Wątek: SCHRONISKO W GÓRACH POD WIERZCHOŁKIEM

W doniosłej chwili Bożego Narodzenia bądźmy lepsi,godniejsi,życzliwsi niż zazwyczaj...
Żeby nam się chciało chcieć, a Święta były Świętami!!!
Dlatego życzymy bliźnim spokoju według potrzeb,
prezentów według zasług,
aby fakty wyprzedziły marzenia, a zdrowie dopisywało!!!

***
Grażyna
p.s. dzieki za piękne słowa na moim wątku.... mam nadzieję,ze uda nam sie w końcu spotkać

Dagmarko życzę Ci zróżnicowanego krajobrazu, bo po Żuławach szczyty wyglądają tak pięknie.
Samych dietetycznych ciast w święta i oczywiście lampy która rozjaśni mrok.

Zastanawiałam się czy to nie placebo, ale chyba nie, chociaż żeby sobie pomóc to nawet g...no bym zjadła
Myślę, że warto spróbować (to już kolejna zima kiedy się podpieram w ten sposób i jest zdecydowanie lepiej)

Pozdrawiam bardzo bardzo
Ania

Ps. Po świętach wykorzystam swoją charyzmę i zagonię się do łazienki (ciągle popalam papierosy i smakują mi jak nigdy przedtem)

Wesołych, ciepłych i radosnych Świąt
A w Nowym Roku spełnienia marzeń.

Witaj Dagmarko witajcie Wędrowcy..

dziś o północy zapraszam o tutaj..


to mała kapliczka na górskiej polanie..
tam pójdźmy i zaśpiewajmy Nowonarodzonemu Dzieciątku - Lulajże Jezuniu..

Słoneczko - Dagmarko - zanim będą życzenia, powiem krótkie dziękuję..
za obecność, za to że jesteś.. w całym zabieganiu pamiętasz o mnie o swoim Wiórku..
ja też pamiętam i choć awarii kompa nie mam.. tak mnie mało..
jednym z noroworocznych postanowień będzie na pewno lepsza organizacja czasu..

Dagmarko Wesołych Świąt Ci zyczę.. pełnych ciepła i radości..
i niech spełnią się Twoje marzenia.. choć jedno.. to już tak dużo!

buziaczki i gorąco Cię pozdrawiam

Wiary co góry przenosi,
nadziei, która nie gaśnie,
miłości w każdej ilości
- od Bożej Dzieciny życzy Emila

DAGMARKO

Samych dobrych myśli, jakie ja mam o Tobie -
na Święta i Nowy Rok.
Wiary w dobro i przekonania, że jeśli tego zechcemy,
Święta zmienią nas na lepsze.

Dziękuję za wszystkie dobre słowa....DZIĘKUJĘ

Dagmarko, zycze Ci duzo ciepla, milosci i radosci kazdego dnia... Wesolych Swiat!!!

Mój rok 2005 w odchudzaniu

PLUSY :
odkrycie roku 2005 : indeks glikemiczny
miałam średnią wagę 72 kg , a w 2004 85,5
poznałam i wypraktykowałam dietę South Beach
poznałam i wypraktykowałam sok żurawinowy
uwolniłam się od codziennych myśli "jestem gruba"
byłam już prawie na samym wierzchołku górki . Wchodziłam w zupełnie nowe jakościowo życie
wiem jak jest w niebie , też byłam
sprawdziłam na sobie , że 80 lub 90 % zależy od nas samych , a tylko 20 lub 10 % od okoliczności


MINUSY :
przytyłam 8 kg
moja piękna i wspaniała motywacja , która mnie prowadziła cały 2004 rok , przestała działać niestety , sprawiając zawód mi a także niektórym innym
moje hormony są jeszcze na razie silniejsze od moich myśli