-
Najmaluszku dziękuję za spotkanie . Było naprawdę super...................Mam nadzieję, że już wkrótce spotkamy się "u mnie".
Wieczór panieński to tylko Twoje święto , więc staraj się bawć i cieszyć, tak, żeby zapamiętać te chwile do końca życia...............A koleżanki na pewno wymyślą coś pikantnego.................
Pozdrawiam Cię serdecznie
Buziaki
P.S. Zdjęcie doszły. Dziękuję bardzo.
-
dziękuję za wspaniałe spotkanie i uśmiecham się o fotki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
ANIU BARDZO DZIEKUJĘ CI ZA KRAKÓW. SUPER TO WSZYSTKO URZĄDZIŁAS. JESTEM CI BARDZO WDZIĘCZNA. JESTES BARDZO MIŁĄ, SYMPATYCZNĄ, USMIECHNIETĄ OSÓBKĄ.
MASZ SUPER FIGURKĘ,ORAZ ŻYCZĘ CI SUPER WIECZORU PANIEŃSKIEGO.PEWNIE KOLEŻANKI CIĘ MIŁO ZASKOCZA.
-
Jestem już po testach...nie było tak źle ale miałam moment kiedy tak strasznie swędziały mnie ręce że myślałam że zwariuję...miałam zaówno testy pokarmowe i na rośliny...nie powinno się ich robić w 1 dniu ale tak jakoś wyszło i mam to już z głowy...
Już po minucie było wiadomo, że jestem uczulona na niektóre rośliny bo ręka wręcz mi spuchła...
Tak więc jestem uczulona i to bardzo na: zboża, trawy, żyto, brzozę, olchę, leszczynę i pleśń oraz roztocze spichrzowe. Troszkę wyszło też na kota.
Z pokarmów jedynie na orzecha włoskiego, dorsza i teraz ciekawostka trochę też na kakao...więc lekarz zapytał mi się czy odczywam dyskomfort po zjedzeniu czekolady Więc ja mu na to że tylko taki że mam świadomość że czekolada idzie mi w biodra natomiast nic po za tym
Generalnie sporo tego jest i teraz trzeba się leczyć.
Dziś z dietkowych rzeczy zaliczyła 1h callistenicsu
Halinko ale mnie skomplementowałaś Dziękuję Uważam, że spotkanie było fajne tylko i wyłącznie dzięki wam, bo to dzięki wam atmosfera była rewelacyjna...A Ty Halinko bardzo mi zaimponowałaś tym, że taki kawał drogi chciało Ci się jechać żeby się z nami spotkać...Fajna z Ciebie babeczka
Agnimi fotki juz poszły. Również dziękuję za spotkanie
Asieńko też licze na kolejne spotkanie Chętnie do Ciebie przyjadę, fajnie by było jak przyjedzie do Ciebie Anikas bo chciałabym ją poznać
Spotkanie było rewelacyjne bo były na nim takie fantastyczne osóbki jak Ty
Wieczór napewno będzie fajny, ale mam nadzieję, że nie pikantny bo ja chyba boje się pikanterii Cokolwiek ona znaczy
Zosiu miałaś rację nie ma sie czego bać ale moje ręce wyglądaja teraz masakrycznie...mam dość wrażliwą skórę i takie nawet najdrobniejsze ukłucia zostawiają spore slady ale do wesela się zagoi Tez wydawało mi się to dziwne że teraz te testy mi robia ale pan doktór, świetny specjlista powiedział, że to nie ma znaczenia....
Dumko szkoda, że znikasz na tak długi czas...Postaram się aby te prezdślubne chwile były jak najmilsze
-
Aniu- ja ostatnie testy miałam jeszcze jako dzieciak. Uczulona byłam na co się dało Wszystkich roślinek nigdy nie spamiętałam. Generalnie pyłki, pyłki i jeszcze raz pyłki. I lato to pod tym względem "moja ulubiona pora roku". Z pokarmów byłam uczulona na mleko i tysiąc innych rzeczy (wszystkie te rzeczy teraz zjadam, w przypadku nabiału nawet w ilościach ponadnormowych czasem ;poza jajkami- te wiem, że max 2 na dzień, zresztą i tego mi do szczęścia nie potrzeba ). Do tego obowiązkowo kurz i roztocza; psy, koty, papugi i inne futrzaki. Zastrzyk odczuleniowy miałam jeden- na pyłki, mimo że bardzo chciałam na sierść. Takich zastrzyków powinno być dziesiątki, przez lata, ale my powiedzieliśmy NIE. No i jedynym moim lekarstwem są tabletki. Stosuje je tylko na wiosnę i lato (maj-wrzesień), wtedy kiedy pyli. Na kota odczuliłam się sama (trzymając go w domu, chorowałam miesiąc, teraz mnie już nic nie rusza , na psa tak samo. Nie przeszkadzają mi papugi, chomiki i inne zwierzaki o których nawet myśleć nie powinnam. Kurz- owszem, przy dużych ilościach, ale musi być go naprawdę dużo. itd. Z doświadczenia wiem jedno- trzeba te testy brać z przymrużeniem oka i żyć jak się żyło. Leczenia odczulającego (zastrzyki) nie polecam, żaden z moich znajomych pomimo kilkuletniego stosowania się nie odczulił, o kulach magnetycznych (czy jakoś tak) też nie słyszałam, żeby efekty były pozytywne, tabletki- pomagają, ale należy je brać na wieczór (nawet jeśli lekarz powie co innego) bo zaczyna się tyć. To tyle z rad alergika Sorki za długość wątku, ale pod tym względem mam już naprawde spore doświadczenie Tak więc się nie przejmuj
Buziaki!
-
Aniu- ja ostatnie testy miałam jeszcze jako dzieciak. Uczulona byłam na co się dało Wszystkich roślinek nigdy nie spamiętałam. Generalnie pyłki, pyłki i jeszcze raz pyłki. I lato to pod tym względem "moja ulubiona pora roku". Z pokarmów byłam uczulona na mleko i tysiąc innych rzeczy (wszystkie te rzeczy teraz zjadam, w przypadku nabiału nawet w ilościach ponadnormowych czasem ;poza jajkami- te wiem, że max 2 na dzień, zresztą i tego mi do szczęścia nie potrzeba ). Do tego obowiązkowo kurz i roztocza; psy, koty, papugi i inne futrzaki. Zastrzyk odczuleniowy miałam jeden- na pyłki, mimo że bardzo chciałam na sierść. Takich zastrzyków powinno być dziesiątki, przez lata, ale my powiedzieliśmy NIE. No i jedynym moim lekarstwem są tabletki. Stosuje je tylko na wiosnę i lato (maj-wrzesień), wtedy kiedy pyli. Na kota odczuliłam się sama (trzymając go w domu, chorowałam miesiąc, teraz mnie już nic nie rusza , na psa tak samo. Nie przeszkadzają mi papugi, chomiki i inne zwierzaki o których nawet myśleć nie powinnam. Kurz- owszem, przy dużych ilościach, ale musi być go naprawdę dużo. itd. Z doświadczenia wiem jedno- trzeba te testy brać z przymrużeniem oka i żyć jak się żyło. Leczenia odczulającego (zastrzyki) nie polecam, żaden z moich znajomych pomimo kilkuletniego stosowania się nie odczulił, o kulach magnetycznych (czy jakoś tak) też nie słyszałam, żeby efekty były pozytywne, tabletki- pomagają, ale należy je brać na wieczór (nawet jeśli lekarz powie co innego) bo zaczyna się tyć. To tyle z rad alergika Sorki za długość wątku, ale pod tym względem mam już naprawde spore doświadczenie Tak więc się nie przejmuj
Buziaki!
-
A to dla Ciebie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Hej Anuś
no to Ci wyszło ztą alergią.. kaszana.. kurcze, teraz co druga osoba to alergik..
ja tez mam teraz najgorszy czas.. w sumie póki nie ma upałów to jakoś daję radę, ale jak się ociepli to będzie cięzej.. wrr!
Anusia dziekuję za krakowskie zdjęcia i bardzo mi miło, ze gdy będę u Asi chcesz przyjechac.. Anusia też bym bardzo chciała Cię poznać.. kochana jesteś!!
jeszcze nie wiem kiedy dokładnie to będzie, ale gdzies tak koniec lipca, no moze juz w sierpniu, bo i Asia moze wyjedzie.. ale na pewno w te wakacje super gdbyśmy poznały się..
Anusia sobotni wieczór zapowiada Ci się super no no, ciekawe jak tam minie Ci panieński wieczór.. na pewno świetnie będziesz się bawić!!
dobranoc Aniu juz teraz zycze milej środy
-
WITAJ
TWOJ DZIEN SIE ZBLIZA PAMIETAJ O PRZYDEPTANIU DO KRAKOWA NIE PRZYJADE NIE NAPISALAS MI ADRESU BEDE MUSIALA ZYCZENIA WYSLAC WIRTUALNIE
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki