Dagmarko - i jak Ci tam w W-wce?? jak tam wrażenia ze spotkania z Dziewczynami? pozdrawiam Cie gorąco i wszystkie Przytulniaki!
Dagmarko - i jak Ci tam w W-wce?? jak tam wrażenia ze spotkania z Dziewczynami? pozdrawiam Cie gorąco i wszystkie Przytulniaki!
Dagmarko, mam nadzieję że zdemaskowanie mnie jako "miłośniczki górskich ścieżek na odległość" nie zniechęciło Cię do mnie
cieszę się, że mogłam Cię poznać osobiście Gaździnko nasza
Byłyśmy z Bike i Kaszanią na lodach
Bardzo się ucieszyłam poznając Anię i Beatkę w realu . Spotkanie trwało za krótko i na koniec wszystkie używałyśmy białych chustek
Beatka jest taka jak sobie wyobrażałam a Kaszania inna
Lody były znowu nową kompozycją na mej drodze górskiej i najpierw z niezdecydowania zamówiłam 4 górki lodów : melonowe , cytrynowe , i dwóch już nie pamiętam niestety
Potem rozpaczałam , dlaczego nigdy się powstrzymać nie mogę
Po chwili dostałam rozgrzeszenie
Spotkania rzeczywiście motywują i dziś nie pożarłam słodyczy
Zdjęć nie robiłyśmy , pamiętników też nie przyniosłyśmy , musimy nadrobić ten błąd
Pozdrawiam
Niby ja inna Och Ty kuleszanko jedna. To po co ja te zdjęcia publikuję na forum?
Żeby mnie potem w realu rozpoznać. Beatka jest kochana i cudna. Uwielbiam ją poprostu i znam niewielu tak dobrych ludzi.
Ponieważ pamiętników nie wzięłaś ze sobą to nie zdążyłam Cię poznać tak do końca, ale to co widziałam podobało mi się
Strasznie się cieszę z wczorajszego spotkania i mam nadzieję, że kiedyś uda nam się razem bryknąć w góry.
Ach te wypowiedzi na skróty .
Kaszaniu , no ja miałam na myśli , że usposobienie masz inne . Spokojna jesteś .
Pamiętniki z kolei miałam na myśli takie do wpisywania się na pamiątkę ( chyba mam taki z młodości , muszę schronisko przeszukać ) . Czy mogę Ci wysłać żebyś się wpisała ?
A pamiętnika wspomnieniowego nie pisałam nigdy . Poza tym o wiele lepiej jest tu bo można zdania wymienić . Kiedyś próbowałam powieść pisać . Miałam 10 lat . To było jeszcze wtedy , zanim sama chodziłam do biblioteki . Nie miałam co robić i taki pomysł wpadł mi kiedyś , po wypracowaniu w szkole . Pamiętam to wypracowanie , to było o krasnoludkach i sierotce Marysi . A moja powieść miała być detektywistyczna , bo wolałam Przygody detektywa Tutama . Najpierw długo wymyślałam tytuł , w przekonaniu , że bez tego nie można zacząć . Po dokonaniu tego szybko stwierdziłam , że nie mam o czym pisać i zdecydowanie i bezpowrotnie wyszłam ze świata fantazji .
Teraz udaję się robić najbardziej właściwą dla mnie rzecz - TZN. TO CO MAM W KOŃCU ZROBIĆ !!! NO , NIBY NIE MUSZĘ . NO , BO WTEDY TYLKO NIE WYDARZY SIĘ KILKA ZDARZEŃ .
ALE CHCĘ CHCIEĆ !!! TAK SOBIE TO TŁUMACZĘ DUŻYMI LITERAMI .
I TAK MI KRYTYCZNIE BRAK MOTIVATION .
Dagmarko, Gaździnko nasza, dobrej nocy Ci życzę, na tyle tylko mam siłę po dzisiejszym zaganianym dniu
ps
a lody były pyszne, a smaku im dodawała Wasza obecność
Ciekawe czy w końcu się dowiem która zjadła "moją" bitą śmietanę ?
Pozdrowienia dla Wszystkich Uciekam do pracy.....
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Dagmarko, bita śmietana jaka bita śmietana
lody były przecież
pozdrawiam Cię moja kochana Gaździnko, znowu dziś tak ekspresowo
Och och to może ja się przejęzyczyłam
Żeby nie myśleć o lodach pisałam o śmietanie
Dagmarko zadam inne pytanie : czy te lody za mnie zjedzone były podobne do krakowskich ?
Wszystkim bywalcom Schroniska i naszej Gaździnce przesyłam pozdrowienia
Lokalizacja Schroniska jest super
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Zakładki