mnie to samo co Mayha
eh! ale trzeba jakoś dawać rade
mnie to samo co Mayha
eh! ale trzeba jakoś dawać rade
1400-ładnie
ja też mam nadz., że jak zaczną się studia, to schudnę...
i tez NIE LUBIĘ FAST FOODOW !!!!!! potem mnie żołądek boli...
a Ty gdzie będziesz mieszkała, ze obiadkow domowych nei bedzie?
buziole
miłego dnia
oby dietkowanie piekne bylo
Trzeba żyć, a nie istnieć!
a ja mam tylko nadzieje ze bez obiadkow nic nie przytyje, bo bede sie starala niezbyt czesto stolowac na miescie
o widzę, że reaktywowałaś swój wątek super!
i dietkę trzymasz nie no, szacunek
same pochwały dzisiaj się Tobie należą... jedynie ta awersja do basenu mi się nie podoba, ale będziemy z tym walczyły
chleb ryżowy to te takie wafle ryżowe? jedz zamiast tego chleb ciemny jakiś, bo tymi waflami to się nie najesz :P to można jako przegryzkę traktować, ale śniadanie musi być porządne :P
miłego dnia!
pieczywo ciemne tez jem zreszta wszystko jem byle by nie za dużo ostatnio sie na ognicho załapałam ;P albo na jakieś gołąbki nie będę przesadzać tak jak poprzednio
no i tydzien minął średnia tygodniowawyszła mi równo 1600 kcal - nie jest źle..i już spodnie mi sie trochu luźniejsze zrobiły
Noemciu - średnia taka jak u mnie
Widzę, że tak jak ja - wszytko ale w mniejszych ilościach
Ja mam spodnie już worki w udach, a w pasie ni centymetr nie luźniesze...
hehe, mi za to opornie w udach idzie jak zwykle, jestem gruszką
dzisiaj zjadłam jakieś 1100 ;P czasu nie było
aaa...dzisiaj taka symboliczna data w sumie 2 lata temu zaczęłam 26.09 efekt jaki był pewnie te forumowiczki, które siedzą dłużej, znają mam nadzieję, że teraz to powtórzę - tylko że już na stałe!!
Zakładki