-
Maluszku, ochotę na słodkie ogórkiem kiszonym, albo kapustą!!
-
Zosiu na kwaśno mówisz
Póki co nie zjadłam nic słodkiego ale do końca dnia jeszcze sporo czasu
Jestem za to po obiedzie miseczka ogórkowej light i kawałek rybki z sałatką ...Nie powiem bardzo się nie najadłam ...Ale nie wiem czy jednak nie zjem jeszcze czegoś słodkiego ...Bo moja dieta nie ma być katowaniem się ...
-
Aniu życze wspaniałego weekendu
Masz rację -dieta nie moze być katorgą i jesli masz ochote na cos słodkiego to zjedz-od czasu do czasu nie zaszkodzi Zjedz np.batonik Fitness z Nestle,albo BelVita -obydwa są w 3 smakach-pierwszy jest wiekszy i ma 90 kalorii,drugi 60
-
ANIU NIC NA SIŁĘ .
MNIE SIĘ JAKOŚ UDAJE , ALE JAK MAM OCHOTĘ TO ZJADAM COŚ SŁODKIEGO .
OSTATNIO WYSTARCZA MI KISIEL ZE SŁODZIKIEM I 1 ŁYŻKA RODZYNEK.
MIŁEGO WEEKENDU.
-
-
To znowu ja
Aniu, co słychać? Jakie plany na dzisiaj?
Pozdrawiam i życzę miłej soboty
-
Dobre pytanie jakie plany na dzisiaj???
Niedawno wstaliśmy, mąż ma wolny weekend, słoneczko świeci ...Planujemy jechać gdzieś pospacerować ... Ale jak to mój mąż chce jeszcze jechać na Balice ...Ostatnio pasjonuje się fotografią samolotów ... Za to jutro obowiązkowy obiad zaręczynowy mojej siostry ... Nie powiem, żebym się bardzo cieszyła na tę myśl ...
Kasieńko jak widzisz plany jeszcze nie bardzo sprecyzowane ...
Lunko pyzne te wafelki napewno ale ja zjadłam ptasie mleczko i dobrze mi z tym He he
-
Aniu,
poleniu****, bo Ci się należy.
A ptasie mleczko - mniam. Nałogowo mogę jeść. Niestety nie wypada, bo jedno na aż 50 kcal.
Miłego weekendu.
-
Emilko e tam nie wypada Postanowiłam, że gdy jest ochota trzeba ją zaspokoić ...
Doszłam do wniosku, że dotychczasowa dieta chyba nie przynosiła wielkich rezultatów ... Znaczy chudłam i owszem ale potem szybciutko przybierałam na wadze ...Nie chcę żeby tak dalej było .... dlatego musze coś zmienić ... Nie będę się katować o nie ... To nic nie daje ...Jakieś odwyki słodyczowe i tym podobne historie ... Bez sensu ...U mnie takie akcje zawsze kończą się nadwyżką kilogramów
Jedziemy zaraz fotografować samoloty, Potem na spacer pod Kraków potem coś zjeść a na 18 umówiłam się z przyjaciółkami ...I w ten oto sposób cały dzień zaplanowany
-
Aniu mój mąż też ma "fioła" na punkcie samolotów niestety nie mamy co fotografować.. jedyne lotnisko - w Goleniowe jest daleko (choć raz W. tam był rowerem, ale ja bym nie dała rady dojechać, bo wtedy zrobił prawie 240 km!!).
Ale pamiętam jak byłam w Krakowie to nas Agusia wzieła w takie magiczne miejsce - gdzie widzielismy jak samoloty lądowały!! nocą..!! było super!!
to tak na niedietkowe tematy.. a z dietkowych - podobają mi się Twoje przemyslenia!! buziaczki!!! miłego weekendu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki