Wątek: Ja, Aniffka.. ODCHUDZAM ŚMIAŁO CIAŁO! DO ŚLUBU 26 VIII 2006!

Aniffcio- może nie zleciałaś z wagi ale za to z obwodów?? Mierzyłaś się??

Hej Anituszku! Hej dziewuszki!

Anitku, wiem, ze masz teraz znów dużo roboty... egzaminy, obrona. Ale mam nadzieję, że w końcu waga ruszy. Mi tez nie ruszyła, ale nie poodaję się... przecież wiesz, ze waga najpierw trochę spada, a potem stoi , stoi, stoi... ale trzeba to przeczekać i zacznie spadać. Wiem, ze się uda... kupisz spodnie motywujące (najlepiej drogie ) i ty w swoich a ja w swoich ruszymy we wrześniu na podbój stolicy....a so!

Wkra - naprawdę mieliście niesamowite szczęście... cud... eh... siła natury jest ogromna.
Forma, Nan - a ja was ostrzegam przed lodziarnią LaScala na Solnym - jadłam tam kiedyś loda z muchą (mucha na dziko - raz). To znaczy jadłam do czasu aż ja zobaczyłam - wielką, owłosiona, tłustą... brrr... nie poszłam tam już nigdy więcej! A szkoda, bo lody były pyszne... szkoda tylko, ze nie dbaja o higienę.

No dobrze, ja tam i tak nie chodze do żadnych kafejek tylko kiedys do internetowej ;p

Cześć Aniffka !!

Mam pytanko : Zawsze do tej pory obliczałam kcal zjedzone . I właśnie u Ciebie przeczytałam o obliczaniu spalonych - obliczyłam lecz nie wiem czy dobrze . Jak już policzę kcal za czynności w ciągu 24 godz. - to nie muszę dodawać żadnych kcal na podstawową przemianę materii ? Za wykonane czynności wyszło mi 1840 kcal . Więc myślę , że to już cała możliwa dla mnie wartość dobowa i że p.p.m jest chyba w tym ?

Celebrianna... Codziennie muszę walczyć, bo praktycznie codziennie przechodze obok mojej ulubionej lodziarni LaScala... Od dziś ta walka będzie o wiele łatwiejsza... Ciekawe dlaczego

Forma- no nie wiem może CVię muszki odstraszają?

Raczej napewno, nie przepadam za mięskiem, a już napewno nie w takiej postaci...

Zapraszam na swoją stronę: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Hej Aniffko

życzę Ci bardzo miłej niedzielki
i by ta waga w końcu ruszyła!! trzymaj się radośnie!

pozdrawiam

Ja też trzymam Umiem sobie wyobrazić, jak się teraz czujesz, bo sama przechodziłam ten stan :/ Ale skoro masz troszkę pracy, to może przejdzie ulgowo? A waga ruszy, ruszy, ruszy... Trzymam kciuki!

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]