Zamieszczone przez najmaluch
smacznego...
a potem niech praca niech pali Cie się w rękach
Zamieszczone przez najmaluch
smacznego...
a potem niech praca niech pali Cie się w rękach
Najmaluszku:
Trzeba najpierw znalesc sobie odpowiednia osobke...ale poki co jestem singielkiem .
Wczorajszy dzien byl dla mnie porazka...Wogole juz 3 dzien mam jakiegos dolka...Drugi dzien siedze w domku i sie rozczulam nad soba
Nie martw sie grilem...te 2 kielbaski to wcale nie jest takie duze odstepstwo od dietki.
Buziaczki.
Tusia
Witaj Aneczko
Przykro mi bardzo, ze musisz w ten dzionek niedzielny pracować.. a co z przykazaniem by "dzień święty święcić?" ja zgodnie z nim leniu****ę sobie ile wlezie spacerkowanko, odwiedzinki u Rodziców, a teraz buszowanko po forum.. do tego włączona głośno muzyczka.. Aneczko Ty też musisz odpocząć od tej pracy..
z jednej strony super, ze masz prace, ze nie musisz martwić się, że Cię wyleją (zalety posiadania siostry-szefa), ale z drugiej strony czy siostra Cię czasem nie wykorzystuje? moze masz za dużo na swojej głowie i powinnaś to powiedzieć..
Aneczko życzę Ci miłego wieczorku
gorąco Cię pozdrawiam i przepraszam za kuszenie tortem
buziaczki Słonko!
już niedługo..
Aneczko, Maluszku!
Bidulo, musiałaś dziś pracować? Mam nadzieję, że wytrwałaś dzielnie bez jakiegoś doła. Nio i dietetycznie!
Ja czekam na taką naprawdę wolną niedzielę. Chociaż siedzę w domu, nie za bardzo wypoczywam, bo czeka mnie jeszcze ostatni egzamin i obrona pracy magisterskiej - i każdy kolejny weekend poświęcam na naukę. Dołuje mnie to trochę i stąd pewnie wziął się ostatni nagły atak deprechy. Nio ale już jest ok, deprecha została pokonana! Od jutra wkraczam do grona agentek SB, w przyszły poniedziałek zaczynam aerobikowanie - i na pewno nie dam sie już żadnej chandrze.
Teraz będzie tylko lepiej - od jutra będę krok po kroku dążyć do swojego wymarzonego celu
A białą kiełbaskę z grilla to sama bym zjadła mniamuuuu
Dziękuję Ci Aneczko bardzo za wsparcie na moim wątku, jesteś kochana! Obrazek tym razem nie spłatał figla, jest przeuroczy
Całuski!
Anitka
Efci dziękuję za odwoedzinki. Praca niestety paliła....
Tusiaczek bycie singielkiem nie jest takie złe Mozna wreszcie pomyslec o sobie i zastanowić się nad tym cio w zyciu ważne. A miłość i tak kiedys przyjdzie. Nim się obejrzysz a pojawi się na horyzoncie ktoś interesujący.... A doła pokonamy no nie???Tylko nie słodyczami ....
Anikas9 nie jestes pierwsza która mówi że siostra mnie wykorzyustuje. Wiem to doskonale i daje się wykorzystywać. Taka już jestem. Moja siostra ma bardzo silny charakter a ja raczej wręcz przeciwnie. Cieszę się że u niej pracuję, że mam pracę, w miarę donre pieniądze ale czasem juz nie mam sił. Ileż można pracować. 7 dni w tygodniu to troszkę za dużo. Tak naprawdę za to co ja pracuję powinnam zarabiać conajmniej 2 razy więcej. Już ostatnio starałam się z moją siostrą porozmawiać ale potem było chyba jeszcze gorzej. Nie wiem albo zaakceptuję ten stan rzeczy albo się wykończę ....
Teraz jade do Egiptu i siostra bardzo jest niezadowolona że biorę sobie wolne. Rozumiesz, ona ma pretensje że ja biorę urlop. Ale przecież do cholery każdemu się należy. W zeszłym roku miałam wolne tylko 7 dni i nie wystarczyło mi to żeby zregenerować siły więc w tym roku chciałam wziać 2 tygodnie wolnego i siostra powiedziała stanowcze NIE. Więc zaraz po Egipcie musze wrócic do pracy i wiem że te 8 dni nie wystarczą mi żeby odpoczać, bo naprawdę jestem bardzo zmęczona
Aniffka kochana zaczęłam cieszyc sie moim ślubem. Mam juz świadka i druhny więc jestem cała happy. Ty teraz skup sie na obronie a potem ruszysz w wir przygotowań Całuję cie mocno.
Skończyłam własnie pracowac i miałam chwile odpoczac ale mój ojciec tak serdecznie zepsuł mi humor że aż cała drżę. Miałam ochote mu dokopać. Boże jak ja go nie......Przykro mi to mówic ale mój ojciec to kawał ................. Boże ile ja się przez niego nacierpię..............
Acha jeszcze podsumowanko:
*2 małe kromeczki chlebka ciemnego z żółtym serkiem+kawka
* 4 sliwki
*salatka środziemnomorska
*kawka
Ogólnie nie za dużo. Myslałam żeby teraz jeszcze cos zjeść ale po tym jak ojciec wparował do mnie z pretensjami nie mam na nic ochoty. Niech go ..................
Dobranoc kochane forumowiczki
Dobrze ze was mam i jeszcze parę innych osób
Witaj Maluszku !!
Prawda, że takie uznania w oczach innych (jak to zeszczupleliśmy ) jest fantastycczne ? I jak mobilizuje ! . Cieszę się, że grilek fajnie Ci się udał, szkoda tylko biedactwo , ze dzisiaj musiałaś do pracy . Niestety też tak kiedyś miałam, niedziele , święta, praca po 12 godzin ohhh.. nawet nie chcę wspominać... brrrrr...
Przesyłam Ci buziaczki Serduszko i dziękuję za pamięć o mnie w moim wąteczku
Tickerek zmieniony. Waga spadła ale wiecie co jestem troszkę zawiedziona bo myślałam że będzie troszkę mniej . Jakieś 60,2 60,3 kg Wiem wiem pewnie pomyślicie że przesadzam i w sumie to nie ma powodu do pretensji bo przecież zeszły tydzień nie był bardzo dietkowy. Dopiero w tym tygodniu zacisnełam pasa no i waga poszła lekko w dół
Kurcze już tak blisko do 5 ale teraz jak wyjadę to napewno waga wzrośnie. Na wakacjach cięzko się ograniczać i kontrolować ..... Jeszcze zrobię jeden pomiar w piątek i będe wiedzieć po przyjeżdzie ile mi przybyło....
Dagmarko dzięki za wsparcie. Dziś już od rana urwanie kapelusza Pozdrawiam.
Marti tak tak to inni widzą czy chudniemy czy nie. My sami czesto tego nie zauważamy.
Całuski kochana i pisz jak tam wiadome sprawy
Dziewczęta dziś mam znów mnóstwo pracy. Nie wiem jak się wyrobię a chciałam na 18.30 iść na aerobik bo mi cholera karnet przepadnie
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie plażowiczki
Czesc Kochana
Po pierwsze dzieki za troske i za to ze o mnie nie zapomniałas kiedy mnie nie było, mozesz mi wpisac nagane do dziennika Jak wrociłam i zobaczyłam te posciki to mi sie cieplej na duszyczce zrobiło
No ale ja tu wchodze i widze ze Ty chuda jestes Boze, to Ty najmaluszku jestes przeas, prawie dopiełas celu, jak ja CI zazdroszcze
Nic sie kochana nie przejmuj, waga nie wzrosnie - siła podswiadomosci
Całuje mocno i ide nadrabiac zaległosci na forum wstyd jak diabli
Witaj Najmaluszku
Przede wszystkim gratuluję spadku wagi. Do 5 z przodu zostało Ci tylko 60 dkg, więc bardzo niewiele. Z nas trzech to Ty jesteś wielka, bo prawie dopiełaś celu. Mnie niestety zgubiły weekendy , ale od dziś zaczynam Cię gonić.
I napiszę Ci coś na pocieszenie. Moja znajoma będąc w Egipcie 2 tygodnie schudła ponad kilogram, więc może i Tobie się uda schudnąć.,
Najmaluszku jesteś dla mnie wspaniałym przykładem.
Trzymam kciuki, żeby dalej tak dobrze Ci szło i żebyś zobaczyła wkrótce swoje upragnione 55 kilo.
Życzę miłego poniedziałku
Buziaczki :P :P :P :P :P :P :P :P :P
Zakładki