Wątek: Ciąża bez słodyczy czyli zdrowo jemy!

hej Anusia

widzę, ze znów z rańca buszujesz to ja szybciutko Cię z rańca pozdrawiam i zycze miłego dnia
fajne masz te zabiegi.. ja ostatnio bardzo zaniedbałam moje ciałko.. ale dziś mam w planie peeling kawowy i troszkę musze o nie bardziej dbac - systematyczniej.......

Anus płytki wczoraj przejrzałam 2, w sumie troszkę wygibusków zrobiłam, ale moja kondycja jest słaba i na razie nie wytrzymałam tempa (w tym ciało) i jakoś mnie zniechęciła ta tamilee ale na pewno wrócę do tych cwiczeń z jane fondą tak samo miałam hehe..

Anus buziaczki pozdrawiam Cię gorąco i zyczę zgody z mezusiem!! miłego dnia [/url]

Dziś choć nie musiałam wstałam o 6.15 i czułam się wyspana...w sumie to dobrze bo mam czas żeby z rana posiedzieć na forum...Potem w ciągu dnia nie wiadomo jak będzie...
Dziś idę na basen z moją ukichaną psiapsiółą...no i niby no problem gdyby nie fakt, że moje rzeczy na basen patrz: strój, czepek, klapki,ręcznik zostały w amoim aucie, którym jeździ teraz J. Ręcznik i klapki to nie proeblam ale strój a zwłaszcza czepek to już jest problem...będę musiała iść w stroju mojej mamy tu uwaga jest różowy Okropny i wyglądam w nim jak stara baba ale cóż nie ma wyjścia...a z czepkiem nie wiem co zrobić, nie uśmiecha mi się kupowanie nowego ale chyba trzeba będzie

Zaczęłam dzień tradycyjnie od szklanki z octem jabłkowym...można się przyzwyczaić. Teraz jem 3 paróweczki Morlinki dla dzieci (mają dużo kalorii ale są zdrowe) do tego pomidorek i kilka grzybków marynowanych...oczywiście żadnego pieczywa....

Jutro obiad u teściowej wrrrrrrrrr trzba będzie się pilnować bo u niej zawsze wszystkiego pod dostakiem a nawet nadmiar.

Ten jeden dzień, który wypada bardzo komplikuje mi życie...muszę dziś zrobić wiele rzeczy bo jutro wolne...nie lubię takiego czegoś Ale już kiedyś pisałam, że ja jestem chyba ewenementem na skalę światową bo nie lubię świąt

DIetka nawet spoko...jak już się wpadnie w dobry rytm i wejdzie na dobre tory to nawet to wszystko hula Najgorzej jest oczywiście wieczorami bo wtedy jakoś tak hamulce puszczają a lodówka wydaje się największym przyjacielem Ale panuję nad tym...jedna herbatka, druga, a jak trzeba to i trzecia


Ula zgadzam się w 100%...zły facet to katastrofa a chory jeszcze większa Miłego dnia!

Anusia zgoda już jest

Mnie te płytki od razu się spodobały ale faktycznie miałam takie filmiki, które musialam przetrawić...czasem tak nas denerwuje prowadzący, że nie da się zmusić...Ale polecam gorąco...mnie do dziś po niedzielnej serii bolą pośladki...to znaczy, że działa...a co do kondycji to nie musisz od razu wykonywać wszystkich ćwiczeń...
Życzę Ci również pięknego dnia.

maluszku to w takim razie niech czas się rozciągnie tak, żebyś ze wszystkim zdąrzyła

buziaki

ANIU NAPEWNO MIŁO SPĘDZISZ CZAS.
ZWŁASZCZA 4-GO NA SPOTKANIU.
MYŚLAMI BĘDĘ Z WAMI.
MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ.

Aniu,
nie jesteś sama. Ja też, delikatnie mówiąc, za świętami nie przepadam. Powodów mam całą masę.
Ale co robić, trzeba, to trzeba. I nie ma że boli.

heh to już uzbiera nam się niezly klub nielubiących świąt ....
najmaluszku obiad jakoś przetrawisz ...
ale basen heh dawno nie bylam a przydalby sie chyba skorzystam z podpowiedzi
pozdrawiam

POZDRAWIAM CIEPLUTKO

maluszku spokojnego dnia Ci życzę.. i udanego dietkowo

Do zobaczenia w sobotę mam nadzieję,że dzień mimo święta się udał



Pozdrawiam
***
Grażyna