Wątek: Sama nie potrafię...

A zatem....cd.

Oto moja młodsza siostra Emilka


Kocham ją baaaaardzo....(zwłaszcza jak śpi)


No idź ...teraz ja ci zrobie z mamusią....


O uśmiech proszę


Zjeżdżanko....


I na koniku...


Ty...mama....


A teraz was przestraszę...Hu,hu,hu


I co macie dość

Całuski Asia

Asia super bąble masz.

Fajnie jest być mamą .....................................

Asiu, cudowna sesja zdjęciowa, jestem pod wrażeniem...
Prześliczne masz dzieciaczki! Mojemu synkowi też by się taka siostrzyczka przydała...
Pozdrawiam!

Hej Haro!

jak sobie poczytałam co piszecie o związkach, to dochodzę do wniosku, że my się gdzieś pogubiliśmy.
a ja już nie mam siły prosić o całusy i przytulanie

dzieciaki super

pozdrawiam gorąco

Zamieszczone przez haro

Madziulku...to zależy....w jakim momencie "zaczynasz grać" te role....
....Wczuwasz się i jak Cię to " kręci" to grasz.....a nie tarzasz sie ze śmiechu

hehe..Asiu..to wywoalalo u mnie wlasnie atak smiechu. Wyobrazilam sobie jak tarzam sie ze smiechu...Chyba juz do reszty zdurnialam...

Zdjecia..super! Emisia bardzo fotogeniczna laska! I synek tez ci rosnie na lamacza serc! Bardzo bardzo fajna rodzinka z was. ( A gdzie mezus?)

Buziaki

ZDJECIA SLICZNIUTKIE POZDRAWIA POZERAJACA MURZYNKA Z JABLKAMI ULKA

DZIECIACZKI I MAMUSIA SLICZNE ZAZDROSZCZE I GRATULUJE POCIECH ... ROWNOCZESNIE DOLANCZAM SIE DO PYTANIA MAGDALENKASZ ...

Bardzo bardzo fajna rodzinka z was. ( A gdzie mezus?)

HIHI

Asiu, rewelacyjne te Twoje dzieciaczki
pozdrawiam cieplutko i zmykam bo mnie moi panowie próbują od kompa wygonić

witam-co tam nowego u Ciebie jak dzieciaki i dietka

Witajcie kochane!!!

Ja króciutko...bo w biegu z pracki piszę....

Z dietką lepiej, bo "ona" nadejszła....i brzuchol boli, i nie chce mi się już tak jeść....Aczkolwiek ostatnio wyrabiałam normy dla ciężko pracujących fizycznie dorodnych mężczyzn....
Toteż na wagu nie stajaju.....bo sie boju....

Nio...A męża nie ma na zdjątkach, bo:
On ma taką przypadłość, ze nie cierpi spacerować....
bo szybko chodzi, ma długie nogi (prawie 2 metry wzrostu ma...) i się męczy....
I jest zimno, a on w zimno nie wychodzi....
I....

To są zwykłe wymówki, a ja spokojny człowiek jestem....i się nie będę stresować....mężuś ma swoje wady....czasami chce mi sie go przekonywać....a czasami wolę jak zostanie w domku i ślicznie posprzata, zrobi obiadek....
Tak właśnie było w piątek, gdy poszłam z dzieciaczkami na spacer....

No to ja spadaju do pracu.....

Całuski Asia