Wątek: Ciąża bez słodyczy czyli zdrowo jemy!

ak jesienią zmobilizować się do wysiłku fizycznego?

Okres jesienny to czas, kiedy wiele osób podejmuje decyzję o rozpoczęciu treningu. Trzeba zabrać się do wytężonej pracy. Niestety najczęściej identyfikujemy trening z czymś, co jest koniecznością, przykrym obowiązkiem. To nieprzychylne dla nas samych założenie sprawia, że już na starcie skazujemy się na niepowodzenie.
Myśląc w ten sposób, dokładamy sobie jeszcze jeden nieprzyjemny obowiązek. Najważniejsza sprawą staje się zatem zmiana nastawienia.
Niezależnie od tego, co wybierzesz, postaraj się znaleźć w tym radość i antidotum na problemy. Jeśli ci się to uda, z pewnością odkryjesz także inne dobrodziejstwa regularnego uprawiania sportu. Jeżeli oczekujesz spektakularnych efektów, musisz liczyć się z intensywnym i systematycznym uprawianiem sportu.
Ale tak naprawdę nawet jedna godzina tygodniowo potrafi zdziałać cuda, jeżeli podarujesz jq sobie jako nagrodę. Przyniesie ukojenie skołatanym nerwom, pozwoli oderwać się od problemów codzienności, poprawi nastrój i być może sprawi, że poczujesz potrzebę częstszego podejmowania aktywności ruchowej.
Poszukaj czegoś, co sprawi ci radość. Przypomnij sobie, z czego czerpałaś ją w dzieciństwie, być może właśnie to stanie się wskazówką. Od tego, co lubisz, w czym czujesz się dobrze i czego chcesz spróbować zależy, jaką formę aktywności wybierzesz.


Katarzyna Sempolska, instruktorka rekreacji ruchowej

Moda na Zdrowie (listopad 2006)

[b]Dum biorę się biorę ale zabrać nie mogę Fajnie czytać jak ktoś pisze

" mimo, że dobrze już wyglądam "

Czemu ja tak o sobie nigdy nie potrfafię napisać...wciąż mi się coś nie podoba w sobie

oj aniu.. bo to jest tak..
zdecydowanie lepiej wyglądam niż kiedyś, wszak to sama radość iść do sklepu typu orsay i móc na siebie znaleźć rozmiar, nie mówię że ciucha który by mi odpowiadał,ale liczy się po prostu fakt, że wreszcie znacznie więcej sklepów jest dla mnie dostępne. no a do tego ostatnio odnoszę wrażenie,że się zdarzają za mną odwrócić głowy..no to jak nie mieć w takiej sytuacji dobrego zdania o swoim wyglądzie
ale nie popadajmy w samouwielbienie uda nadal mam za duże i praca nad nimi zajmie mi baaardzo dużo czasu ale nie zrażam się.

malsuzku mam nadzieję że jednak się weźmiesz,ja od prawie 2 miesięcy przeprosiłam się ze stepperem i normalnie jestem zachwycona efektów super moze nie ma, nie tak jak wcześniej,ale to też dlatego że kilogramów mniej do zbicia. te pół godzinny dziennie naprawdę dużo mi dają.. a gdzie to przede wszystkim zauważam na schodach bo nie mam zadychy,a druga sytuacja - gdy muszę się dostać spod G.Kraków do Jubilata to idę piechotą wcześniej było to zupełnie nie do pomyślenia..i ja głupia czekałam na autobus

trzymam kciuki
a teraz znikam w celu wiadomym..
udanej soboty

najmaluszku w ciągu dwoch dni nie moglaś aż tyle przytyć nie histeryzuj tylko weź się w garść pewnie to wina wody lub..hm nieobecnosci w toalecie od dłuższego czasu...a jak juz naprawde uważasz że cos nie tak to zbadaj sobie jelita przepłuczą ci je ze wszystkich zlogow (to rodzaj lewatywy)ubytek na wadze do 2kg jesli to ma cię zmotywować do dalszego odchudzania ............ to ......
pozdrowienia weekendowe

...Moja waga chyba jednak jest zepsuta....wczoraj 60 a dziś 58.3...i w co tu wierzyć?????Nic a nic z tego nie rozumiem...już nawet zaczęłam się zastanawiać czy może jak wciągam brzuch to waga jest mniejsza ...nie uśmiecha mi się zmienianie wagi zresztą musiałabym to zrobić w tajemnicy przed mężem...bo gdyby usłyszał, że chcę zmieniać wagę bo ona kłamie to smiałby się ze mne przez tydzień

Ale ja już sama nie wiem co jest grane...Zdarzyło Wam się coś takiego kiedyś

Popobudce o 6 rano i ponad godzinnej trasy samochodem już nie mogłam zasnąć...a oczy mi się zamykają...zrobiłam sobie smakowite śniadanko w postaci sałatki owocowej składającej się z:1 jabłuszko, 1/2 grejpfruta, 1 kiwi i 1 mandarynka...mniam mniam a kalorii obliczyłam z ciekawości tylko 155...

Zaraz się zbiram bo idę na to zapowiedziane ciastko...z moją ukochaną przyjaciółką Karolinką

Dumko pytanie będzie głupie...Ty masz w domku steprek czyli taka maszynę czy taki podest do stepu??????? CO do podobania się sobie to ja naprawdę bym tak chciała...czasem spojrzeć na siebie i powiedzieć hej nie jest źle...a tymczasem wciąż jestem bardzo krytyczna wobec siebie...

Sylwia z badaniem jelit chyba dam sobie spok ój u mnie chyba jest wszystko w porządku...widzisz dziś waga pokazała zupełnie co innego dlatego myślę, że ta moja waga jest tutaj główną przyczyną moich nerwów...chyba coś z nią nie tak...

ZYCZE SŁONECZNEGO I MIŁEGO DNIA
WAGA MA POMAGAC A NIE DENERWOWAC

Psotka co racja to racja ale sama chyba też miałaś nie raz starcie z wagą...a moja w tym względzie jest wyjątkowo wredna

Byłam na ciachu i zjadłam przepyszne tiramisu...po prostu PYCHA...Miało pewnie z milon kalorii bo jeszcze było z dodatkami ale to było aplanowane więc nie mam wyrzutów Choć wiem, ze z takimi smakołykami nie schudnę

Jednak rano była tylko sałatka owocowa, potem tiramisu a na koniec zupa warzywna i tyle...

Moja ukochana Karolinka powiedziała mi jak zrobić szybka i prostą zupę...warzywa z mrożonki, kostka rosołowa i gotowe...może to śmieszne ale ja do tej pory nawet tego nie potrafiłam Przyznaję się zawsze otwarcie, że gotować nie lubię ale dziś chciałam cos takiego zrobic i się udało a do tego miało raczej mało kalorii

Noc znów samotna Mąż prackuje Będzie chyba wieczór przed TV Bo po dzisiejszej pobudce jestem do niczego...

Acha opkupiłam się dzisiaj ale żadnych spodni czy spódnic bo póki nie schudnę to nie kupuję.,...ale za to 2 bluzeczki...po prostu piękne Ale DROGIE !!!!

ANIU JEŚLI CHODZI O WAGĘ TO JUŻ TAKIE NIESPODZIANKI Z WAGĄ MIAŁAM . WAGA JEST DOBRA TYLKO NIE ZAWSZE RÓWNO WODA NAM ZEJDZIE.
U MNIE JEST TAK ŻE NP. WSTANĘ WAZE TYLE , WYPIJE PRAWIE SZKLANKĘ WODY Z OCTEM JABŁKOWYM I POCHODZE POTEM IDĘ SIUSIU ,,A WAGA POKAŻE 0,5 LUB 1 KG MNIEJ.
INNY PRZYKŁAD DZIS NP. POKAŻE 55 , A JUTRO 57 ALE TO TAK DLA PRZYKŁADU JA TAK MAM .
TRINI POMYŚŁ Z FANTAMI TEZ MI SIĘ PODOBA.ZOBACZYMY CO Z NIEGO WYJDZIE.
SPOKOJNEJ NOCY.

dzień dobry maluszku
mam nadzieję że jeszcze nie wstałaś - no bo kiedyś przecież trrzeb odespać takie poranne zrywy

waga mnie wczoraj też wicinała numer.. najpierw pokazywała ładnie,a potem +0.6 więcej nazwijmy to "granicą błędu" ale ponieważ było to wieczorem to jakoś się tym nie przejmuję dziśrano już było ładnie szykuje się jutro zmiana tickera

spokojnej niedzieli, nie pod względem ćwiczeń

Aniu z wagą tak bywa i takie wahania wcale nie muszą oznaczać,ze tyle przytylaś U mnie tak jak u Halinki-raz góra-raz dół:zalezy to od pory dnia w której sie ważymy,od nagromadzenia wody w organiźmie,od tego czy byłyśmy w toalecie itp.nie zamartwiaj sie wiec tylko walcz dalej

Taką warzywną zupkę często sobie robię-jest syta i malo kaloryczna,tak samo jak wszelkie mieszanki warzyw na patelnię Bardzo je lubię-niektóre są już z mięskiem,kaszą czy ryżem,mają też dodane zioła w saszetce -spróbuj

Ostatnio zajadam sie warzywkami z serii "Dania świata"
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Zmieniłam dziś wykresik...nie wiem jak to się stało ale moja waga pokazała 58...stawalam na niej 5 razy i zawsze to samo...czasem wahanie 58.2 a czasem 57.9 więc stwierdziłam, że można uznać że jest 58...nie wiem jak to jet możliwe, że było 60 a teraz 58...myślę jednak, że moja waga zaniża...zdecydowanie...boję się stanąc na innej ale jak kobitka na zabiegach będzie mnie ważyć to wtedy wyjdzie cała prawda ....myślę, że okrutna...

Niedziela minęła miło...wogóle weekend spokojnie dość i miło i dietetycznie...oprócz tego ciacha ale jak widać nie miało ono wpływu na wagę a to pewnie dlatego, że rano była tylko sałatka owocowa potem ciacho a potem zupka warzywna...ciesze się, że to był świadomy wybór i nie rzuciłam się potem na jedzenie...plus dla mnie


Lunko ja warzywka na patelnie też lubię ale mam wrażenie, że one mają sporo kalorii bo w końcu robimy je na tłuszczu

Dumko dzis się wyspałam ale jutro znów trza wstać

Halinko wahania wagi doskonale są nam znane ale ja chyba jednak wolę ważyć się codziennie bo wydaje mi się, że mam wtedy nad sobą większą koNtrolę