Wątek: 30-stki odchudzające się

No to się wyspałam W domu Marszałkowska w godzinach szczytu, co chwila ktoś dzwonił przychodził. Pojechałam do uczniów. Jeden z uczniów to wspaniała moja dyrygentka, która sprawiła, że spadłam z krzesła. Primo, w wieku lat 5paru zaczęła sie uczyć angielskiego, a dziś się dowiaduję, że co rano biega. No to mnie nieźle zmobilizowała. Chyba też będę musiała zacząć. Do tej pory sobie tłumaczyłam, że nie mam właściwego biustonosza i se zęby powybijam, a tak..... trza do roboty się brać

dzien doberek!

dzień doberek, dzień doberek
Małgoś, tylko tyle nam chcesz powiedzieć Przecież dzisiaj piąteczek... no więc... czekam... jak tam waga
U mnie oczywiście bez zmian ale czego sie spodziewać, skoro ważyłam się w środę. Przez dwa dni wiele niestety zmienić się nie może

aaa, racuchy dalej na papierze. Nie zrobiłam Ale wszystko przez pogodę Rozpogodziło soę , więc wybrałam się na kasztany :P Bo to przecież rozpoczął się sezon na nie
może dzisiaj pod wieczór popada i wtedy je usmażę ale... nie jestem tego wcale taka pewna

Dorotka - musialam poczytac co pisalyscie od kiedy wczoraj wyszlam wczesneij z pacy
przede wszystkim witam nowa odchudzaczke. na temat 4 z przodu to ja w ogole sie nie bede wypowiadac...

a jesli chodzi o wazenie - juz lece do gabinetu pielegniarki
ale jak sie wazylam we srode to bylo tyle samo!

tak jak myslalam, waga ani drgnela...

a przepis na racuchy tez poprosze na maila

i chcialam jeszcze powiedziec, ze mam to w nosie. ubrania mi leca z d... a waga ani drgnie. juz sie tak nie bawie!

Dzień dobry U której dzisiaj słonko poproszę troszkę Ja nie wiem gdzie to ciepełko się podziało

Aby naszej" kochanej" piątkowej tradycji stało się zadość przechodzę do tematu waga
a więc :
-0,8 kg (i tu mam dylemat czy ruszyć suwak czy nie czy poczekać do pełnego)
i
- 1-2 cm w biuście i biodrach i udach ( w tym tygodniu nie uciekło nic w pasie )


Tak więc dzisiaj sobie też troszku poskakam może szybciej dobiję całego kilogramka

Małgorzatka a może u Ciebie się tłuszczyk w mięśnie zamienia a podobno one też sobie ważą nieźle (czy jakoś to tak było)
Nie martw się niczym następnym razem centymetrw ruch jak wszystko Ci spada będziesz miała potwierdzenie swojej dietki w centymetrach



I naprawdę chcesz przepis na te racuchy bo Dorota szczuje ,szczuje a i tak nie zrobi

Basia, brawooooo.... suwaka nie ruszaj. Bardziej cieszy jak jest okrągła cyferka na liczniku
Małgoś, bez stresa, jak ciuchy lecą z tyłka i centymetrów ubywa- to tylko się cieszyć. A waga nagle sama drgnie... zobaczysz. Będzie wtedy leciała jak szalona Przepis na racuchy zaraz puszczam :P :P