Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witaj KaszAniu
ja właściwie wklejam tu tych zdrowych, coby skusić Cię na wejście na forum i naskrobanie do nas kilku słów
co tam u Ciebie słychać
pozdrawiam cieplutko
Kaszania jak dobrze rozumuję, skoro to Twoja broatowa, to jej teściową jest Twoja mama? To czyją teściową tak obgadujecie...
ja na swoją teściową ostatnio jestem bardzo zła... Na szczęście mieszka 100 km od nas, nie jest to strasznie daleko, ale zawsze coś!
Moja tesciowa mieszka 800km od nas Ale w sumie do niej nic nie mam, bo spokojna kobieta jest. Ale to moze dlatego wlasnie, ze tak daleko...ze nie ma zadnych scycji...jak narazie ja lubie
Kaszaniu, wracaj tu szybko, bo pomalu zamykam liste zamowien na muszelki!
a ja mam do mojej.. 100 m.. no dobra, z 200..Zamieszczone przez Forma
ale na razie (odpukać) nie narzekam za bardzo..
Aneczko wpadam życzyć Ci kolorowych snów i bardzo miłej niedzielki..
buziaczki i czekam na Ciebie bardzo bardzo, bo jak Ciebie nie ma, to od razu jakoś tak smutniej na forum.. wracaj Słonko..
no i koniecznie napisz (bo się pogubiłam) ile dni bez słodkości już za Tobą i ile dni bez papierosków bo jestem pewna, ze trwasz w tym pięknie i nie palisz
Dziewczęta jeszcze nigdy nie było tu tak ładnie
Wpadłam na chwilkę i miałam się nie wpisywać bo już bardzo późno, i aż mi dech z wrażenia zaparło. Teraz to już na pewno nie zasnę ....a Kaszak wyjechał służbowo....
Anniu - skusiłam się na kawałek ciasta, ale wcale potem nie rzuciłam się na słodycze i o tym kawałeczku zapomniałam. Ciągle nie jem, chociaż mam w domu różne pyszne. Nie pamiętam kiedy rzuciłam, musiałabym cofnąć się i sprawdzić, ale to jutro, bo dzisiaj po gościach jestem i na oczka nic oprócz muszelek nie widzę
Papierosów nie paliłam przez trzy tygodnie, ale jak przyjechała Dancia to znowu zaczęłam Dziękuję słonko za pamięć.
Magduś - przetestowanego koniecznie i żeby był chętny na różne świństwa
Ależ piękni są faceci, a ja nie miałam o tym zielonego pojęcia
GOSIU - tak na nią mówię bratowa, ale to żona brata mojego Kaszaka. Nie wiem jak powinnam na nią mówić, więc mówię bratowa. Jak zwał, tak zwał a dziewczyna jest świetna. Poza obgadywaniem teściowej na prawdę miło spędziłyśmy czas.
Ja na swoją też ale jak tak sobie obgadałam to mi trochę przeszło. Okazało się, że jestem podła i najgorsze, że mi z tym dobrze Nie miałam pojęcia, że obgadywanie może sprawić tyle radości
BEATKO - udało ci się. Dziękuję!!! Nawet bardzo dziękuję. Właściwie to nawet nie wiesz jak bardzo. Z tych muszelek uśmiałam się jak dziecko. Cały koszyk takich muszelek mi się marzy.......
GRAŻYNKO - jestem i jutro nawet uda mi się do parku Jak już się wyśpię, odrobię lekcje i połażę po lesie, to wezmę się za nadrabianie zaległości na dietce, bo bardzo bardzo jestem stęskniona.
KSIĘŻNICZKO - dziękuję. I jak tu teraz otworzyć forum przy własnym facecie?!
ASIU - HARO - sie pytam koto tu pierwszy tak pięknie i zdrowo zainicjaował na tym dziewiczym forum modę na świntuszenie?
Kaszak pojechał w delegację. Po godzinie zadzwonił powiedzieć, że już tęskni.
I zostawił mnie taką spragnioną, bo Ona jeszcze nie skończona
Najważniejsze, że zauważył, że już mam talię
PSOTULKO - to jest nas dwie samotne, a Beatka tak dokłada do pieca!
Obrazek cudny. Tym razem to Ty mnie rozśmieszyłaś
KRYSIU - facetów mam głównie od Beaty. Przede mną pierwsza samotna noc i mam nadzieję, że przyśnią mi się wszyscy...po kilka razy....
Ja myślę, że tu troszki rewolucji na tej mojej ewolucji zrobiła Beatka. Normalnie coraz bardziej ją lubię
ASIU - pozbierałam się - dziękuję za pamięć. Jesienią i zimą zawsze mitroszkę gorzej, ale już wiem co się ze mną dzieje i potrafię temu zaradzić. W razie czego zawsze mam pod ręką deprim.
Jutro wreszcie się zważę, ale po gościach tak mi straszno
Kaszaniu wpadam na momencik życzyć miłej niedzielki !! I przeprosić, że ja ostaatnio u Ciebie tak żadko bywam ... ale obiecuję poprawę!! W ramach przeprosin - kwiatuszki
No i u Ciebie tyle pięknych ciałek , że nie omieszkam dodać coś od siebie
No to poszłam na całość .. hihi... buziaki Skarbie!!
Czesc Aniu, no t sam pochwały się należa za tak ladne trzymanie dietki!
Dobrze że miło spedzasz czas...
Pięknie sie temat tesciowych rozwinął. Ja tez zawsze lubiłam swoją teściowa i cieszylam sie że trafiła sie taka fajna kobietka. Zaczęła mnie wnerwiac jak bylam w ciąży, bo nic nie było dla niej istotne, tylko, że "MA BYC DZIEWCZYNKA". Póżniej jakoś o tym zapomniałam, znów było OK. Do czasu gdy potrzebowałam jej pomocy, bo moja mama nie mogła przez jakiś czas zajmować się Kamilkiem... Ale o tej historii szkoda gadac... Od tej pory, rozmawiam z nia "służbowo", bardzo zmienilam o niej zdanie...
Ale nie będę psula tu pięknych tematów o muszelkach...
Witaj KaszAniu
no to ja się dziś wyłamię i coby tu za bardzo p(o)arno i duszno nie było to wklejam słodką psinkę za miast muszelek i rozgwiazd
pozdrawiam ekspresowo, bo jestem podziębiona i marzy mi się kanapa i kocyk
buziaki wysyłam
Zakładki