Wątek: Ślub tuż tuż... Zostało 18 dni.

Ateczka, cudnie, ze jestes z powrotem! Wlasnie napisalam poscika w Twoim pamietniczku, mam nadzieje, ze teraz bedziemy w kontakcie. :P
Tym razem na pewno Ci sie uda. Nie wiem jak, ale mi sie powiodlo, juz prawie osiagnelam swoj cel. Trzymam kciuki, zeby Tobie tez dobrze poszlo!!!
Buziaki!!! :P :P :P

Wielkie dzięki Lilii.Przyda mi sie wsparcie
kurcze....juz został ci tylko 1 kg....wiesz zazdroszczę Ci

DoBrAnOc :P

Ateczko każda z nas kiedyś zaczynała życzę Ci powodzenia w zrzucaniu kolejnych kilogramów "non grata"

Lili ja mam w exceluz robioną taką tabelę i codziennie uzupełniam ile kcal zjadłam, ile ćwiczyłam, ile minut na rowerze itp. A wszelakie wykroczenia zaznaczam na czerwono - no i tych grzesznych dni (ponad 1000 kcal) w tm miesiącu doliczyłam się aż siedmiu
Cały tydzień stracony eeeh.
Muszę się wziaść w garść

Tak więc Lili wychodzimy z dołka z mocnym postanowieniem poprawy

hejka
pozdraiwm z gorącego Mazowsza odezwę się wieczorem
agata

Ateczka, Olifka, Wikaiszymek - dzieki, ze tu zagladacie, dziekuje za cieple slowa!

Przez jakis czas nie pisalam, bo bylo naprawde kiepsko... Troszke problemow, w zwiazku z tym zmniejszony zapal do dietkowania, ostatnie dni w granicach 1700 kcal... Zdarzylo sie nawet przekroczyc 2200 , ale znowu bylam na urodzinkach i postanowilam sobie niczego nie odmawiac. Zreszta, 1000 kcal spalilam grajac przez ponad 1h 40min. w siatkowke plazowa, a po powrocie do domu jeszcze cwiczylam, wiec moge sobie wybaczyc te wszystkie slodkosci, ktore zjadlam - ale bylo pycha, mmmm...

Teraz to juz pewnie mam do zrzucenia wiecej niz kilogram, ale coz, w sumie nigdzie mi sie nie spieszy. Nie mam zamiaru sie jakos bardzo zalamywac, wprost przeciwnie - WYCHODZE Z DOLKA I postanawiam sie poprawic Olifka, jestem z Toba!

W 1000 kcal raczej nie dam rady sie miescic, daje sobie limit 1200, a 1300 to juz absolutny max nie do przekroczenia! No i musze pic wiecej wody i herbatki, no i wciaz cwiczyc!!! Moze w tym tygodniu juz zaczne biegac, bo moja stopa dochodzi "do siebie".

Kobietki, a czy opowiecie mi cos wiecej o sobie? Co porabiacie tak na codzien, jak spedzacie czas? Ja jestem lektorka angielskiego, aktualnie na wakacjach, ale licze, ze wrzesien przyniesie mnostwo pracy - oby! Mam 25 lat, mieszkam w Czestochowie...

I to chwilowo wszystko! Przesylam Wam buziaczki, zycze optymizmu, pa pa!!!

Czesc @ Przylaczam sie ..jesli mozna! Ja od dzisiaj zaczelam moja walke z 1000 kcal
Mam nadzieje....ze bedzie dobrze.....
Gratuluje zrzuconych kg i zycze powodzenia

Witam Lili!!

Mnie już idzie 22-gi roczek, studiuję na naszej politechnice troszkę rozjeżdżony kierunek - marketing i zarządzanie. I na razie też mam wakacje Mam chłopaka od 1,5 roku, lubię podróżować, rowerować i duuużo czytać - jestem raczej spokojną osóbką Niestety jedynaczką - wszystkie rodzicielskie zakazy i nakazy skupiły się na mojej głowe, no i od czasu do czasu brakuje mi towarzystwa rówieśników. (śmieszne co - taka stara dupa a nie moge sie z domu ruszyć bez zgody). No dobrze, bo zwykłe przedstwienie zamieniło się w żale

A jak idzie dietka? Mnie coraz lepiej, już wychodzę z dołka, choc ważyłam się wczoraj i waga stoi w miejscu. Ale za tydzień nie dam jej tej satysfakcji

Neodora, witaj - bedzie mi bardzo milo, jezeli sie tu do nas przylaczysz! 1000 kcal to fajna dietka, jak Ci idzie? Dawaj znac, jak sobie radzisz, trzymam kciuki!

Olifka, z rodzicami roznie bywa... Ja juz od szesciu lat mieszkam sama, 200km od domu, a moi rodzice czasem nawet przez telefon potrafia mnie zdenerwowac! Ale i tak sa kochani!

Obudzilam sie znowu w fatalnym humorze... Mam troche zmartwien, a to wyciaga ze mnie cala energie do zycia, nie mowiac juz o diecie. Po prostu na nic nie mam sily!!! Najchetniej schowalabym sie pod koc i przespala caly dzien, zeby tylko o niczym nie myslec...

Dziewczynki, piszcie. Milego dnia i udanego dietkowania, caluski!!!

hej
głowa do góry jutro będzie lepiej

Dzieki, Agatko!

Poki co, dobrze nie jest, ale chociaz dietke trzymam. Dzisiaj dietetycznie, no i za mna juz spacer i zakupy... Ide zajrzec, co u Ciebie!