-
Hej,
Bardzo podoba mi sie AKCJA - WIOSNA !
Pozdrawiam uczestniczki
-
WITAM SKARBY MOJE
POSZUKUJĘ ODPOWIEDZI NA PYTANIE: JAK NIE RZUCAĆ SIĘ WIECZORKIEM NA JEDZONKO, CZY KTOŚ TUTAJ MI POMOŻE
POZDRAWIAM
-
Izuniu, gdzie jestes???
Mam nadzieje, ze u Ciebie wszystko w porzadku i humorek dopisuje! Trzymaj sie dzielnie, czesto sie usmiechaj...
Pozdrawiam, kochana, pa!
-
KOchane słoneczka( przepraszam- to takie zboczenie zawodowe, bo teraz zajmuję się dziećmi mojego szefa- słodkie miziaki, tylko dlaczego ich rodzice tak sie zmienili po 4latach )!!! U mnie wszystko w porządku. Dzis mamy imprezkę karnawołowa, wiec juz sie cieszę. Ciuszki zaraz będę prasowała, bo strój ma być w barwach czarno-białych i trzeba cos śmiesznego wykombinować. A wczoraj w dzrzwiach zastaliśmy karteczke- o wizycie duszpasterskiej ok 19. O tej porze będzie u nas ok 20 osób przedziwnie ubranych i doprawdy nie wiem co zrobi Ksiadz??? Co zrobią ludziska??? Opiszę Wam jutro
Imprezka tylko słono-piwna. Tradycyjnie, więc nic nie bedzie mnie kusic.
Bikusiu- Ciasto pyyycha. Zrobiło furrorę w towarzystwie. Mam nadzieję, ze nie zastrzegłaś praw autorskich , bo przepis juz poszedł w świat. Ja zjadłam tylko mały kawałeczek, bo ja ze słodyczy to najbardziej orzechy pistacjowe, mandarynki i pomidory lubie. Tylko czasem jak mnie coś najdzie... Ale tym razem nie naszło, choć chciało
Madziu!!! MNie doprawdy trudno zapedzic do pisania. Wciaz nie mam czasu, choć w pracy wywalczyłam jakieś zasady, wiec wracam o przyzwoitej porze. A poza tym nie chce mi sie pisać wciaz o tym samym, bo moja dietka malo zróżnicowana jest. Najważniejsze, ze ciuszki znów spadają. Teraz postanowiłam chudnac 1kg miesiecznie, bo boje sie o swoja skóre, a mój mążulek o mój biuscik i ma racje. Niestety zniżył loty , ze tak powiem i nie ma na to rady
Kamaidaho- no to przyłaczaj sie do nas. Jak sie widzi starania tylu osób to trudno sobie folgować. Dla mnie takie akcje, to jedyny ratunek , ale ja waga cieżka, a Tobie zapewne paru kilosków brakuje do szczescia... Jeszcze u Ciebie nie byłam, ale zaraz zjrzę. Pozdrawiam karnawałowo
AAnikAA- mam ten sam problem niestety. Zaraz wpadnę do Ciebei. Moze ktos ,cos fajnego wymyślił
Lilus- ja ostatnio wolę Was sobie poczytac. Siebie chyba najrzadziej odwiedzam...a powinnnam, bo tu takie miłe słówka na mnie czekaja, ze od razu chce sie zyc. Dziekuje CI ogromnie za odwiedzinki.
-
Witaj Izsa
ale super imprezka się zapowiada, już się nie mogę doczekać wieści o tym jak się udała i szczegółów dotyczących strojów... napewno będzie super
przepisu nie zastrzegłam, więc masz pozwoleństwo na jego rozpowszechnianie
ja z kolei ze słodyczy najbardziej lubię chlebek z wędlinką
pozdrawiam i życzę udanej, szalonej zabawy
ps
księdzu dajcie jakiegoś piwka
-
Witaj Iza
no i jak tam imprezka ? i jak ksiądz? zaimprezował razem z Wami
pozdrawiam Cię gorąco i trzymam cały czas kciuki za odchudzanie
a cycuszki to własnie maleją.. mi tez gdy zaczynam chudnąc.. ja chcę w brzuchu i udach i pupci, a tu lecą cycuszki.. buu.. no nic, muszę zacząć w końcu masaże Marti u niej na wątku (Zielono mi, czyli co mi w duszy gra) , ileś tam stron wstecz jest dokładny opis co i jak
buziaczki
-
Anikasku!!! A mąz moze robic ten masaz??? Bo włąsnie w takiej wersji wolałabym
Bikus!!! kanapeczka z wędlinka też jest ok i grubo masełka i musztardka na to i zasmażkaaaaa.... hihihihi. Nie dajmy sie... kocham pomidory, kocham pomidory, kocham pomidory...
Imprezka była swietna. A Ksiadz ominał nasze pieterko- tak po prostu- wiec na piwko sie nie załapał. Za to ludzie nam sie zadziwili. Stroje biało-czarne, wystrój krzyz świece... Chyba przestraszyli sie ewentualnej czarnej Mszy( na białym obrusie). ale szybko usunęliśmy te rekwizyty... A stroje? tak sie rozochocilismy, ze robimy druga impreze karnawałowa. Stroje dowolne. Ja bedę matką wiosną, a mój misio przebierze sie za łowce. B( kabarecik, moze znacie)- właśnie ciacha sweterki. Z żarełka wczorajszego niewiele wyszło. Stres przed wizyta Ksiedza a potem dżampreza piwno-paluszkowa, coby nie pomnażac kilosków.Nie przepadam ani za pierwszym ani za drugim. No i pospiewalismy sobie przy gitarce... Wspomnienia z młodosci nas naszły... i było tak romantycznie. Techno jakos nas tym razem nie poruszyło i tuliliśmy sie wciąż przy muzyce Phila Collinsa, adzis mały obiadek. I w ogóle jem coraz mniej, co mi sie strasznie podoba. Nawet nie kusi mnie to, co mój misiek ma na talerzu. Moze dlatego , ze ostatnio strasznie przytył, a ja nie mam ochoty pójsc w Jego ślady. Moze wiecie:
Jak namówić meża na odchudzanko
Jadłby tylko pizze, knysze, schabowe itd itp... żadnego zdrowego zywienia.
Uciekam tulić sie do mojego grubaska. Całuski dla wszystkich czytelniczek.bajbaj
-
Izus, masz racje, ze z mezem byloby latwiej!
Wiesz, moze po prostu nie kupuj takich tlustych rzeczy, to bedzie jadl, co jest.
Ja mojego to teraz tak przekonuje do zdrowych rzeczy, ze mu mowie, ze skoro chce miec wkrotce dzidziusia to musi jesc zdrowo, bo inaczej zle dla dzidziusia, gdyz w polowie on bedzie odpowiedzialny przeciez
Caluski
-
Izsa, pozdrawiam cieplutko
cieszę się, że imprezka się udała, musisz koniecznie zamienić nałóg jedzonka na nałóg muzyczny
ja walczę z chlebkiem, ostatnio z niezłym skutkiem
pozdrawiam
-
Cześć Słonka!!! Gdyby nie Wasze odwiedzinki, chyba nie miałabym sił do walki o utrate mojego sadełka. Dziekuje
Chleb, to niestety mój najwiekszy nałog im bardziej zastępuje chrupkim, kukurydzianym, otrebami, tym bardziej mi sie go chce. Zaczełam rozumiec palaczy. Wytrzymam tydzien na zdrowym, a potem i tak przypakiem zupełnie wędruje do sklepu tylko z białym no i puchne, jak na zakwasie
Madziu!!! Gdybyś widziała mojego meza jak cedzi zuope jarzynowa z jarzyn, pekłabyś ze śmiechu. Wiesz... u nas mało tłustego sie je, mało klusek, zupy na wodzie( strasznie pod tym wzgledem oszukuje) i w sumie właśnie tego nie rozumiem.
Uciekam do pracy. apapapap
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki