Strona 8 z 283 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 58 108 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 2823

Wątek: Ślub tuż tuż... Zostało 18 dni.

  1. #71
    wikaiszymek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hejka
    gratuuulacjjjeeee nie wchodzłam przez parę dni na forum a tu prosę taka niespodzianka -osiągnelas swój cel , super
    Nie poddawaj się teraz i nie przytyj
    pozdrawiam agata

  2. #72
    Awatar Olifka1
    Olifka1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Witam Lili!!!

    I... GRATULACJE!!!

    I tak mi się pomyślało, że nie samo odchudzanie jest trudne - człowiek się przyzwyczaja i żyje z dietką, ona ciągle gdzieś tam w głowie "siedzi". Trudniejsze jest wychodzenie z diety, takie jedzenie żeby utrzymać linię. Ja sobie jakoś tego nie wyobrazam, pewnie należe do tych osób które odchudzaja sie całe życie Tak już mam - chwilka nieuwagi i tyje anwet od liscia sałaty

    Ale za Ciebie trzymam kciuki !!!

    Nie odzywałam się jakiś czas, bo nie było nawet kiedy - w sobotę była impreza w Poraju na Ośr. Sportów Wodnych i Rekreacji - popływałam kajakiem i popróbowałam grilowanych potraw... A na koniec zjadłam na spólke z moim menem ogromną watę cukrową
    A niedziela - rano na grzybach a po południu na Biegana i T. Love - sama wiesz, bo byłaś

    świetna jest ta stronka z bieganiem, ale dosżłam do wniosku ze to nie dla mnie! Biegałam kiedyś całe wakacje, aż do października i pierwszych przymrozków, codzień po ok. 20 min raniutko i efekt nijaki. Wolę rowerek!! Dziś już 1,5 h jeżdzania. A teraz jeszcze wieczorna przejażdżka
    Trzymaj się!!!!!!

    26,9% fat

    Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

  3. #73
    Guest

    Domyślnie

    Bywamy, bywamy caly czas, ale to juz chyba niepotrzebne, bo wypieknialas, tak jak chcialas. Smutno tu bedzie bez Ciebie. Skoro osiagnelas swój cel prosimy o wsparcie. Teraz Ty do nas zagladaj

  4. #74
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Lili moje najszczersze gratulacje!!!
    Wlasnie przeczytalam caly Twoj watek i bardzo mi sie podobal chociazby z tego wzgledu, ze tyle piszecie o zaletach uprawiania sportu. Ja troszke jezdze na rowerze ale zbieram sie aby wiecej sie ruszac!
    Pozdrawiam Cie i zycze kolorowych snow!!!

  5. #75
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Kochane moje!!!

    Dopiero teraz moglam spokojnie usiasc przy komputerze, zajrzec tutaj i - co za niespodzianka! Tyle wpisow od Was!!! :P :P :P

    Dziekuje za gratulacje i za wszystkie cieple slowa, jestescie naprawde cudowne.

    DAGMARKO - jestem zwolenniczka "malych kroczkow", zawsze musze miec przed soba jakis cel, teraz tez trzeba jakis znalezc. Jak juz pisalam, dietkowanie duzo mi dalo, duzo dobrego. Moim celem bedzie, zeby to dobre zatrzymac, zeby nie porzucic tego, czego sie nauczylam, zeby utrzymac wage i zeby nie rezygnowac z cwiczen i aktywnosci fizycznej!

    AGATKO - nie poddam sie i bede walczyc, zeby nie przytyc. Przede mna wprawdzie zmiana trybu zycia - koniec wakacyjnego leniuchowania, czas wracac do pracy - ale moze jakos to wszystko na nowo urzadze, rozplanuje. Bede dzielna!

    OLIFKA - cel osiagnelam, ale... co teraz??? Wciaz licze kalorie i probuje trzymac sie swoich limitow, nie zmienil sie moj "dietkowy" sposob myslenia, wiem, ze teraz dopiero musze sie bardzo pilnowac!
    A bieganie... Dla mnie to cos wiecej niz sposob na schudniecie, to jakis styl zycia... Jestem w tym poczatkujaca, ale KIEDYS W ZYCIU PRZEBIEGNE MARATON
    A wczoraj w nocy biegalismy w poblizu Jasnej Gory Klimat niesamowity - nie da sie tego opisac! Troche jak z horroru, ale w sumie super!

    IZSA - wcale nie bywacie u mnie niepotrzebnie!!! Wciaz potrzebuje wsparcia, jeszcze sie zmagam ze soba, jeszcze musze popracowac nad utrzymaniem tego, co zdobylam i wcale jeszcze nie mam zamiaru stad znikac!!! A do Was zagladac bede na pewno!
    A czy wypieknialam??? Jeszcze nie tak, jak bym chciala, ale teraz to raczej kwestia cwiczen niz diety!

    DANIK - milo Cie tu widziec! Ja stawiam na sport, zwlaszcza teraz, bo uwielbiam jesc i nie chce dietkowac cale zycie... A rowerek to mi sie marzy stacjonarny, bo na takim zwyklym nie jezdzilam juz od wiekow i chyba nie odwazylabym sie wsiasc...

    Okay, to chwilowo tyle. Poczytam sobie teraz, co u Was i chyba ide spac.

    Mnostwo caluskow, zagladajcie tutaj, jeszcze mnie nie zostawiajcie samej!!!
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  6. #76
    Guest

    Domyślnie

    Witaj lili ( jakie ladne pseudo). mam nadzieje, ze nie zapracowujesz sie, skoro od 2 dni nie ma Cie tu? troszke zazdroszcze CI tej Jasnej Góry. Po pirwsze wiaza sie z nia bardzo mile wspomnienia, a po drugie to bardzo ladne miejsce. Ciekawe czy istnieje taka mala knajpka na sw. Barbary? Podawali tam firmowa pizze, ktora wygladala jak... nie nie moge tego napisac. Moze sie domyslisz. A byla DOSKONALA w smaku. Chyba mam dzis ciagoty do grzeszków. tak mi ta pizza sie przypomniala zamiast plant, klimatu itd... Uciekam, bo jeszcze zaczne wspominac inne czestochowskie specyjaly. Musze zjesc sniadanie. ppapapa. Milego dzionka

  7. #77
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Kobietki, ostatnio troszke mnie tu nie bylo i teraz tez nie mam czasu na pisanie, ale niedlugo postaram sie odezwac i opowiedziec Wam o wszystkim...

    Nie radze sobie z wychodzeniem z dietki!!!
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  8. #78
    Awatar DAGMARA7
    DAGMARA7 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-07-2004
    Posty
    284

    Domyślnie

    Cześć Lili !!
    Gratuluję Ci utrzymywania tej pięknej wagi !
    No i mimo , że wiem , czym grozi osiągnięcie celu - to jednak nie rozumiem , dlaczego nie radzisz sobie z wychodzeniem z dietki ? Pisałaś , że jesz 1400 - 1500 kcal a od tylu się przecież nie tyje ?
    A co było na obiadek , którego zjadłaś dwie porcje ? Może coś , co pobudza głód ?

    Lili Ty tu czase nie odpadaj - bo np. ja potrzebuję kogoś , by przede mną szedł ...

    Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?

  9. #79
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    IZSA, DAGMARKA - dziekuje, ze tu zagladacie, nawet mimo mojej nieobecnosci.

    Zapracowana jeszcze za bardzo nie jestem, niestety, ale powoli juz sie zaczyna . Jestem lektorka, wiec wrzesien to dla mnie rowniez koniec wakacji! Ale w ciagu ostatnich dni moj dostep do komputera byl raczej ograniczony, no i mialam troche roznych problemow... Ale juz jestem!

    Knajpki na Sw. Barbary nie znam, niestety. Izsa, pamietasz nazwe? Nie to, zebym zaraz tam pobiegla , ale skoro pizza jest taka pyszna, to moze kiedys...

    Dagmarko, ja na pewno stad nie znikne! Nie czuje sie jeszcze wcale pewna siebie. Moje wychodzenie z diety polega na tym, ze zupelnie nie umiem z niej wyjsc - wciaz jem i zachowuje sie tak, jak w jej trakcie, czego efektem jest kolejne zgubione pol kilograma. Wcale mnie to nie martwi, wprost przeciwnie. Ale wczoraj np. zrobilam sobie "dzien dziecka", zjadlam loda i wypilam piwko, co w sumie dalo ponad 2000kcal.

    Teraz staram sie juz zwiekszyc limit do 1400-1500 kcal, ale miewam rozne "wyskoki"... Denerwujw mnie ta nieregularnosc. Musze to wszystko jeszcze jakos przemyslec i poukladac.

    Musze znikac. Buziaczki, odzywajcie sie!!!
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  10. #80
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Dawno mnie tu nie bylo... Niestety, moj dostep do kompa jest troszeczke ograniczony ostatnio.

    W ciagu ostatnich dni zauwazylam, ze po raz pierwszy od dawna rozdwajaja mi sie paznokcie! Wiem, to moja wina, bo ostatnio nie bardzo dbam o to, co jem. Musze sie wziac za siebie, zaczynam prace, musze miec sily i energie.

    Jem ok. 1500 kcal dziennie - to chyba okay, prawda? Bo ja juz wpadam w osesje, ze to za duzo, ze zaraz przytyje...

    A co u Was, kobietki? Odezwijcie sie czasem! :P

    Pozdrawiam!
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


Strona 8 z 283 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 58 108 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •