Strona 2 z 13 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 123

Wątek: Schudnąć do ślubu... kto się przyłączy????

  1. #11
    Awatar dum
    dum
    dum jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kielce
    Posty
    8

    Domyślnie

    hej dziew3ny
    widzę u Was pełna determinacje i siłe walki dlatego dołączę się do Was bo mnie tego zapału ostatnio brak..dietkuję jakies 1.5miesiąca i ostatnio straciłam chęc na odchudzanie..zwłaszcza że aktualnie mieszkam z moim mężczyzna i jego rodzicami i walka z jego mamą,że ja nie chcę już nic jeść jest bardzo ciężka..
    całę szczęście mam tu na miejscu rowerek stacjonarny i staram się na nim jeździć,ale nie ukrywam że ciężko mi się zebrać - zwłaszcza w weekend jak luby jest w domu..ale muszę pomyśleć nad tym porannym pedałowaniem,jeszcze przed wyjściem z domu..zważywszy że mężczyzna wstaje o 6ej a ja dobre 50min po nim..a tak to mogłabym wstac równocześnie z nim i te 30min pojeździć..hmm.. chyba to jutro wprowadzę w życie
    co do kremów..ja używam z avonu,ale jest to dośc drogie,więc jak mi się skoncza owe kremy zamierzam kupić cos tanszego.

    pozdrawiam
    życząc udanego niskokalorycznego dnia
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    tu jestem:
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060

  2. #12
    Guest

    Domyślnie

    Hej Gosiak miło ze sie przyłaczyłaś. Polecam ci ranne wstawanie bo wiem ze mimo że cięzko sie wtsaje to pozniej jest przyjemne uczucie)zreszta jak po kazdym treningu.
    Co dokremu to ja wlasnieuzywam avon ale widze (przynajmniej u siebie efekty wiec nie zaluje kasy a ze jestem konsultanka to mam taniej:P) kiedys mialam cellulit widoczny jak stałam (bez uciskania/0 az do kolan z tylu ud a teraz mam "tylko" pod sama pupa i troche na niej, wiec jak dla mnie efekty sa oczywiscie oile stosuje sie regularnie i sie cwiczy.
    Malamimi wiesz powiem ci ze naprawde mnie korci zeby mu powiedziec ale jak sobie pomysle ze go moge tak zaskoczyc to mnie mobilizuje.
    I chcialam dodac ze narazie walcze z tym zeby sie nie wazyc bo obiecalam sobie ze to zrobie dopiero w niedziele.
    Pozdrawiam was papa

  3. #13
    Guest

    Domyślnie

    kurcze czy tu ktos jeszcze zaglada?
    Mialam dzis zalamanie troche sie mu poddalam a troche nie. Wyszlam na 1300 kcal ehh za to teraz bede to pokutowac na rowerze, ale ciagle sie ruszam rano rower (o 6 przed praca ) a wieczorkiem albo rower albo bieganie.
    Cos mi sie nie wydaje zebym chudla.
    Chyba nie dam rady sie nie wazyc bo wtedy siebie nie kontroluje ale tym razem postaram sie wytraymac do niedzieli.
    (
    Czemu te ciasteczka sa takie dobre???
    Pozdrawiam.
    Kaśka

  4. #14
    malamimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej
    Nie zagladalam tu pare dni, bo pojechalam w gory. Ach jak bylo fajnie, az nie chcialo mi sie wracac.
    Co do diety to u mnie chyba zastoj... na razie waga nie spada. Bardzo to przykra dla mnie wiadomosc. Taka to juz jest z odchudzaniem. Raz sie chudnie, potem zastoj, a potem znowu kilogramy leca. Najwazniejsze, aby wlasnie w czasie kiedy waga stoi , nie rzucac sie bez opamietania i z rozpaczy na zarcie. NIe powiem bliska byla, aby zarzucic diete. Nie wiem jakim cudem sobie przetlumaczylam, ze zle zrobie, gdy teraz przerwe. Nakrzyczalam na siebie i poskutkowalo. Trzymam sie, ale bylo bardzo ciezko...
    Ach te lody smietankowe i kawowe, a o mietowych juz nie wspomne ...gdyby ich nie bylo, odchudzanie byloby latwiejsze
    To, ze czasami troche sobie pofolgujemy, to nie znaczy, ze odrazu koniec swiata. Lepiej od czasu do czasu zjesc cos wiecej, niz wogole nie byc na diecie i dalej sie obzerac...
    Zawsze po takim mozna wskoczyc na rowerek i spalic te nieszczesne nadmiarowe kalorie. Takze nie powinnas miec zadnych wurzutow sumienia
    Tez postanowilam, ze nie bede sie codziennie wazyc. NIc mi to nia daje. Raz w tygodniu wystarczy. Zobaczymy czy wytrzymam. Nastepne wazenie zaplanowalam na nastepny czwartek. To jest wyzwanie, wytrzymac tydzien i sie nie zwazyc
    pozdrawaim goraco
    zycze cierpliwosci, mniejszego apetytu i dobrego humoru...

  5. #15
    Guest

    Domyślnie

    Dzieki malamimi fajne jest to co napisalas ze w sumie jak czasem sie cos zje toi tak jest lepiej niz jakbysmy sie obzeraly na codzien bez diety
    Ale powiem ci ze u mnie chyba wazenie raz na tydzien nie bardzo sie oplaca, myslalam ze cosjest mniej na wadze i dlatego dzis stanelam a tu co?nawet kilo wiecej, okresu nie bede miala wiec sama juz nie wiem co to, pocieszam sie ze ciagle cwicze wiec moze po prostu to jakis przyrost miesni jest hehe
    w kazdym razie ja sie dobrze czujei ciuchy troche leca.
    Byle tylko tych cwiczen nie przerwac.
    A co do lodow to chwala bogu ze totylko sezonowo. Choc ja tak strasznie nie przepadam za slodyczami ale za cholernie kalorycznymi potrawami macznymi typu pierogi.
    Wrocilam wlasnie z basenu - wybralam sie tam po pracy, specjalnie wiele nie plywalam choc 0,5 km zrobilam no i chyba jakis jeszcze rowerek trzeba zaliczyc.
    Pozdrawiam.
    Kaśka

  6. #16
    malamimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej
    KOlejny dzien diety. Waga nadal stoi....hm. Chyba za chwile pogryze moje wage lazienkowa
    Ostatnio czytalam troche na temat wag.. Otoz zwykle wagi lazienkowe maja to to siebie, ze po prostu oszukuja! Wpedzaja przez to swoicch wlascicieli w kompleksy, a czasem doprowadzaja do skrajnej nerwicy
    Dokladnosc takich wag pozostawia wiele do zyczenie. Nie wiem jaka Ty Kasiu masz wage, ale w moja jest niedokladna. Kiedy sie waze (a waze sie pare razy, ok 3 , podczas jednego wazenia) za kazdym razem moja cudowna waga pokazuje co innego, wiec aby miec jakis w miare sensowny wynik, wyliczam sobie srednia.Te odchylenia sa ok 1kg, czasem wiecej.
    Jedynymi dokladnymi wagami sa wagi towarowe. Nie powiem, mialam chetke, aby taka kupic...ale coz kiedy zobaczylam cene, stwierdzilam, ze na razie ta stara musi mi wystarczyc.
    Jednak chyba najlepszym miernikiem tego, ze chudniemy jest po prostu stary, dobry centymetr. Przynajmniej on nie zmienia swojej dlugosci i nie oszukuje
    U mnie dzis pada deszcz. MAm juz go serdecznie dosc. Najgorsze jest to, ze ostatnio jak pada to w weekend. Mam nadziej, ze po poludniu sie wypogodzi i bede mogla pojezdzic na rowerku Jestem juz dawno po sniadanku. Zaraz zmykam pocwiczyc. DZis cwicze na pupe i uda.
    pozdrawiam
    milego dnia
    kaska

  7. #17
    Guest

    Domyślnie

    hej a ja mam dxis krytyczny dzien.
    Sniadanko bylo calkiem dobre, nisko kaloryczne.
    Gorzejbylo pozniej.
    Zjadlam chyba 2 talerze zupy pomidorowej dobrze ze chociaz nie zabielanej i zjadlam ciastka
    Nie moze jakies znowu kilogramy ale i tak wystarczylo zeby czuc sie fatalnie,jak to jest ze czlowiek tak bardzo chcez zjesc a pozniej tak bardzo zaluje?
    A rano bylo juz 0,5 kg mniej
    Jutro za to bedzie na pewno kilo wiecej ehhh
    Ja waze sue tez z 3 razy i tez starama sie brac srednia co zrobic...mpowilam kiedys mojemu facetowi zebysmy kupili wage elektroniczna ale on powiedzial ze czy na takiej czy na elektroneicznej i tak bede miala nadwage bo lubie jesc
    W kazdym razie jak sie dlugo wazysz na tej sprezynkowej to i tak widzisz ze leci ci w dol waga.
    Kurcze normalnie mam takiego dola ze tyle zjadlam (chyba z 1500 kcal) ze ide cwiczyc na rowerze stacjonarnym-godzinka jak nic!!!!
    Pozdrawiam.
    Kaska

  8. #18
    malamimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj
    dlaczego uwazasz, ze masz krytyczny dzien? 1500kcal to nie kleska. Ja jem 1500kcal i jest ok. Chudne, wprawdzie powoli, ale waga spada.
    A ciasteczka... no coz. Jak ich nie widze to jest ok. Najbardziej jednak dziala na mnie zapach pieczonego ciasta. Trudnio mi sie powstrzymac. DZis szczegolnie mam ochote na takie swiezo upieczone ciasto. mniam...i jak tu sie odchudzac Na szczescie w domu nie mam takich smakolykow.
    Jesli chodzi o rowerek to warto pojezdzic. Udalo mi sie dzis miedzy jedna a druga burza popedalowc troche.Wprawdzie nie mam na nic juz sily, ale mam czyste sumienie
    pozdrawiam

  9. #19
    Guest

    Domyślnie

    hej malamiminie bylo mnie chwilke ale juz wrcoilam powiem ci ze mam jakies krytyczne dni zupelnie nic mi nie wychodzi a do tego nawet juz cwiczyc do muzyczki nie moge bo mi cos komp nawala i tyle ile umialam sama zrobic to zrobilam ale cholera dziwku nie ma sterowniki sa ale i tak cosik nie dziala wiec z dwojga zlego wole miec kompa bez muzyki niz muzyke bez kompa bo wtedy tu na forum nie bede mogka wchodzic.
    Dzis szla przede mna swietnie szczupla dziewczyna normalnie nie moglam od niej wzrosku oderwac nie byla chuda el w ogole nie widzilama tluszcz- ja tez tak chce...
    Ale cosik juz gorzej u mnie z motywacja.
    Po tym cholernym piwsku!!!
    ehh
    pozdrawiam
    Kaska

  10. #20
    Guest

    Domyślnie

    Jest tam ktos?Zupelnie wypadlam z rytmu odchudzania... akazdy wie jak to ciekzo pozniej znowu sie przestawic.
    Bilans??Kilo qrcze wrocilo!!!
    waże znów 70 kg ehhh
    Pozdrawiam.

Strona 2 z 13 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •