WITAJ
![]()
LEPSZE TE KORALEJAK "ZOMBI " W LOZKU
![]()
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY![]()
WITAJ
![]()
LEPSZE TE KORALEJAK "ZOMBI " W LOZKU
![]()
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY![]()
Maluszku, ano właśnie, bardziej męczące. I im niżej nogi nad ziemią, tym trudniej! Ja wczoraj robiłam dużo przerw bo ledwo dawałam radę. Ale przedwczoraj zajęło mi to 20 minut. Przytrzymuję 3 sekundy i po każdej serii daję sobie czas na dwa - trzy głębokie oddechy. Jakoś muszę się jednak sprężyć bo ponoć nie powinno zajmować to dłużej niż 25 minut a to przecież dopiero początek!
Aniu wróciłam! Dziękuję za pamięć i odwiedzanie mojego pamiętnika
!
Dzięki też za śliczne zdjęcia ze spotkania!
Oj kuruj się tam, bo czytam, że coś Cię bierze... na noc gorąca kąpiel, herbata z sokiem malinowym, duzo witaminki C i do łózka...
Buziaki wielkie posyłam!!
![]()
Aniu przeparaszam , że tak rzadko Cię odwiedzam , ale mam w pracy straszny zapieprz................. Całe szczęście, że jeszcze tylko jutro i już weekend...............
Kuruj się Słoneczko, bierz lekarstwa, wygrzewaj się w nocy................... Wiem , że masz teraz mnóstwo obowiązków i nie możesz sobie pozwolić na chorowanie w łóżku.................
Życzę szybkiego powroru do zdrówka
Buziaczki
P.S. Jak tam samopoczucie ? Jest już troszkę lepiej ?
Hej,
Ja jeszcze troche choruje, ale już jutro do pracy śmigam. Gorączki już niemam, katar też mniejszy ale jeszcze kaszle strasznie. To zwyciężeMam nadzieje, że przez kable nieda się zarazić
Ogólnie ostatnio nawet wśród moich znajomych szerzy się choroba.
Pzdr serdecznie
A MNIE JEST SZKODA LATA.....Żegnaj lato na rok![]()
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY![]()
I BUZIAKI PODSYLAMY![]()
Straciła totalnie głos...nie mogę mówićPo prostu koszmar...zadzwoniłam przed chwilą do przychodni i nawet nie dałam rady się zapisać bo kobieta wogóle nie słyszała co mówię, musiałam oddać słuchawkę mamie...
Katar mniejszy ale z tym głosem to jaja ...na 10.40 idę do lekarza niech mnie ratuje...
Ogólnie dietkowo jest super...wczoraj dzień idealny...nie było czasu jeść...
Ale waga dzisiaj bez zmian 56.8 momentami pokazała 56.7 ale pgólnie stoi...chyba muszę zwiększyć limit kalori bo jem mało a waga stoi więc chyba metabolizm mi się spowolnił...
Poodpisuję później bo pracy mam multum...
Ściskam Was mocno.
Martusia fajnei, że jesteś![]()
Aniu,
na takie problemu to ja polacem zmielone siemie lniane zalane wrzątkiem, po paru minutach dolej ciepłego mleka i pij powoli. A szyję koniecznie owijaj. Najlepszy jest jakiś mokry ciepły kompres okręcony szalikiem. Ale Ty chyba w pracy jesteś, to nie wypada![]()
Zdrowiej i bierz zwolnienie jak lekarz Ci da.
Emilko wszystko fajnie, problem w tym, że ja nie mogę się położyć...musze być w pracy...co do siemienia lnianego to wiem, że pomaga więc chyba wypróbuję...
Byłam u lekarza i przepisała mi antybiotyk...bo już wogóle nie mówię...zamilkłam
Jest to dośc uciazliwe bo w pracy muszę rozmawiać z klientami a niestety dziś jest to po prostu niemożliwe...
Dietka idzie OK bo głodna nie jestem wcale ale musiala teraz zjeść 2 kromeczki ciemnego pieczywa żeby móc zażyć antybiotyk.
Narazie mam dużo pracy więc poodwiedzam was pózniej.
Najmaluszku mam nadzieję, że przez weekend uda Ci się wykurować i poczujesz się lepiej............ Wiem , że nie możesz sobie pozwolić na leżenie, ale odpocznij chociaż trochę, bo zmęczony i przeciążony organizm jest mniej odporny na infekcje..............
No i jedz zdrowe rzeczy , bo potrzeba Ci teraz witaminek.....................
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę szybkiego powrotu do zdrówka
Buziaczki
P.S. Dziękuję za wspierające smski. Jesteś kochana
Zakładki