Wczoraj na imprezce zjadlam sałatke z salaty lodowej i była tez bagieaka maczana w sosie serowym, no ale trudno nic nie jesc przy alkoholu... Dzis bylismy mocno zmeczeni wiekszosc dnia spedzilismy lezac na kanapie...
A dziś było:
* 3 tosty pelnoziarniste Schustad z miodem i dżemem
* jabłko, 8 orzechów laskowych
* kotlet schabowy i surówka z kapusty pekińskiej
* 2 kawałki ciasta do kawki...
* serek domomy z rzodkiewką i ogórkiem
w sumie jakies 1200 kalorii
Jak juz sie wylezałam na kanapie to udalo mi sie pocwiczyc godzinę na orbitreku i zrobic 25 powtórzeń A6W... :]
Aga, Kasiu, Emilko - podrawem Was cieplutko!
Zakładki