Wątek: SCHRONISKO W GÓRACH POD WIERZCHOŁKIEM

Witajcie
Op widziałam , że już znalazła się odpowiednia osoba do bannera , więc się cieszyłam , bo najpierw to miałam wyrzuty sumienia , że nie umiem pomóc ... A dziś przed sklepem zahaczyła mnie młoda pani , żeby jej kupić mleko dla dziecka i tam umiałam pomóc . Znacznie lepiej się czułam
Bike palmy już zostały umioeszczone koło kominka w pobliżu okna , a jedna nawet wchodzi na okno O szlaku to zaraz szerzej napiszę
Jupimor bez słodyczy można , można . Powoli przestają na mnie robić wrażenie . Lody - podobnie i nie wyróżniają się wśród innych słodyczy . Tylko że wczoraj się z psem na łeb zamieniłam . Jak jutro rano na wage wejdę , to chyba się sama zadziwię.
Gayga jakiego masz porządnego kolegę na łące . Mało , że wędruje , to jeszcze brzuszki ćwiczy . Przeglądałam oferty wczasów i znalazłam jedną pt. Daj sobie Wycisk . Oni na tym Wycisku podobny mają program : rano idą w góry , po południu robią jakąś szaloną liczbę brzuszków . Do tego małokaloryczna dieta . Wystraszyłam się , nie jadę tam .

ODKRYCIE
Dawno już podejrzewałam konserwanty , że wywołują u mnie alergię. Było nawet bardzo ciężko , ratowały mnie tabletki , tylko że po nich się śpi ...
Od wczoraj wiem na pewno , że to konserwanty w napojach . Wypiłam litr pepsi coli ( tej bezkalorycznej ) . Nazwy nie były wymienione , ale na pewno jest tam benzoesan sodu . Tego drugiego oprycha też znajdę Policzę się z nimi !
Coś jeszcze przemyślałam , z gatunku : jak wyjść z obżerania się , ale napiszę innym razem .
DOBRANOC

Ja to się dziś z psem na łeb zamieniłam ale to chyba z radości , że miałam wolne bo brakło części

Pozdrawiam kochana Gaździnko Kolorowych snów

Dagmarko, buziaki zostawiam poniedziałkowe
przycupnęłam w pobliżu palemek i czekam aż się herbatka żurawinowa zaparzy

pozdrowienia dla wszystkich Przytulniaków

Dagmarko, gdzie Ty się podziewasz, co u Ciebie
u mnie wczoraj byłaś, a Przytulnia to co
buziaki wysyłam

... Bo widzisz Bike , teraz gdy się z psem na łeb zamieniłam , to mówię mniej .
Czasem to nawet chce mi się wyyyyyyyyyyyyyyyyć . Np. dziś bo wywęszyłam kilka niedietkowych rzeczy .
Może by tak wrócić , poszukać czegoś w głowie ?

Dagmarko czy Ty nadal nie jesz słodyczy??? bo coś tu o jakiś niedietkowych rzeczach wspomniałaś i się zaniepokoiłam.. trzymaj się dzielnie! buziaczki Przytulniaki

Anikasku moja motywacja może i była nienajgorsza ostatnio bo trwała około miesiąca - ale jednak za słaba ... W weekend coś wymyślę . Musze coś wymysleć , żeby zastąpić te słodycze , żeby w ogóle ich nie tykać , no tak jak narkotyków albo fajek - w ogóle nie sa mi potrzebne .
Książki o motywacji mam chyba wszystkie , które istnieją na rynku ...

Dagmarko jak coś wymyslisz daj znać.. ja też ciagle z tym walcze i czasem mam wrażenie ze im więcej o tym myslę, tym bardziej mnie do słodyczy ciągnie jestem wściekła, ze to jest nade mną, jakbym czasem traciła kontrole... nie mam na to już sił czasem... szkoda, ze nas tak nie ciągnie do warzywek i owocków
Jestes bardzo mądra, wierzę ze coś wymyślisz, na dłuzej niż miesiąc buziaczki!!!

Zamieszczone przez DAGMARA7

Kasia , czy Ty nigdy nie piłaś kawy czy dopiero teraz , czy może ją pijesz , tylko mało ?

Dagmarko, piję 1 kawę z mlekiem rano (rozpuszczalny złoty Jacobs) i drugą w pracy, jest to naczęściej gotowe cappuccino Nescafe unsweetened, czyli bez cukru
Piję więc 2 kawy, ale niezbyt mocne
Pozdrawiam i życzę miłego dnia