Strona 304 z 696 PierwszyPierwszy ... 204 254 294 302 303 304 305 306 314 354 404 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,031 do 3,040 z 6957

Wątek: Ciąża bez słodyczy czyli zdrowo jemy!

  1. #3031
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Niedziela, poniedziałek dietka super...wzorowo...ale we wtorek pokusa przyszła a ja nie potrafiłam się jej oprzeć...najadłam się na wieczór...Dziś weszłam na wagę specjalnie, bo przecież wiedziałam, że po wczorajszym jedzeniu będzie źle i było...szybko usunęłam wykresik bo niestety aktualny nie jest...

    Nie wiem co się ze mną dzieje...wytrzymuję 2 dni a potem skucha....2 dni i skucha i tak w kółko...akcja Grażynki jeszcze się nie zaczeła ale co z tego skoro prawdopodobnie jeśli nie zmienię czegoś w mojej głowie to akcja skończy się dla mnie wzrostem wagi a nie spadkiem...

    Jak zawsze po takim obżarstwie dziś nie zjadłam śniadania...pierwszym posiłkiem były 2 mandarynki i teraz miska grzybowej...mam zrobioną sałatkę owocową i pewnie jeszcze zjem drugie danie...

    Kurcze mam doła z tego powodu i nawet zaczynam się zastanawiać czy ja jakąś bulimiczką nie jestem ale nie wymoituję więc chyba nie...


    Emilko odstawiłam ocet i brzuch mnie nie boli więc to chyba to było...Mówisz, że nawet tabletek nie powinnam pić?


    Asia cel jest...boże jakby chciała już mieć te 5 kg mniej...!!!!!!!!!!!!!!!!!Póki co waga idzie w górę a nie w dół Z dużej ilości ruchu bardzo się cieszę, mam nadzieję, że tak już zostanie i codzienne ćwiczenia staną się normą...oby też czasu zawsze mi na nie starczało...


    Psotka Usiak już jest na forum Zmobilizowała się babka

    Korni na priva odpiszę jak najszybciej


    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  2. #3032
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu coż mam napisać................ Też czasami zastanawiam się, czy mój problem z jedzeniem nie jest na tyle poważny, że trzeba by się zgłosić do specjalisty.................. Może nie wymiotuję, ale napychanie się raz na jakiś czas, też nie jest chyba normalne........... Teraz jestem na etapie, że niby wszystko mogę, więc grzeszki aż tak bardzo mnie nie ciągną................. Zobaczymy co będzie jak wrócę na dietę i ile wytrwam..................
    Kurcze tak bardzo zazdroszczę tym osobom , dla których świat nie kręci się wokół jedzenia................... Może uda Nam się kiedyś dojść do normalności ?
    Aniu, żeby akcja Grażynki przebiegła bez zakłóceń ( w końcu to tylko 3 tygodnie ) to trzeba się przygotować psychicznie i pozytywnie nastawić...................
    Trzymam kciuki, żeby w końcu udało Cię się pozbyć niepotrzebnych kilogramów
    Buziaczki

  3. #3033
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Ale jestem zadowolniona Mimo późniego powrotu do domu i mnóstwa pracy poćwiczyłam ponad 40 min...zaczęłam od 6 min biegu z takimi różnymi wygibasami A potem 4 serie ósemek: na nogi, ręcę, pośladki i brzuch Teraz czekam aż woda się zagrzeje bo mój mąż wyłączył piec żebym mogła się umyś i wybalsamować...


    Jedzeniowo dziś w porządeczku ale co z tego ...jak pewnie za 2 dni znów rzucę się na żarcie



    Asia dokładnie mój świat i twój też kręci się wokół jedzenia...diet...odmawiania sobie...czasem bardzo mnie to męczy i wtedy właśnie sięgam po wszystko co wpada mi w ręcę...Nie myślę wtedy o konsekwencjach...jestem tylko ja i żarcie...czasem mój Jarek zwraca mi uwagę, nie dlatego, że on uważa, że ja powinnam schudnąc o nie wręcz przeciwnie tylko widząc jak zjadam wszystko bez umiaru wie, że na drugi dzień będę mieć doła...Asia wiem, że mogę schudnąc bo przecież kiedyś mi się udało...musze tylko się bardzo zaprzeć Mam nadzieję, że przy okazji akcji Graży obie zrzucimy to co nas drażni

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  4. #3034
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Aniu

    Trzymam kcuiki za Twoją konsekwencję w dietkowaniu Aniu wiele razy juz udowodniłas ze umiesz, ze jak się zaweźmiesz to idziesz jak burza do celu!!
    Teraz popełniasz wiele błędów, w tym tych co ja.. wiele razy mi pisałas,z e takie szarpanie, taka hustawka jest bardzo zła.. moze na tę chwilę za duzo od siebie wymagasz...? moze troszkę wyluzuj.. sama nie wiem.. wiem jak to jest u mnie - ze jak zaczynam się szarpać, to zaczyna się wszystko sypac, az wisi mi wszystko i kończy się na wielkim objadaniu....
    Aniu cwiczysz super jestes moim wzorem!! ale moze daj sobie więcej swobody w diecie.. a siły wrócą, za jakiś czas na pewno

    a co do zycia jedzeniem, dietkami itd.. to ja też czasem mam wrazenie, ze moje mysli tylko wokół tego krąza, co mogę, co nie, co zjałam, co zjem, co nie powinnam, a zjadłam itd.. istny kołowrotek..

    Aniu dobrej nocy!! własciwie to przysypiam dzis przy kompie, tak więc jeśli moje pisanie jest pokręcone to zwal to na to hehe.. buziaczki

  5. #3035
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    dziewczyny ja o swoim problemie powiedziałam kuzynowi psychiatrze i od razu chciał mnie wywalić do specjalisty, na "dzienny" oddział dla chorych bulimiczek, i anorektyczek...więc może coś w tym jest?? sama nie wiem.....

    miłego dnia.....

    PEŁNYCH MAGII ANDRZEJEK!
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  6. #3036
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Aniu, już szybko odpowiadam: jak dokładniej o wym pomyślałam to przeciez połknięta tabletka też rozpuszcza się w żołądku
    Moim zdaniem nie bierz.

    Co do odchudzania, to niestety mam podobnie. Myślę, ze większość z nas odchudzających sie ma dokłądnie tak samo. Dla mnie momentem przełomowym ostatnio był popatrzenie na siebie w wielkim lustrze. Tylko gruntowne przemyślenie, albo szok moze nas przywołąc do porządku. Czego bardzo Ci życzę.

    miłego dnia

  7. #3037
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Dziś muszę się pilnować...dużo jazdy po mieście...a to wiąże się z pokusami typu drożdżóweczka zjedzona cichaczem w aucie albo czekoladka dla lepszego samopoczucia...wczoraj przedietkowałam fajnie więc dziś pewnie już będzie mnie kusiło...muszę się pilnować!!!

    Emilko nie będę brała tych tabletek bo tak naprawdę po miesiącu picia octu na czczo nie zauważyłam żadnych pozytywnych zmian...więc po co ... A co do szoku to ja chyba go cały czas przeżywam gdy staję na wadze a ona pokazuje coraz więcej...Ja wiem, że potrafię schudnąć bo nie raz tak było...muszę tylko mocno chcieć i nie pozwalać sobie nawet na najmniejsze odstępstwa bo kończy się to fatalnie...a właśnie takiej dietki chciałabym się nauczyć...że drobne co nie co nie powoduje rzucenia się na jedzenie...


    Korni myślę, że jednak do bulimiczek i innych nam daleko...nie można popadac w paranoję...Jeszcze nie odpisałam na priva przepraszam...postaram się dzisiaj


    Anusia to szarpanie jest właśnie najgorsze...najbardziej mnie wyniszcza i dołuje...

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  8. #3038
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    MOWILAM MYSL O SOBIE ZADNEJ SZARPANINY
    MILEGO DNIA

  9. #3039
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    ANIU JA PODPISUJĘ SIĘ POD ULKĄ NIC NA SIŁE.
    WIDOCZNIE TWÓJ ORGANIZM SIĘ WYJAŁOWIŁ I BŁAGA O COS DLA SIEBIE.
    OCET JA PIJĘ CAŁY CZAS , ALE ON JEDYNIE POPRAWIA METABOLIZM I POMAGA POZBYĆ SIE TŁUSZCZU. TY NATOMIAST TAK JAK BYŚ CHCIAŁA NA SIŁĘ SIE ODCHUDZIĆ.TAK NIE MOŻNA TO MUSI ZAKIEŁKOWAĆ W TWOJEJ GŁOWIE ŻE TO CZUJESZ.JEŚLI ZROBISZ TO NA SIŁE OBRZYDNIE CI CAŁA DIETKA , A O TO CHYBA CI NIE CHODZI.ANIU KOCHANIE MOŻE NA JAKIS CZAS ZRÓB TAK JAK ASIA PO PROSTU JEDZ WSZYSTKO , ALE W OGRANICZONYCH ILOŚCIACH .MOŻE PO PROSTU TRZEBA ODPUŚCIĆ NA JAKIŚ CZAS.
    BARDZO BYM CHCIAŁA BYS TY CZUŁA OD ŚRODKA CO DLA CIEBIE JEST NAJLEPSZE, JAK WOŁA ORGANIZM BYS POSTAPIŁA. WSŁUCHAJ SIE W NIEGO I TAK ZRÓB SKARBIE.ŻYCZĘ SUPER PRZEMYŚLEŃ.

  10. #3040
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu co do dietki.................. Ja mam tak, że czasami nawet szybko rosnąca waga i wielki brzuch wcale a wcale mnie nie mobilizują............. To są takie okresy obojętności, gdzie pomimo tego, że czuję się źle, grubo, beznadziejnie, to i tak jem i koło się zamyka..................
    Są też takie okresy, że pojawia się duża mobilizacja tak z niczego i mam dużo sił i chęci do dietkowania................
    Myślę, że wszystkie po kolei nadajemy się do specjalisty, tylko czy to by pomogło ? Ja już nie raz szukałam źródła swojego w psychice i relacjach z innymi, i nawet jak wiem, co jest przyczyną takiego a nie innego zachowania, to nie potrafię tego powstrzymać............
    Czasami myślę sobie, że lepiej byłoby ważyć 100 kilo, bo wtedy i efekty są większe i większa mobilizacja, ale po przemyśleniu dochodzę do wniosku, że tak samo trudno dietkować jak chcę się zrzucić 5 kilo jak i 40 kilo...........................
    Dobra rozpisałam się.................
    Życzę, żebyśmy wszystkie odnalazły właściwą drogę i w końcu były z siebie zadowolone.
    Pozdrawiam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •