Strona 156 z 2069 PierwszyPierwszy ... 56 106 146 154 155 156 157 158 166 206 256 656 1156 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,551 do 1,560 z 20687

Wątek: 30-stki odchudzające się

  1. #1551
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    Dziewczyny, co to za przykazania, bo ja znów jestem jakoś do tyłu
    muszę koniecznie wracać do pracy, wtedy będę do Was częściej zaglądała.
    nie zmieniam jeszcze suwaka, jak już będzie mocno, że hoho wtedy go przesunę. Lepiej niech ta moja waga wisi nade mną niczym kat nad dobrą duszą będzie mnie to badziej mobilizowało
    Maggy, jutro już wyjeżdżam, gdybyś jednak się zdecydowała , to dawaj szybciutko znać. wtedy się spikniemy , na jakimś koktailu owocowym lub kefirku
    A ja znów w normie, pomimo tego, że to kolejny raz nie były chude warzywka i owoce. wiem, wiem, trudniej mi będzie to spalić ale... na szczęście za tydzień znów do pracy
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  2. #1552
    Awatar maggy75
    maggy75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2010
    Posty
    531

  3. #1553
    Awatar maggy75
    maggy75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2010
    Posty
    531

  4. #1554
    Gosiabrzucholek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-08-2005
    Posty
    2

    Domyślnie

    Cześć dziewczynki Kochane!
    Nadal mam nastrój do d...., tym razem z powodu męża. Obraża sie o takie błahostki, jak to, że poszłam się wykąpać, a on chciał iść już spać i miał zajętą łazienkę i nie mógł się umyć. Dzisiaj w drodze do pracy nie odzywał się do mnie. Miotam sobie w duszy okropne słowa pod jego adresem.
    Może jak pogoda sie poprawi to mi też trochę cieplej się zrobi w sercu. Wczoraj trzymałam się prawie diety. Niestetykupiłam sobie jakiś serek do chleba i dopiero w pracy zorientowałam się, że to jakaś bomba kaloryczna. 220 kcl w 100 g. To jest serek Tartare.
    Maggy my na urlop wybieramy sie dopiero 3 września. Myślę , że będziemy trochę ponad dwa tygodnie. Ponieważ jedziemy "w ciemno" więc nic nas nie trzyma (oprócz zawartości portwela). Jak nam się gdzieś bardzo spodoba to zostaniemy trochę dłużej. w sumie mamy zamiar dużo byc na plaży ( Zuzka uwielbia wodę i piasek), ale też trochę pozwiedzać - Florencje, Rzym i Pompeje.
    Nie wiem jak będzie z moją dietą na wyjeździe. Te włoskie pasty, pizza itd... ale też świeże owoce i warzywa. Może nie będzie tak źle.
    Gosieńko dzieki za przypomnineie, że wybieram się na ulop - przecież musze chociaż trochę jeszcze schudnąć do tego czasu
    Dziewczyny powiedzcie czy jecie ziemniaki
    Buziaki dla wszystkich - jakoś tak cichutko zrobiło się na forum. Dlaczego
    Jak tam ćwiczenia Ja przyznaję się bez bicia - ale licząc na ochrzan, że mocno zaniedbałam ćwiczonka

  5. #1555
    Moniqe29 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gosiu - zazdroszczę ci wyjazdu. Ja od 1 września ostro zabieram sie do pracy i niestety nie dla mnie już zagraniczne wojaże ani nawet krajowe ponieważ ruszamy z budową domu i wszystkie pieniążki idą w tym kierunku ale wcale nawet nie żałuję ze nigdzie w tym roku nie wyjechałam, bo jak mogłABYM was zostawić
    U mnie cos dieta idzie jak woda pod górę , wczorak ploczyłam że zjadłam cos około 1200 bo zupa jarzynowa ma 174 a potem mizeria wieczorem , której nie mogłam się oprzeć, niby 40 min ćwiczyłam ale co zjadłam to zjadłam

    Nie łamię się W kupie siła Jakoś przetrwamy
    Ale tych Włoch to zazdroszczę

  6. #1556
    malagorzata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam Drogie Kolezanki Odchudzaczki
    Gosia Brzucholek - widze, ze ostatnimi dniami mamy wiele wspolnego: zly nastroj, klotnia z chlopem, zaniedbane cwiczenia...no i nie mieszkamy daleko od siebie. Gocha - zly nastroj to typowe ZNP. tez to dzis mam ale olac to poklocilas sie z chlopem, bo to jest inny gatunek, nierozumny i w ogole. no a poza tym masz znp...
    a cwiczenia? wrocisz do nich, wrocisz umawiamy sie, ze dzis obydwie cwiczymy?

    Dorotka, wyszalej sie na tym weselichu i za nas. ja musze czekac do pazdziernika na wesele. a jak wrocisz zroie wywiad w czym sie teraz chodzi, ile daje do koperty itd

    Gocha Maggy - kiedy nastepny odbior domku?

    a przede wszystkim, Drogie Kolezanki, chcialam Wam powiedziec, ze trzymam sie diety

  7. #1557
    malagorzata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    aha - ZIEMNIAKI - czasem zjem jednego, samego

    a na wakacje tez sie wybieram 1 wrzesnia a wczoraj kupowalismy pletwy i takie tam inne

  8. #1558
    malagorzata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Monika - nie wierzylam Ci w ta zupe jarzynowa, ale faktycznie...na szczescie ja nie zabielam zup

    Dorotka - link do przykazan

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    pozdrawiam

  9. #1559
    Zuzia74 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie moje drogie. Gosiu Brzucholku bardzo Ci dziękuje za informację gdzie nas przenieśli bo ja już godzinkę Was szukałam.

  10. #1560
    Gosiabrzucholek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-08-2005
    Posty
    2

    Domyślnie

    No - Zuzia - jesteś nareszcie - gdzieś się tyle czasu podziewała
    Malgorzatko - to ja sie tyle oszukałam tego linku ( 23 przykazania) i właśnie go miałam wkleic, a tu patrze, że Ty już to zrobiłaś. :P No mamy coś wspólnego.
    Mąż mojej koleżanki mówi ,że ZNP jest u kobiety czały czas, a to P w skrócie oznacza - "przed", "podczas" i "po".
    OK umawiamy sie Małgosiu na wspólne wieczorne ćwiczenia . Na 100%
    Obiecałąm dzisiaj moim bratanicom i bratankowi (którzy przebywają właśnie z kolejną wizytą u babci , czyli właściwie również u nas) że zrobię im pizze. Ale że gąbek będzie sporo do wyżywienie, więc nie zostanie dla mnie ani kawałeczek. Obiecuję, że tak podzielę, że NIC dla mnie nie zostanie. Lubie jak mamy gości, ale są chwile, że chciałabym żeby było trochę ciszej i spokojniej w domu W naszych w sumie trzech pokojach (razem z mojej Mamy) nie da sie przy tej ilości dzieci utrzymac nawet względnego porządku. Ciuchy dziewczyn, zabawki mojej Zuzki , makieta do jakiejś gry strategicznej, którą mój małżonek wykonuje z bratankiem z listewek (ciętych na stole) kartonu oraz jakiś ogromnych płyt. Do tego ksiązki, gazety , moje i nie tylko moje szpargały. Do tego trzeba umyć okna wyprać firanki i wogóle... Nie wiem czy też tak macie, że jakiś czas nic Wam nie przeszkadza, aż nagle, wszystko wymaga natychmiastowego sprzątniecia. Ja tak mam. Jak tylko wrócę z pracy to zabieram się za robotę. O tak i już Byle mi tylko mój mąż nie przeszkadzał. Co jest niewykluczone , niestety.
    Ufff.... Cięzki dzień. Ale może już będzie lepiej. Byle trzymać się diety. To jest coś co zależy tylko ode mnie
    Monika - ja za domek , a nawet tylko rozpoczętą budowę, albo i tylko działeczkę to oddałabym ten urlop w try miga. Własny domek to moje wielkie marzenie. wierzę, że kiedyś je zrealizujemy (z pomocą kredytu niestety niewątliwie), ale na razie, jeszcze musimy poczekać.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •