-
Przyłączając sie do dyskusji na temat mięśni brzuca to powiem tak, bo mam w tym jakieś tam średnie doświadczenie... :roll: Kiedyś dużo ćwiczyłam, chodziłam 5 x w tyg. na treningi karate, mięśnie brzucha wyrobiły się cudnie, kaloryfer widać nawet pod tłuszczem, ale jak ktoś ma go sporo - jak ja - to mój brzuch wygląda paskudnie.. bo mam kwadraty tłuszczu.. czasem myślę, że wolałbym mieć jednolity gładki brzuch, ale teraz muszę doprowadzic to do porządku...
6W na pewno kształtuje pięknie mięśnie brzucha i spala trochę tłuszczyku, ale dokładnie należy dołożyc do tego aeroby i żeby trening był najbardziej efektywny to najperw powinno być min. 30 min. aerobów (po 20 min. dopiero spalamy tłuszcz) a na koniec wszelkie ćwiczenia wzmacniające ttakie jak np. 6W... kosztuje to pracy i wysiłku ale efekty na pewno wsystko wynagrodzą... aha i jeszcze... jeżeli brzuszki wykonujemy samodzielnie tzn. w niektóre dni nei ćwiczymy aerobowo to najlepiej wykonać je rano naczczo to wtedy przyśpieszamy spalanie tłuszczu.. z tąd czasem moja wariactwo czyli brzuchy o 5:00 rano ;)
upss... ale sie rozpisałam..
I znalazłam Ci lepszą chyba motywację....
http://imagecache2.allposters.com/im...POD/579744.jpg
BUZIAKI!!!
-
Podziwiam cię za te ćwiczenia ja dzisiaj rano odkurzałam i musiałam iść pod prysznic bo się ze mnie lało :roll:
http://img480.imageshack.us/img480/9...40364l08oj.jpg
-
-
hello !!
pozdrowienia i podziękowania za pomoc z tym linkiem :D , już dziala JAK TRZA
:) :) :)
-
-
Nareszcze troche chłodniej... Zdziwiłam sie rano gdy usłyszałam że za oknem deszczyk pada :D
-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Martuś!!! Dziękuję za wszystkie informacje... A wiec trzeba troche zmienic mój trening, najbierw orbitrek 40 min, a później 6W. W miare możliwości postaram sie cwiczyc 6W rano, zapewne bedzie to urlop i weekendy bo wstawanie wczesnie to dla mnie udreka.
A właściwie to gdzie Ty znalazłaś moje zdjęcie ? (żart :lol: )
Aniu, a jak ze mnie sie leje podczas ćwiczeń :wink:
Kasiu dziekuje za odwiedzinki :)
Milishka, ciesze sie że pomogłam!
Postulko, Tobie ronież życze miłego weekendu z bliskimi!
-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Weekend zapowiada sie ciezki, jedziemy do tesciów - mam nadziej ze bede sie plnować i w poniedzialek waga mnie nie rozczaruje.
W poniedzialek mam koncowy test z angielskiego, kiedy ja sie przygotuje?? :shock:
-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Tak się zastanawiam czy nie wrócić do L-karnityny... Czy próbowałyście?
Ja ja brałam kilka lat temu jak chodziłam na siłownie, no efekty byly ale nie wiem ile w tym zasługi L-karnityny, a ile diety i ćwiczeń...
Chyba jednak dzis po pracy kupie...
Tu można troche poczytać o L-karnitynie
http://sirmi.ic.cz/teddy/225.gif
-
-
Och weekend wielkimi krokami się zbliża :D
Prawdopodobnie z powodu wyjazdu nie uda mi sie tu zajrzeć w tym czasie a więc do poniedziałku.
Życze wszystkim przyjemnego wypoczynku i trzymajmy dietkę!!!
-
Foremciu, rzeczywiście będzie :roll:
Ale nie daj się. Pięknie dietkujesz i szkoda byłoby to stracić.
Poza tym, jakby nie patrzeć, takie potknięcia to strasznie demoralizyjące są.
I pewnie dlatego paseczkni u nas mało mobilne w prawo :wink:
Ja za Ciebie mocno trzymam kciuki
-
FOREMKA - trzymam z calych sil kciuki, bo wiem jak to nielatwo w odwiedzinach.
Ja tu nie mam swojej rodziny, wiec zbyt mi to nie grozi, ale znajomi Polacy co chwile zapraszaja nas na obiad i juz mi sie konczy lista wymowek :? Problem w tym, ze oni gotuja bardzo tradycyjne dania typu: kluski slaskie z sosem i kotletem, albo pierogi polane tluszczem, albo smazona wolowina z ziemniakami itd itd. Dla mnie to po pierwsze horror ze wzgledu na diete, a po drugie nigdy nie lubilam tego typu zestawien - wole kuchnie francuska, wloska, chinska, ale dla nich to abstrakcja :?
Jesli chodzi o L.Karnityne, to z 4 lata temu bralam tabletki, ale tez stosowalam 1000 kcal. Wtedy naprawde sporo schudlam, ale....wlasnie!.....czy karnityna sie przyczynila.... :? nie mam pojecia!
Milego weekendu!