brzucholku rozumiem Cię w każdym tego słowa znaczeniu. Od dwóch lat ( tzn. od chwili urodzenia dziecka) cierpię na chroniczny brak czasu. To jest coś strasznegoŻeby chociaż rodzice mieszkali na miejscu i mogli mnie od czasu do czasu wyręczyć
Nie pamiętam, kiedy byłam w kinie, teatrze... A aerobik, siłownia
![]()
Pozostaje tylko w sferze marzeń
Jesteśmy takie szczęśliwe ale zarazem takie biedne
my -Matki-Polki. Ale ja cały czas sobie mówię, że jeszcze tylko chwilka,jeszcze momencik i znów będzie luz i czas dla siebie
a na razie póki co, tylko możemy brzucholku pozazdrościć tym, którzy nie mają ( albo mają już za sobą) problemu typu malutkie dziecko
Małgosiu ważenie miałam zawsze w piątki ale po weekendowym obżarstwie i dodatkowym ferelnym ważeniu w poniedziałek, chyba wskoczę na wagę w poniedziałek.Może będzie jakiś kilogramek mniej
![]()
Właśnie czytałam jakiś topik o zastoju wagi. Dziewczyny(![]()
![]()
), taka waga może nawet stać, pomimo trzymania diety, 2-3 miesiące. I jak tu się odchudzać, jeśli ciągle jest pod górę
Ale my wygramy :P
[/b]
Zakładki