Życzę magicznych Andrzejek -niech sie spełnią tylko pomyślne wróżby
Życzę magicznych Andrzejek -niech sie spełnią tylko pomyślne wróżby
Aniu mam nadzieję, ze jednak się bez tego obyłaś!!!! ze byłas dzielna i dumnie pochwalisz się dobrze przedietkowanym dniemZamieszczone przez najmaluch
Anuś gorąco Cię pozdrawiam!
Dzień przedietkowany na 5 Ale nie poćwiczyłam bo pracował dziś 12,5 godziny...jak wróciłam do domu o 21 to byłam tak wymordowana, że nie było szans poćwiczyć...Strasznie się dziś napracowałam a jutro muszę wcześnie wstać, żeby skoro świt jechać do klienta
Dietka była bardzo w porządku, żadnych pokus...właściwie to nie chciało mi się jeść, to chyba ze zmęczenia...
Odpowiem Wam jutro kochane moje...poczytałam ale nie mam siły pisać...
Dobranoc!!!
Aniu GRATULKI!!
to juz drugi taki ładny dzień!! a jutro juz będzie trzeci
wyśpij się Pracusiu, jak dobrze, ze jutro piątek!! buziaczki
Właśnie przygotowałam sobie śniadanko i zasiadłam na forum...godzina wczesna ale jak mus to mus...dobrze, że dziś piątek...jutro będzie okazja się wyspać...Na śniadanko trójkącik serka fit topionego, sałatka z 1/ papryki + połowa pomidora i jogurt z ziarnami. Muszę się wzmocnić przed kolejnym pracowitym dniem...Oczy znów przyzwyczajają się do kompa bo wczoraj wieczorem już nie moglam patrzeć w ekran...
Wieczorkiem wypad z psiapsiółami na tańce...Wcześniej winko u jednej z nich Wiem niedietetycznie ale trzeba od czasu do czasu się zrelaksować
Anusia tak wczoraj się udało Tobie również U mnie nie było ćwiczeń ale czasem po prostu się nie da...ja uważam, że nic na siłę a wczoraj za dużo pracowałam ...jak wróciłam do domu to marzyłam tylko o odpoczynku...biernym
Asia myślę, że masz rację w tym, że tak samo cięzko jest się pozbyć 40 kg co tych ostatnich 5 czy 10...końcówka jest okropna a potem jak dojdziesz do celu to zaraz właćza się myślenie, teraz to już mogę jeść bo schudłam...na efekty takiego podejścia nie trzeba czekać długo...Ale jakie jest wyjście z tej sytuacji...????Myślę, że gdybym odpuściła i przez jakiś czas jadłam wszystko na co mam ochotę to ważyłabym nie 65 a 70 a potem 75 i więcej...a tego nie chcę...Wiele razy się wkurzam, że inni mogą a ja nie...ale co mi z tego...to i tak niczego nie zmieni...Może trzeba pogodzić się z tym, że mamy skłonności do tycia i nauczyć się z tym żyć...jak sądzisz???
Halinko czytam już 10 raz to co napisałaś i bardzo mi się to podoba MAsz rację muszę wsłuchać się w moj organizm...nic na siłę bo wtedy efekty są tylko gorsze...Będę myśleć co dalej Dziękuję Ocet na dobre odstawiłam...
Psoteczko staram się...
Luneczko andrzejki minęły bez wróżenia Ale powiem Ci szczerze, że ja się wróżb boję
Hej Aniu
miłego dnia Ci zyczę!! niech czas pracy szybko mija, a wieczorem baw się dobrze!! odpocznij no i dietkuj ładnie pozdrawiam!!
ps. winko jest dobre na trawienie tak więc wszystko ok!! a potem to wyskaczesz na tańcach!! nie ma obaw!! byle bez słodkich ciasteczek itp. dodatków do niego
JA TEZ SIE ZACZNE STARAC I MOZE DO TEGO KRAKOWA DOJADE
ZYCZE WSPANIAŁEGO WEEKENDU
Oficjalny start 4 grudnia
Baw sie dzisiaj dobrze
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
aniu jestem przelotem i życzę Ci spokojnego piątku i szaleńczych tańców wieczorem
buzka
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060
UROCZEGO ,WSPANIAŁEGO ,CIEPŁEGO, SŁONECZNEGO
WEEKENDU SPOD PARASOLA ŻYCZY HALINKA.
Zakładki