Dagmarko witaj
Wolne mam od 28 września do 2 października - napisz jak Ci odpowiada ten termin?
Pozwolisz,że przetestuję Twój plan od jutra przez 30 dni do wyjazdu?
Pozdrawiam
Grażyna
Dagmarko witaj
Wolne mam od 28 września do 2 października - napisz jak Ci odpowiada ten termin?
Pozwolisz,że przetestuję Twój plan od jutra przez 30 dni do wyjazdu?
Pozdrawiam
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witaj Dagmarko i witajcie wędrowniczki
Jeżeli dobrze czytałam to wybierasz się w góry ...ale masz dobrze , ale Ci zazdroszczę Dziękuję za "dojrzenie" mojego wątku. Muszę napisać ,że taki swój wątek też mobilizuje nawet nie myślałam
Czytałam twoje wytyczne na eksperyment i tak porównując to z moimi założeniami to mogłabym tylko u siebie wpisać na listę 2,3,4 i 7 punkt. Kurcze aż mi wstyd Postaram się trzymać kciuki za Ciebie żeby się udało
Mieszkam w Olkuszu to fakt ale szczerze mówiąc to nie lubię tego miasta. Już pomijając te kilka zabytków to nic tu nie ma i prawie nic się nie dzieje. A do tego jest brudno Jedyne co cieszy to bliskość Jury. Tak w ogóle to urodziłam się w Tucholi - czyli jestem borowiaczka , nie kaszubianka ( nie pomyliłam sie). Gdybym mogła, gdybym miała warunki to wróciłabym tam bez zastanowienia. Lasy , jeziora , łąki... teskinię za tym
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Witajcie
Najpierw temat bliski sercu
Beatko - Blikle jest też w Łodzi ( przywożą z Warszawy ) więc znam . Pierwsze miejsce wśród napoleonek ( no bo nie znam napoleonek Anikaska Mamy ale poznam bo zapewne dostanę przepis w nagrodę kiedyś ) .
A pozostałych nie znam . Która z tych cukierni jest najbliżej Dworca Centralnego ?
W Warszawie jestem mniej więcej co 3 lata .
Tu zebrałam - tak po amatorsku - jak staram się przyspieszyć moją przemianę materii .
1. przemiana materii = przemiana jedzenia w ciało , energię i niestrawione resztki , w tym niewydalone toksyny . Część dotycząca energii to spalanie .
2. substancje przyspieszające przemianę : l-karnityna ( w czerwonym mięsie - stąd tyle befsztyków w diecie kopenhaskiej zwanej dietą na poprawę przemiany , którą wypróbowałam i potwierdzam skuteczność ) ; wapń , magnez ( mało tego w jedzeniu więc biorę tabletki ) , potas ( pomidorki ) , wit. B , zwłaszcza B6 ( biorę tabletki ) , NNKT ( rybki i oleje roślinne , oliwa zwł. z pierwszego tłoczenia ) , lecytyna ( biorę kapsułki ) , polifenole ( zielona herbata )
3. inne pokarmy określane jako spalające - pamiętam to lecz nie umiem uzasadnić : cytryna , grejpfrut , inne cytrusy , rzodkiewki , rzepa , cebula , ananas ( bromelina )
4. jest to przemiana chemiczna , lecz i termiczna więc sprawniej przebiega gdy pokarm jest ciepły
5. błonnik w posiłku wymiata śmieci po przemianie . Pokarmy poprawiające wydalanie np. śliwki - usprawniają przemianę właśnie w fazie oczyszczania . U mnie niezawodnie na wydalanie działało poranne bieganie - jakieś 14 lat tetmu to było . Albo kawa .
6. toksyny przemianę utrudniają , dlatego ich nie dostarczam ( żywność przetworzona i sztuczna , konserwanty , kawa , mocna herbata )
7. warzywka oprócz dostarczania błonnika zapewnią odpowiednie czyli powolne tempo produkcji insuliny , dzięki czemu myślę z nadzieją , że przetrwam bez ataków na garnki najbliższe godziny
8. ale dodatkowo używam miętę czyli herbatkę , pastę , płukankę , gumę ( znieczula ) .
9. po przemianie jest wchłanianie więc toksyny muszą być wypłukane , żeby nie zatruwać organizmu . Czas na wodę mineralną . Sok żurawinowy - bardzo moczopędny - powoduje , że mogę następną porcję wody wypić
10. teraz też mam energię
11. ludzik zaopatrzony w energię i nieobciążony śmieciami może poćwiczyć
12. wchłonięte białko przemieni się w mięśnie
12a. ćwiczenia siłowe ( ja ćwiczę tylko te lżejsze tzn. naprężąjące wymachy ) poprawiają ich siłę i wytrzymałość ,
14. ćwiczenia siłowe , naprężające i rozciągające poprawiają kształt
15. wtedy można ćwiczyć przez dłuższy czas aeroby , w wyniku czego spala się nasz tłuszcz . Dostarczenie tlenu poprawi spalanie więc najlepiej jest w lesie .
16. Na głodnego ćwiczyć jest gorzej , bo nie dostarczyłam energii . Tłuszcz to paliwo , a trochę energii musi być na podpałkę
17. Gdy mam czas , całe to spalanie uruchamiam od rana . Tak więc około piątej : zielona herbatka , mały węglowodan (dla szybkiego tym razem uwolnienia energii) np. 2 tekturki , pół grahamki , gimnastyka przy otwartym oknie i truchcik po parku .
18. Kąpiel dla oddychania skóry w obie strony
19. Dla samopoczucia może być peeling i Mozart .
20. Spalanie trwa w ciągu dnia , chociaż już nie ćwiczę
Niestety taki ładny dzień zdarza się rzadko ... Zazwyczaj robię jakieś fragmenty .
Witajcie dziewczynki
teraz chciałam napisać coś więcej o tym, co robiłam na wakacjach otóż byłam na pieszej pielgrzymce do Częstochowy. musze przyznać się bez bicia, że schudłam może jakieś 2 kg tylko, bo to wszystko przez te późne kolacje, których nie można było odmówić gospodarzom, bo to trochę nieuprzejmie i przez biały chleb pszenny, bo innego nie dawali, ale ale... wrażenia z niej były cudowne wręcz pod ich wpływem powstał nawet nowy wiersz, który chętnieu tutaj zacytuję
Rzeczywistość
Mówią, że Cię nie ma,
Bo nie można Cię dotknąć,
Zobaczyć,
Poczuć...
Mówią, że nie istniejesz.
Twój Syn to tylko bajka,
Wymyślona na zapełnienie pustki
Nie dającej się zapełnić niczym innym...
Nie potrafią Cię znaleźć
W życiu codziennym,
W biedronce,
W stokrotce,
Liściu,
Rzece...
Nie chcą w Ciebie wierzyć,
Bo jesteś niewygodny.
Wciąż tylko rozkazujesz,
A niczego w zamian nie dajesz.
Boją się w Ciebie uwierzyć,
Bo boją się kary...
Cóż mogę więcej napisać, chyba tylko tyle, że jestem drugi dzień na kopenhaskiej, ale nie mam zamiaru przechodzić jej całej, gdyż boję się skutków końcowych po 5-6 może 7 dniach przejdę na normalną 1000kcal i jakoś będę brnęła do przodu bo to tak naprwdę psychiczna walka ze sobą
zapraszam do siebie
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...6613&start=270
Asia : Na szczęście nie musimy się spieszyć na wspinaczce . Ścieżka jest górska - ale tak właśnie miało być !! Pierwszy dzień eksperymentu ma się ku końcowi .
Anikas : ja właśnie tak samo poszukuję ... No bo to co robimy to nie jest jakieś bardzo bardzo trudne . Nie trudniejsze np. niż skończenie szkoły . A jednak !!
Widziałam u Ciebie na wątku że masz Latarnię . Nakierowała mnie wtedy .
Pozdrawiam !!
Gayga Termin mi odpowiada . Na której stacji mam wysiąść z pociągu ?
A plan tak tak przetestuj ! Bo masz podobną ilość do odrzucenia w planie i chyba podobne BMI ( ja mam 23,6 )
Jupimor miejmy nadzieję że za rok i Ty i ja i reszta ekipy i inni stworzymy jakąś większą ekipę . Wszystko może się ładnie rozwinąć . Niech moc będzie z nami !!
Witam serdecznie
Dagmarko, cukiernia Pomianowski i syn jest też podobno na Krakowskim Przedmieściu, a to jest o wiele bliżej dworca niż ta filia na Krasińskiego
Bliklego za to w Wawce jest sporo, oprócz tej kawiarni i cukierni, jest też w innych miejscach, np w CH Arkadia albo na Jana Pawła II i te są chyba najbliżej dworca
hihihi, czy możesz zdradzić mi po co Ci te szczegóły??
buziaki
Dorotko, nie mam pojęcia o jakichkolwiek kawiarniach, ciastkarniach itd. Na razie omijam szerokim łukiem.
Poczytałam twoją mądrość "odchudzeniową" z rozdziawioną gębą. Jak już ogarnę mieszkanie to sobie poprzepisuję do nowozałożonego zeszytu odchudzania. Teraz muszę zacząć używać glowy, bo przy odwyku od papierosów przestaję kontrolować ilość i jakość tego co pochłaniam.
Sprawdziłam - nie mam zajęć w tym terminie. Teraz muszę jeszcze przekonać mamę żeby zgodziła się zaopiekować dzieciorkami i jadę z Wami w Gory.
Pozdrawiam
Kaszania
Cieszę sie bardzo - mapy posiadam,plan podam w najbliższym czasie-)))
pozdrawiam
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zaglądam do Przytulni pełna znów zapału i chęci.. chce iść pod górę.. chcę chcę chcę!!
pozdrawiam Wszyskich Wędrowców bardzo gorąco!!
buziaczki !!
Zakładki