-
Cześć dziewuchy
Wczoraj miałam ten dzień - złamałam się Chciałam pocieszyć jednego łasucha który był w wielkim dołku psychicznym i skończyło się na łasuchowaniu z nim... I tak oto w późnych godzinach dobiłam do 2000kcal... Załamana szczególnie nie jestem, bo wczoraj był i aerobik i prawie 3 godziny maszerowania i spacerków - zwał jak zwał... Teraz w ramach pokuty opatuliłam się ciepło i wskakuję na rowerek, może jeszcze dam radę na stepperku pochodzić... Najważniejsze że przez kolejny tydzień nawet już nie będę miała okazjii na takie łakomstwo
No nic, mówi się trudno - stało się, ide odpokutować
-
Hej Dziewczyny,
Po czwartkowych baletach wczoraj mogłam pic jedynie nabiał: pol litra kefiru, pol litra jogurtu 0% i litr maślanki 1,5 %. Za to dzisiaj na wadze o pół kilo więcej, pewnie sie odwodnilam przez ten alkohol i teraz organizm uzupełnił. Poza tym jest OK. Od dzisiaj znowu wskakuję na rowerek stacjonarny.
Buźka
FLEUVE
-
a ja mam dołki.....2kg więcej na wadze....niby przed okresem itd ale.....to koszmarnie wyglada na wadze i juz.Czuje bezsilnosc
-
ja czuje kaca, ktory rozsadza mi leb. niewazne co podjadalam do alkoholu. wazne, ze boli mnie glowa i jest mi niedobrze. Nie mieszajcie zubrowki z czerwonym winem!!
Ola
-
Ani szampana z piwem i drinkami ech widzę,że wszystkie cierpią
-
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAA
(krzyk rozpaczy)
Poprosze o solidne zbesztanie mnie... Jest sesja... Mam na głowie studia... Jedne, załatwianie drugiego kierunku... kupa nauki
i wiecie jak sobie radze ze stresami ? ZAJADAM JE
Napewno nie dobije do wyniku "pomaturalnego" - rekord mojego życia - 63kg. a może i więcej.
co roku tyje w tym okresie. to samo pierwsza sesja letnia - i potem cale wakacje odchudzanie...
Już nawet nie chce schudnąc teraz... Boje się, że strace to na co tak długo pracowalam...
ALe jest ten STRES - poprostu budzę się z transu jak stoje przed lodówką i zażeram coś dobrego (albo "cokolwiek" mi wpasnie w ręcę... )
3 dzień bez diety... CO roku to samo - obłęd !!!
do tego zbliża się mi okres - apatyt jest poprostu galopująco-przeogromny...
poprosze solidnego kopa w mój ogrmny tyłek - na rozpęd...
żarłocholik fru
-
STAŁA SIĘ RZECZ STRASZNA!!!!
Mam paskudnego doła i co?! Zjadłam dwa lody i ciacho!!!!!! Przeszłam samą siebie...jest mi nie dobrze...
To przez sesję...Trafiłam na tragiczne pytania z fizjologii...i pewnie będzie wrzesień Jestam zla na siebie,że nie doczytałam wszystkiego...i jeszcze te słodkości na poprawę chumoru...
Dziś wrzuciłam 1600kcal aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!
-
luzula : 1600 to naprawdę nie jest źle.. szczególnie jak na sesje
ja dziś coprawda zamknęłam się w 1000 i zaliczyłam aerobik (powróciłam na dobrą drogę... ) Jutro mam egzamin... za 14 godzin... yyyy... pusto w brzuchu, pusto w głowie... Jak mi nie pójdzie to... ech, aż strach myśleć...
co się dzieje z resztą szczupłych w przyszłości ? Czy to moje posty ostatnie tak wystraszyły wszystkich czy też może reszta też ma jakieś załamania ?
Najbardziej wkurza mnie fakt, że owoce są niewskazane na diecie. Teraz to najlepsze jedzonko. Jakoś znieważam to troszkę - głównie dlatego że się nie znam na tym do końca...
Buziak dla wszystkich i powracajcie dziewczęta na forum !!! motywujcie sukcesami paskudne grubasy co to bez jedzonka nie wytrzymają tygodnia pełnego ;(
-
Witajcie!!!
Dzięki za pocieszenie
Nie dałam się! Wczoraj zjadłam tylko zupkę i dwa jabłka (po tamtych grzechach bolał mnie brzuch...) i poszłam na godzinke na BASEN!
Niestety waga jakby stoi w miejscu Nie mogę sie teraz przestawić na same warzywka, bo mam jeszcze 5 egzaminów !
Mam pytanie. Jak to jest z tymi kilogramami w trakcie miesiączki? Czy przed miesiączką już się waży więcej? Czym to jest spowodowane, zatrzymaniem wody w organiźmie?
i jeszcze jedno... Gdzieś na forum przeczytałam, że można spalać tłuszcz, budować mięśnie i ważyć więcej przy diecie 1000kcal i ruchu, czy to prawda? Co o tym sądzicie?
Wkurza mnie to, że nie chudne
POZDRAWIAM
-
Witajcie!!!Wiesz co ja kiedyś czytałam w dodatku do super linii, ze jak uprawia się intensywnie sport i łączy z dietą 1000 i mniej to waga moze ci się zatrzymać z 2!! powodów. Po pierwsze gdy zaczynasz ćwiczyć twoja tkanka tłuszczowa zamienia się w mase mięśniową ( a ona jest cieższa od tłuszczyku) a po drugie moze się też stać tak że przez duży wysiłek a małą ilosć kalorii organizm broni się i spowalnia sie cała przemiana materii ( tzn. organizm robi sobie jakgdyby zapasy, mimo wzmożonego wysiłku niespala dostatecznej ilości kalorii), ale nie jest to w każym przypadku. Ja w zeszłym roku byłam na diecie 800 kal+ codzienny wysiłek i nic nieschudłam po 3 tygodniach byłam w szoku. A byłam taka słaba. Na początku tego roku byłam na diecie 1400-1500 kal i chudłam 1,5/tygodniowo.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki