Wątek: "z pamiętnika młodej zielarki..."

Grzibcio, jakbym widziała, już by ich tam nie było
z resztą, na takiej to wszystko ładnie wygląda

kurcze, trzeba się chyba wziąć do roboty, zacząć spacerować więcej, rower teraz jest naprawiany, więc też dorzucę rowerek...chcę w końcu zobaczyć 6 z przodu

to ja to samo tylko 5 w końcu chcę zobaczyć, no!
a z moim rowerkiem to nie wiem czy jeszcze da się coś zrobić (na rower rower na razie nie mam czasu/sił/motywacji/zapału itd )

kolega jak zobaczył ten rower to sie spytał co przez niego przeleciało hahaha...chyba jak go zrobi, to ze starych części ino rama i pedały zostaną


godzina spaceru na koncie, jedzenie tak sobie...

hehe, Ty to wariatka jesteś coś Ty zrobiła z tym rowerem?
w moim treningowym też się coś popsuło i Paweł mówi, że nie będzie tak łatwo
a szkoda, bo skłonna byłabym poświęcić codziennie te pół godziny

ekhm...no nic... poza tym, że dźwignie przerzutek się zacinają, w tylnej przerzutce kółko na łańcuch mi się zgubiło, przednia była dobita, że zamiast 3 biegów chodziły 2...co tam jeszcze no pewnie jeszcze by się coś znalazło

sama łajza to i rower nie gorszy :P

moj rower jest w opłakanym stanie też aczkolwiek i tak bym z niego nie korzystała, więc narazie mi nie żal
:*

Ago, masz coś do mojego pięknego, czerwonego, wypasionego scotta? :P

Olcia, a niby to czemu?

wystarczy, ze jest Twoj :P

pfffffffff....<foch>

tez Cie kocham :* ide se obejrzec M jak Milosc