Wątek: SCHRONISKO W GÓRACH POD WIERZCHOŁKIEM

Dagmarko masz rację - do roboty.... !! i jeszcze większa - jaka to będzie wielka radość i satysfakcja..
to schodzenie na manowce to zaś wielki smutek i dół.. coraz większy z kazdym wracającym kg...

pozdrawiam gorąco!! herbatka pyszna..
a propos herbatek - u mnie w pracy pojawiła się ciekawa herbata - truskawkowa z pieprzem.. jutro ją spróbuję i jak bedzie pyszna zaserwuję ją tutaj! buziaczki

Dagmarko, trzymajmy się szlaku
buziaki

Cześć
Zrobiłam we własnym zakresie harbatkę cynamonowo-goździkową bo nie mieli w Rossmanie . Dzisiaj drugie podejście i wezmę więcej goździków bo pierwsza była mało pachnąca .
Dobra wiadomość : myślałam , że waga wzrosła , tyle słodyczy pożarłam , zaczynając od PMS - to takie nowe wytłumaczenie . A ona zmniejszyła się o kilo , z 73 na 72 . Może to skutek ananasów ? Będę dalej tę atrakcyjną dietę wypróbowywać .
Zła wiadomość : Znów mi ludzie miejsca w tramwaju ustępują A ja nawet jabłkiem nie jestem tylko gruszką ! Muszę dużo ćwiczyć .
Anikas napisz czy dobra jest herbata z pieprzem ?
Bike jak nie mam PMSa to całkiem dobrze mi w tych górach idzie ... A gorzej gdy mam .
Katson ja bardzo w Ciebie wierzę , czy wiesz , jak bardzo ?

Dagmarko, skąd ja to znam
ten PMS, to także moja bolączka, bo nie dosyć że wtedy mam wisielczy humor, to na dodatek lodówka przyciąga mnie jakby miała jakąś magiczną moc
pyszna ta herbatka cynamonowo-goździkowa, mój Misiek samodzielnie taką parzy... do czajniczka wsypuje mieszankę zwykłych liściowych herbat, na dno układa kawałek cynamonu, 2-3 goździczki i zalewa wrzątkiem... potem parzy na takiej podkładce i gotowe, pyyycha ... niby proste, ale jak ja to wszystko zrobię tak samo, to nie wychodzi takie dobre
buziaki

HEJ DZIEWCZYNY.
DAGMARKO WIDZĘ ŻE MACIE NIERAZ PROBLEM Z LODÓWKĄ, JA Z KOLEI MAM PROBLEM CO DZIEŃ BY DOJŚĆ DO 1000KCAL.
NIGDY NIE BYŁAM ZA JEDZENIEM , ALE PODAĆ MI KARTONY S LODYCZY TO ODRAZU BYM SPAŁASZOWAŁA.
TO MOJA BOLĄCZKA Z KTÓRĄ WALCZĘ.
CIEKAWE JAK ZADZIAŁAJA ANANASY , JA SŁYSZAŁAM ŻE SA SUPER POMAGAJA SPALIC TŁUSZCZ, ALE SUROWE NIE W SYROPIE , A TO DLA MNIE ZA DROGIE.

Właśnie mi się wydaje , że zaobserwowałam , że na mnie ananasy działały . Jadłam ok. 1/2 szt dziennie , łącznie w ciągu lata 2004 zjadłam ich z 10 . Teraz w ubiegłym tygodniu zjadłam 2 szt , co dzień jednego , i myślę , że dzięki temu nie przytyłam .
Tylko czemu nie są one tak słynne i znane jak np. L-karnityna ?
U nas w hipermarkecie ananas 4 zł kosztuje .

Dagmarko czy Ty musisz chudnąć akurat od tego co nie lubię
Szpinak- bleeeeeeee
Ananas-bleeeeeee

Piasku już nie ma Pa*pa**

MIłego weekendu

***
Grażyna

Dagmarko
obiecuję,ze w święta poudzielam się bardziej, podzielę sie wrażeniami i planami, na razie nie wyrabiam sie czasowo

Pozdrawiam weekendowo Dagmarkę i wszystkich bywalców Przytulni

Miłego weekendu