-
Pozdrawiam poniedziałkowo
Buziakix2
***
Grażyna
-
Aniu jesteś debesciakiem, gratuluje ocen, na pewnio zdasz ten egzamin najlepiej! Trzymam kciuki!!!
Ale jeszcze bardziej gratuluje zgubienia tych cm!!! Dzielna dziewczynka! Oby tak dalej! Ja sie chyba nigdy nie mierzylam, no nie licząc wizyt u krawcowej...
A jak tam dziś dieta? Buziaki i dobrej nocy!
-
Dobranoc, Anus!
Do jutra, dzielna dziewczyno ty!
-
Wykupiłam dodatkowe jazdy i wczoraj pierwszy raz po czterech miesiącach pojechałam na miasto.Jeżdżę raczej fantazyjnie. Mam problem z zauważaniem znaków (w piątek egzamin ) przejeżdżam przez skrzyżowanie i dopiero zauważam, że było i do tego byłam na drodze podporządkowanej
Technicznie jeżdżę już nieźle i dynamikę jazdy też opanowałam. Nie muszę już nawet patrzeć na tą wajchę po prawej stronie jak zmieniam biegi
Jestem strasznie roztargniona. Mam ogromne problemy z koncentracją i przez to nie do końca wiem co się dzieje na drodze
-
Witaj Aneczko
Od razu Ci powiem, że Kasas Pustas to i tak jeszcze nic... gorzej, jak Kasas Minusas.. czyli coś co u nas jest nagminne hehe..
wiesz, czasem trzeba te trudne sytuacje obracać w żart.. żeby nie zwiariować
Aneczko uśmiechnij się.. do Mamy też hehe.. moi Rodzice też nigdy nie umieją zrozumieć ile godzin można spędzać przy kompie hehe..
życzę Ci milutkiego dnia Aneczko a w piątek trzymam kciukolce bardzo za egzamin buziaczki i nie zajadaj stresów Słonko... jestem z Tobą!!
-
Witaj Kaszaniu
Widzę , że u Ciebie znów nadmiar obowiązków. Co do jazdy samochodem , to tak jakbys pisała o mnie. Ja co prawda zrobiłam prawo jazdy 7 lat temu , ale nie jeździłam przez 6 lat. No i jak wsiadłam do auta , to była jedna wielka katastrofa. Też nie widzę znaków, świateł, a tymbardziej ludzi. K. wysiadał blady , jak robił za mojego pilota. No i znów przestałam jeździć. I co miesiąc sobie obiecuję , że zacznę , ale schodzi mi z tym już rok. W tym temacie akurat brak mi konsekwencji.
Pozdrawiam wtorkowo
Asia
-
Kaszaniu. Będę mocno trzymała kciuki za egzamin. Najważniejsze to żeby się nie stresowała. Ja jakoś sobie z nerwami nie radziłam i mimo że (nieskromnie) powiem, że jeżdżę dobrze, zdawałam pięć razy! Więc powodzenia. Podejdź do tematu spokojnie, to zdasz.
A z tym braniem ze mnie przykładu to ostrożnie. Bo nie zawsze jest tak bajecznie. Chociaż, może tak wygląda, to wtedy bierz przykład z tego jak wygląda Zakręciłam strasznie
Mamę posadź przed komputerem i pokaż jej portale internetowe i strony gazet, które czyta, to przestanie się dziwić!
-
Witaj KaszAniu
no to posadź Gabzię przed kompem i jej dyktuj co ma pisać
może na nią Twoja Mama nie będzie się gniewała
hihihi, tylko nie pokazuj Mamie tego forum, bo wpadnie jak śliwka w kompot i sama będzie chciała tu wysiadywać
powodzenia na jeździe
pozdrawiam cieplutko
ps
czekam z utęsknieniem na foteczki psiaków
-
ja też chyba zapiszę się na studia podyplomowe. Ale dopiero jak Jasiek podrośnie. A na razie to dostaliśmy z Sebkiem minusa bo źle porobiliśmy takie szlaczki w zeszycie To nie wiem czy ja się na podyplomówkę nadaję jak lekcji z pierwszej klasy podstawówki nie umiem dziecku wytłumaczyć ale się czepia ta nauczycielka no.... dziecko ma fantazyjny charakter pisma a ta że nierówno. Kaszaniu, nie ma co się tak tą swoją tuszą zamęczać ja stwierdziłam, inni to dopiero mają problemy, muszą się męczyć z tym swoim życiem bo bez przerwy ktoś ma lepszy samochód albo lepsze meble albo w ogóle więcej kasy, albo też nie mogą się dopchać do obrywania czyichś rękawów a my wolnymi kobietami jesteśmy, mamy cudowne dzieciaczki, rozwijamy się, mężów też mamy takich nienajgorszych, no i przecież jak będziemy chciały to sobie schudniemy, no nie? Proszę już nie być neurotyczną , bo bycie neurotyczną jest bardzo tuczące, wiem coś o tym Znikam tymczasem, musimy się przyłożyć z Sebkiem dzisiaj do tych szlaczków Pozdrowienia serdeczne moja mama też nienawidzi jak siedzę przy komputerze, mówi że w tym czasie powinnam coś np. pocerować Pa pa
-
Kaszaniu
podpisuję się obiema ręcoma pod tym co napisała Masza /muszę ją poczytać - tylko kiedy /, widzę,że ty też zalatana jesteś - SZKOŁA wzywa - qrka wioęcej obowiązków mają rodzice niż dzieci, ja rozumiem aktywny udział rodziców w procesie szkolnym, ale to co się teraz dzieje to chyba lekka przesada Mam porównanie, bo siostrzenica właśnie zaczęła 2 klasę w polskiej szkole, a siostrzeniec chodzi do 4tej klasy w niemieckiej szkole w Berlinie - poszedł od 1szej klasy bez kompletnej znajomości języka, w tej chwili jest prymusem - nie wyobrażam sobie Niemca nie znającego języka w naszej podstawówce Ile to razy ja osoba z wyższym w końcu wykształceniem dostałam zaledwie 3 za wypracowanie pracowicie napisane z synem Ale dośc o tym....temat rzeka po prostu...
Tradycyjne buziolki x 2
***
grażyna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki