:P
Wersja do druku
:P
Witajcie kobitki :!: :!:
Ja w czoraj byłam grzeczna i zjadłam 1000-ka. Wieczorkiem jak mnie dopadł wilczy głód to go zapiłam 2 litrami czerwonej herbatki :lol: :lol: :lol: :lol: a tak swoja drogą to pyszna ta herbatka :D :D :D :D
Tylko z ćwieczeniem u mnie trochę na bakier :oops: :oops: :oops: nie mogę się zebrać od jakiegoś tygodnia, wcześniej ćwiczyłam codziennie 40min Pilates.
Nakrzyczeć tu na mnie proszę :!: :!: :!: :!:
Przepis na sałatkę hm mnia,mniam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No witam witam :!: :D :D moje kochane odchudzaczki :D :D :D :D
Dorotka,Gosia mnie wczoraj tez nie bylo wrócilam pózno z malego lazegostwa popatrzylam co sie dzieje i wiecie co o 23 z minutami grzecznie chrapalam jak nigdy az sie mój pytal czy chora nie jestem :lol: :wink: :wink:
Gosia brzucholek ja tez--- no lapki od szarlotki i od leczo bo kot patrzy i nastepnym razem nie bedzie siedzial cicho :!: :!: :!: :!: :!: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: i 20 przysiadów za malo prosze dolozyc jeszcze miesnie brzucha i twarzy :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Na mnie tez mozecie nakrzycze wchlonelam wczoraj batonik czekoladowy i kawalek czekolady :cry: ale pogoda wczoraj normalnie dzialala na mój glód dobrze ze sobie zostawilam rezerwe do tysiaczka ( nie mówilam Dorotko ,ze ja musze miec rezerwe)
:wink:
nO odchudzamy sie dzisiaj dalej :!: :wink: Milego dnia kobitki :lol: :lol: :lol:
Oj milutko tu z wami milutko......
Czas uciekać do pracy. Zyczę miłego dnia i do wieczorka. :lol: :lol: :P :P
:P
Dzieki za ochrzan i przepis na sałatkę. Ja ostatnio robiłam sałatkę z gotowanej piersi kurzczaczej z selerem naciowym doprawioną sosem jogurtowo - majonezowym z cytrynką i czosnkiem.
Dzisiaj jestem przeraźliwie glodna. Zjadłam tik-taki, które mi się pałetały po torebce, ogórka, jogurt, kilka śliwek , a jescze wcześniej 2 kromki wasy z serkiem z ziołami. zaprzyłam sobie teraz herbatkę - dla odmiany zieloną i spróbuje zapić ten głód .Ale jest mi dzis wyjątkowo ciężko. Jedyna pociecha to to, że w pracy nie dysponuje niczym więcej do jedzenia, więc nie zgrzeszę. A że mój mąż ma dziś dyżur, więc moja Mama nie będzie sie wysilała z obiadem (po co jak zięcia nie ma) i będzie chyba ta rybka - jak wrócę do domu to się za nią zabiorę. JAk myślicie czy uda mi sie miokrofalówce która nie ma nadmuchu powietrza tylko same mikrofale? a jak nie to włoże ją do piekarnika.
Moje dziecko jest maniakiem kąpieli. Po ubiegłym tygodniu, kiedy w związku z upałami kąpała sie w baseniku i jeszcze dodatkowo w wannie w ciągu dnie, teraz też domaga się południowego "kompa, kompa". Wczoraj odmówiła babci położenia sie do łóżeczka w południe i bez przerwy powtarzała kompa, kompa, i ciągnęła babcie do łazienki, następnie chwyciła za ręcznik i usiłowała się sama rozebrać (co jej jeszcze się nie udaje). Babcia skapitulowała i wykąpała Zuzke, która po tym spokojnie i szybciutko zasnęła.
Dorotka - a co Ty taka zaharowana , że nic nie piszesz :?:
Bacha - wstydz sie! czekolade??? kurde, to nawet ja juz kosteczki dziennie nie ruszam od dlugiego czasu...:(
Laski, zmykam dzis wyjatkowo wczesnie.
Dorka - udanego urllopu!
do zobaczenia w poniedzialek! :)
Dorotka - czy Ty słoneczko wybierasz się od przyszłego tygodnia na urlop ?
Coś tu sie cichutko zrobiło, a przecież musimy sobie porządnie naładować akumlatorki przez tym groźnym weekendem :twisted:
Musze sobie wmówic, że przez sobotę i niedzielę szafnę te 1000kcl. i ani trochę więcej. (maggy czy Ty używasz zwrotu "szafnąć"?)
No dziewuszki do klawiaturek, paluszki ćwiczyć raz, raz.
:P