Strona 113 z 326 PierwszyPierwszy ... 13 63 103 111 112 113 114 115 123 163 213 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,121 do 1,130 z 3260

Wątek: ewolucja

  1. #1121
    tujanka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Anuśka

    czy dobrze podejrzewam iż to Starówka ?
    Byle do wiosny, oby przyszly rok był dla mnie łaskawszy.
    Oleś chory, wychudzony ( tylko na kroplówkach od 5- ciu dni, ale przez
    wcześniejszych pięć tylko rzygał jak kot to potrafi ), obrażony na mnie
    za cierpienia których mu nie skąpię przy współudziale pani weterynarz.
    Aby mnie ukarać, sypia w szafce kuchennej na kartoflach i totalnie ma mnie
    w nosie.
    Syneczek ukochany zapadł był drugi raz w ciągu trzech tygodni na anginę,
    ogólnie jest mocno chory a więc i kapryśny .
    No to ja zrozumiałam, że to pani dyrektor wlazła do łazienki, przeczytałam
    powtórnie i znów ona mi tam wlazła.
    A dieta mi za to polazła w cholerę. Aniu, buziaki.

  2. #1122
    Awatar Stella9
    Stella9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    71

    Domyślnie

    Oj Kaszaniu ale sie usmialam z ,,dyrektor,, Fajnie ze mam Milkle to moje sasiadki tez beda posluszne
    Milka dostala dzi szlu latala jak twoja Gabza w lesie tyle ze po pokoju teraz sie rozlozyla i chrapie
    Buziaczki i pozdrowienia dla calej rodzinki

  3. #1123
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj Aniu

    wpadam z porannymi pozdrowionkami
    życzę Ci radosnego i miłego dnia

    buziaczki

    ps. hmmm.... ja też zrozumiałam ze dyrektor poszła do łazienki....

  4. #1124
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Kaszaniu wyrabiasz się widzę
    Znowu z Twojego powodu oplułam monitor
    Powinnaś pisać , na początek przynajmniej więcej na forum Działasz jak plasterek
    Buziolix2
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  5. #1125
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Witaj KaszAniu kochana
    hihihi, niektórzy opluwają przez Ciebie monitor, inni płaczą ze śmiechu jak bobry a jeszcze inni uczą się od Ciebie pilnie i już trenują wprowadzanie niepowołanych osób do łazienek... masz jednak tę charyzmę
    kochanie, całuję mocno Ciebie i Twoje Kaszaczki

    ps
    Gabzię posmyraj jak zwykle za uszkiem ode mnie

  6. #1126
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kaszaniu pozdrawiam środowo
    Buziaczki dla Kaszaczków
    Asia

  7. #1127
    Forma Guest

    Domyślnie

    Czesc Aniu, hymmmmm.... czy na kure domową sie nadaje nie wiem... Raczej nie, bo jak siedze w domu jakis czas to tez mam dość. Chyba najfajniej byłoby pracować na pół etatu, ale tak mysle że jak już niedługo mi studia odpadna, Kamilek podrośnie to jakoś wszystko sie unormuje... O ile los nie ma jakis innych niespodzianek...

  8. #1128
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Kasz-Aneczko moja niezastapiona! Brakowalo kropki w emailu do Kevina, ale juz znalazlam wlasciwy. Napisalam, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Napisalam spontanicznie i juz nie czytalam, bo bym nie wyslala. Jak nie ten, to inny...ale zelazo trzeba kluc...Jezu, jaka ja jestem naladowana!
    Sciskam cie z calych sil, a mam ich ostatnio duzo!

  9. #1129
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Siedziałam wczoraj do 2 giej w nocy i robiłam truskawkę. Zuzanka miała bal i zażądała stroju truskawki. Na czerwoną sukienkę i czerwoną bluzeczkę naszyła całą masę drobniutkich czarnych koralików, które wyglądały jak pestki na truskace. Na głowę zrobiłam jej szypułkę ze sterczącymi listkami. Podobno była najładniejszym owockiem w przedszkolu.

    Nie ćwiczylam wczoraj, bo na prawdę nie miałam kiedy.
    Dzisiaj miałam ostatnią jazdę po mieście. Jestem już w takim stresie, że jak wracaliśmy to zaczęła mi lecieć krew z nosa
    Im dalej od miejsca gdzie mam mieć egzamin tym lepiej jeżdżę....

    Bartek miał sprawdzian w szskole. Na cztery zadania napisał jedno. Uciekłam do mojej nowiutkiej sypilni żeby nie widział jak okropnie chce mi się zrobić coś strasznego.
    Z całych sił staram się go zrozumieć i wspierać, ale w takie dni jak ten najzwyczajniej w świecie nie mam siły.

    Malutko jem, bo jakoś wcale mi się nie chce. Właściwie to zdecydowanie za malutko bo rano 2 kromki chlebka fitnes, potem obiad o 16 (mały i nie tłusty) i na kolację owoc, albo jogurt. N pewno nie zjadam 1000 kal i boję się żeby nie spowolnić sobie przemiany materii.

    Coś pomyślę na kolację, ale wcale nie chce mi się jeść
    Ło matko, nie myślałam, że dożyję takiej chwil.

    MAGDUŚ - mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Kevin jest na prawdę super. Dobrze, że doszłaśże brakuje tej kropki.

    GOSIU - masz rację, że praca na 1/2 etatu jest idealna dla kobiety. Zawsze o takiej marzyłam, ale niestety...
    Później będzie zdecydowanie łatwiej pod warunkiem, że Kamilek nie będzie dyslektykiem Dzisiaj mam jeden z tych dni kiedy bardzo bardzo staram się sobie przypomnieć co skłoniło mniedo rozmnażania.

    BEATKO - Gabza wysmyrana zajada się nowym dywanikiem.
    Do dzisiaj mi ciary po plecach chodzą jak sobie przypomnę całą łazienkową akcję
    Cieszę się, że umorek odrobinę dzięki temu masz lepszy. Następnym razem jak złapiesz doła to już ja wymyślę jakąś specjalną torturę dla mojej "ulubionej" sąsiadki.

    GRAŻYNKO - jakoś wcale się nie mogę wyrobić z czasem. Chciałabym posiedzieć na forum ale ciągle gdzieś gnam. Zaległości z prasowania sięgają sufitu, a ja jak już mam odrobinkę czasu to nie mam siły żeby się tym zająć. Nic to jakoś się w końcu ogarnę. Muszę chyba jak shalala zrobić sobie rozpiskę co kiedy i ile czasu mam robić.

    ANIA - Anikas - coś ten dzień nie chciał być miły. Zaraz sobie poćwiczę to może troszkę uratuję.

    ULEŃKO - szczerze mówiąc to na jej wejście zareagaowałam głośnym rechotem. Troszkę pofukała, ale w końcu też zaczęła się śmiać. Teraz pewnie długo do nas nie przyjdzie - i dobrze, bo nie jest to moja ulubiona sąsiadka Ukochaj milunię - rozbujcę!

    ANECZKO -(moja ulubiona, czyli Tujaneczko) - no to październik zaliczam do udanych miesięcy Nie mylisz się ani odrobinkę - to właśnie Starówka
    Nie dobrze, że Oleś chory, oj nie dobrze. Mam nadzieję, że dzisiaj już odrobinkę lepiej. Matko jak ja chcę koteczka
    Nie do końca zrozumiałam czy to Oleś ma anginę, czy rodzony synuś? Kiedyś też mieliśmy z bartkiem identyczny maraton anginowy. Koszmar, cały rok dochodziliśmy potem do siebie, a Bartek do tej pory ma podwyższone ASO. Aniu strasznie się cieszę, że Cię widzę i czekam na wiosnę.

    MASZKA - nie wszyscy tutaj czują się miło i sporo osob przestało mnie odwiedzać.Tęsknię, ale szanuję ich decyzję.

    ASIU - nigdy nie myślałam o zarabianiu na pisaniu. Nie pisałam nigdy krótkich opowiadań, ale będąc w II klasie szkoły podstawowej napisałam książkę
    Strasznie żałuję, że rodzice nie zostawili tych wypocin na pamiątkę.

    LAGRUBA - nie kuś, nie kuś proszę, bo teraz jak koło niej przechodzę to korci mnie żeby sprawdzić

    WASZKA - a nie wieszprzypadkiem czy tabletki skrzypu polnego zawierają cynk, bo właściwie regularnie biorę i nie chciałabym przedawkoać. Reklamuj ja też reklamuję jak mam coś sprawdzonego

    Biegnę zająć się moją stoneczką.I znowu Was nie zdążę poodwiedzać
    Jutro jak wrócę z egzaminów nadrobię wszystko - obiecuję

  10. #1130
    tujanka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anuś

    powodzenia na jutrzejszym egzaminie, trzymam to, co w takiej sytuacji
    należy trzymac.
    Anginę ma moje własne dziecko, chociaż duże, to w trakcie choroby zachowuje
    się jak małe, żąda opieki.
    Oles dalej robi za mocno chorego kotka.Wyniki krwi ma dobre, zdjęcie rtg
    nie wykazuje choroby, dziś też była kroplówka, jutro dzień przerwy.
    Absolutnie odmawia jedzenia, trochę pije, śpi na kartoflach. Bardzo się o niego
    martwię.
    Aneczko, mam nadzieję, że jutro będzie Twój dzień triumfu ducha nad materią.
    Buziaki.Ania

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •