-
Dzięki Zuziu :D :D :D
Moja Ola ma 4 latka i nie chcę dłuzej czekać . Wiem,że to mnóstwo nowych obowiązkow, sama ciąża jest wyzwaniem. W zwiazku z tym nie wiem czy jest sens gubić na siłę te kilogramy , zobacze jeszcze z tydzień , jeśli zastoj sie nie skonczy to od wrzesnia zaczne zwiększac limit żeby uniknąc jojo :D
Nie chcę tez pozbyć się wszystkich witamin i mikroelementów więc biore kompleks witamin, Normalnie to może ym o siebie nie dbała, ale teraz to musze zacząć :D
Pzdr
A ty masz jakieś dzieciaczki???
-
Niestety byłam 2 razy w ciąży ale obydwie straciłam. Teraz walcze z moją wagą i może za 3 razem sie uda :roll: :wink: ale dopiro jak schudnę :lol: :lol:
Gratuluje córci 4 latka w domu to musi być wielkie wyzwanie :!: :!: :!: :!:
Witaminki biorę również i może dlatego nie mam problemów z włoskami i pazurkami chociaż te pierwsze farbuje regularnie co miesiąc. :)
-
Przykro mi bardzo :( To pytanie moje nie bylo na miejscu, ale tak się przyzwycziłam,że gadamy o dzieciach i w ogóle
Nie martw się, za 3 razem na pewno sie uda :!: :!: Ja tą moją 2 dzidzię to tak od roku z przerwami planuję i tez wydawałoby sie,że pewne było to,ż e będzie :) a tu nic :(
Więc nie ma to tamto, trzeba brac się do roboty od września :D Chociaz czeka mnie bradzo trudny rok w pracy , bo organizuje wymiane mlodzieży( projekt bedzie trwal przez cały rok ) i jest to kupa pracy naprawde , to nie czekam dłuzej. Domek budujemy na 2 dzieci , przecież nie bedę się potem ganiac po pustej chałupie, nie?
No więc Zuzka do roboty i ty sie bierz niedługo :!: :!: :!:
Pzdr
-
Kochana Moja nie martw sie to było już dawno temu już tak nie boli :lol: :lol:
Masz rację jak domek budujesz dla dwojga to już czas aby wziąć się do roboty :!: :!:
żeby póżniej samej w nim nie biegać. Ja narazie jestem na lekach które wyrównują poziom hormonów jak to się skończy to roboty :P :P :P :P
Pracą sie nie martw dla rozlużnienia po niej będziesz o dzidzusia walczyć....... :oops: :oops: :oops:
-
Do poniedziałku Moniqe. Wyjeżdzam na weekend do mamy a tam nie ma kompa.
Milutkiego i dietkowego weekendu :lol: :lol:
http://www.gify.com.pl/albums/myszy/t_mysz__47_.gif
A tam to dopiero będzie się działo :!: :!: :twisted: :twisted:
http://www.gify.com.pl/albums/myszy/t_mysz__46_.gif
Grill kiełbaska, mięsko, ale się nie dam :!: :!: :!:
-
czesc Dziewczyny :)
choc na forum pustawo, pisze :)
jestem u tesciow (przyszlych), organizuje przyjecie urodzinowe moje Miska (Niedobrucha ;) ) i w sumie to sie ciesze, bo wiem co przygotwuje i moge to wszytsko jesc. tylko kurczaka bede musiala obrac ze skory.
a poza tym jest piekna pogoda i nawet lekki spor z tesciowa o nasz slub nie popsul mi humoru :)
Monika - pewnie, ze daj sobie spokoj z odchudzaniem i do roboty do dzidziusia :)
-
Oj dziewczyny pewnie ,że się wezmę do roboty :D :D
Tylko niech ta wstręciucha @ minie i zaczynam wracać do jedznia wziekszając limicik.
W sumie jak to jest, o ile zwiększa sie limit żeby uniknąć jojo?
Zuzanka dzieki :D :D :D Mam ndzieję,że ty też niedługo dołączysz do mnie i obie bedziemy nabierać kilogramow w trochę innym wymiarze :D :D :D
Gosia ty się teściowa nie przejmuj, rób dobrą minę. Przecież i tak z nią nie będziesz mieszkać. Zreszta wychodzisz za jej syna a nie za nią :D :D Mówię ci - oddzielne mieszkanko polowa sukcesu :D :D :D
Zycze wszystkim udanego weekendu :roll: :lol: :lol: :lol:
-
Hej Dziewczynki!
Nie bylo mnie tylko jeden (niecaly) dzien i tyle tu ciekawostek.
Moniq dzialaj,czas mija i potem coraz trudniej sie zdecydowac.
Ja tak mam,po 30-ce jestem coraz wygodniejsza i po prostu boje sie,ze taki maly skarb pochlonie caly moj czas.A przyznam,ze lubie miec czas dla siebie. Delektuje sie nim jak dobrym winem. Ale z drugiej strony to czuje,ze dzieciatko nadaloby wiekszy sens memu istnieniu i ze wtedy bylabym spelniona kobieta.Ty juz nia na pewno jestes.
Zuzia zycze duzo zdrowka i POWODZENIA. Teraz musi byc tylko lepiej.
Pozdrawiam tez wszystkie,ktore weekenduja i nie zagladaja do nas.Na pewno troszke tesknia co?
Lucy moj A.to tzw.polski Niemiec. Ale mieszka tu juz 17 lat i jest w ogole ódpowiedzialnym,konkretnym facetem. I na szczescie nie takim jak ci,ktorych opisaly kobitki na forum Kafeteria. :D :D
Opowiem Ci na pewno z czasem jak sie tu znalazlam,ale to w jakis roboczy dzien,bo w weekendy to mam doslownie pare minut na pisanko tutaj.
A w ogole jestem z siebie zadowolona,bo i wczoraj i dzisiaj trzymam sie bardzo dietkowo i nawet nie nachodzi mnie zaden glodomor. :twisted:
Do jutra Dziewczyny,bawcie sie jeszcze i nie zapominajcie o przyrzeczeniu,ktore obwiazuje kazda z nas w kazdy weekend.
Pa,pa :!: :D :D :D
-
to ja też
To ja do Was dołączam. Rycząca 32-jka. Ufff. I 8.5 kilo do zrzucenia. Kiedyś mi się udało. Teraz po chorobie i operacji pół roku temu warzyłam tyle ile było dobrze. A teraz znowu wróciłam w trakcie leczenia do poprzedniej wagi. :oops: Ale już po wszystkim i biorę się za siebie.
-
Monika - tesciowa generalnie fajna babka, tylko w tej jednej kwestii troszke bedzie niezgody. zreszta zobaczymy.
w kazdym razie impreza urodzinowa mojego ukochanego Narzeczonego przebiega calkiem fajnie, tylko po dwoch kieliszkach wina (rozcienczanego woda) jestem wstawaiona :D
do jutra:)