Godzina 10 a mnie już śscie Zaczyna się...wczoraj było spoko to dziś czuć będę głód przez cały dzień
Popijam teraz herbatę a przede mną czeka salatka owocowa, którą przygotowałam sobie w domku z 2 mandarynek, pół grejpfruta i jednego kiwi...pycha...Ale to dopiero na drugie śniadanie Już myślę o popołudniu kiedy poćwiczę...na 17.50 idę na kolejny wspaniały zabieg Wrócę do domu koło 19.15...mąż pewnie będzie marudził jak zacznę ćwiczyć...ale muszę zrobić jakąś serię...czuję, że muszę
Aga niby w ruchu ale jednak większość czasu spędzam przed kompem albo w aucie więc taki średni ruch...sałatka na Kazimierzu brzmi kuszącą...w której knajpce
katharinkaa dzieki za komplementy...niestety nie gramy a jeszcze kilogramy...mam co zrzucać uwierz mi...może to nie 10 kilo ale tak z 4 by się przydało zdecydowanie...cieszę się, że do mnie wpadłaś...czekam na kolejne odwiedziny Pozdrawiam.
Psotka pilnuj mnie z tymi ćwiczeniami proszę...dziś na pośladki muszę koniecznie zrobić[/img]
Zakładki