Budzę się rano, wyglądam za okno a tam wszędzie ŚNIEG!!!Jakieś czary mary czy co Zupełnie się tego nie spodziewałam, cały samochód zasypany, odśnieżać trzeba a ja jeszcze nawet czapki i rękawiczek nie odnalazłam Porażka...
Całe szczęście święto już za nami...ja poległam na całej lini u teściowej...Poległam na całego...dziś nawet śniadania mi się nie chce
Miłego dnia wszystkim pracującym i urlopującym się [/url]
Zakładki