
skonczyla sie juz moda na ,,chude dziwki''
teraz my jestemy trendy......kobiety z kształtem..a nie ciosane dechy......
wiesz?wydaje mi sie ze przede wszytskim powinnysmy pokazac nasze atuty..(tez to ostatnio usłyszałam)--bo jestem golfiara...no to se wczoraj pierdzielnełam dekld po pepek..i wiesz????budziłam nawet zainteresowanie w autobusie......
a milo czasami jest jak ktos sie na twoj widok slini..bo przynajmiej w takich momentach przypominam sobie ze jestem kobietą...i kto wie..moze nawet atrakcyjną,ukryta pod golfem i spodniami.....
dużo racji w tym jest, co piszesz, sęk w tym, że ja właśnie akurat lubię chodzić w golfach i spodniach, bo mi tak wygodnie o tyle dobrze, że przestałam chodzić w bluzach, które wyglądają jak worek po kartoflach - teraz noszę raczej dopasowane bluzki/golfy itd - chociaż tyle. W spódnicach jakoś nie lubię chodzić, bo mi przeszkadzają w chodzeniu chodzę szybko, robię duże kroki, a spódnica mnie ogranicza w tym ;P
co do dramatyzowania - nie dramatyzuję, już przywykłam, ale nie obraziłabym się jakbym miała z 15 cm mniej w tyłku
a co do tego jak kobiety na siebie patrzą - no niestety tak jest i ciężko to zmienić
heh...w niedzielę koleżanka mi powiedziała, że ładnie wyglądam
Normalnie jestes taka jak ja
ja tez lubie golfy
tez rzucilam obszerne bluzy
tez wole spodnie niz spodnice
a w tylko to chcialabym miec z 20 cm mniej
zreszta nawet nie wiem ile moja dupa teraz ma......
Zakładki