-
Dzieki za odpowiedz Lenkas:* Ile do slubu? 8 pazdziernika sądna data) sądna, bo będę wyglądała jak wieloryb na wlasnym ślubie Chyba się zapłaczę Waże 68 kg, wzrostu mam 167 cm i nie mieszczę sie w żadne spodnie Wiecie Słońca, że jeszcze nie mam kiecki ślubnej? Boję się iść do krawcowej Chyba odwołam wszystko i na tę okoliczność zjem pudełko czekoladek( bbbllleeeee Czy jest szansa "schuść" 13 kg w miesiąc? Pytam serio :P
P.S.Te anorektyczki mnie odstraszają
-
hmm 13kg w miesiac..no wiesz..wszystko sie da hehe
bedac na tysiaku schudlabys 5kg..
wiem, ze slub to baardzo wazny dzien dla ciebie, ale nie odwoluj go za zadne skarby swiata no co ty. to bylaby glupota. przeciez twoj facet kocha cie mimo tych 13kg
wkoncu bierzecie slub nie
nie zalamuj sie tylko do boju i o zadnym pudelku czekoladek nawet nie mysl
slub to naprawde duuza motywacja dla ciebie powinna byc postaraj sie baardzo mocno a dasz rade cos osiagnac my ci tu pomozemy
obiecaj sobie, ze do 8 pazdziernika zero slodyczy (pojesz sobie na weselu :P ) i duuuzo ruchu.
i teraz pomysl jaka dietke dobrac. bo jesli naprawde nie masz silnej woli , to lepiej byc na 1000 kcal. schudniesz ok 5kg ale to zawsze cos.
ja sama jestem w blednym kole odchudzania itd. sumujac wszystkie kg ktore zrzucalam przez wakacje ( tyle ze je zaraz nadrabialam ) to jest ich juz ponad 15 wiec gdyby nie moja glupota juz dawno wazylabym tyle ile chce
a co do twojej dietki..to nie wiem co ci doradzic..jest duzo takich gdzie sie szybko chudnie, ale potem jest jojo (chociaz nie zawsze, bo wystarczy sie pilnowac i nie rzucac na jedzenie)
wiec wybor nalezy do ciebie..chcesz byc na tysiaku czy szukamy czegos innego :P
-
-Hej aphro hmm.. mnie też wydaje się, że 1000 kcal jest najlepsza, ale ja muuusze cosik wiecej zrzucic.. chodzi mi tylko o ten slub normalnie bylabym bardzo rozsadną dziewczynką i jadlabym skrupulatnie - liczac kalorie ..ale chyba nie bardzo mam wyjscie - inaczej bede miala dół wieeeelki jak kanion Kolorado eehhh.. same sobie szkodzimy.. naprawde znam Twoj problem - ja dwa miesiace temu mialam 4 kg mniej (rozpoczelam odchudzanie z myslą o ślubie wlasnie -i co?! ***** -przepraszam z a wyrazenie tak podjadalm, że znów wróciłam do punktu wyjścia, więc naprawdę wiem co to znaczy Ale nie zniechecaj się -damy radę Wszystkie A co! Jak nie my to kto? :P Jestesmy silne babeczki, w kobitkach siła apropos kobitek... poczytajcie:
"1. Jeśli stawiasz kobietę na piedestale i próbujesz ochronić ją przed
"wyścigiem szczurów" to jesteś męskim szowinistą.
Jeśli nie pracujesz zawodowo i robisz za "gospodynię domową ", jesteś maminsynkiem.
2. Jeśli pracujesz zbyt wiele, to znaczy, że nie masz dla niej czasu.
Jeśli pracujesz zbyt mało, jesteś nicponiem i obibokiem.
3. Jeśli ona ma nudną i monotonną pracę z niską pensją, to jest wyzysk.
Jeśli ty masz nudną i monotonną pracę z niską pensją, powinieneś ruszyć swoją leniwą dupę i znaleźć coś lepszego.
4. Jeśli awansujesz przed nią, to jest faworyzowanie.
Jeśli ona awansuje przed tobą, to jest wyrównanie szans.
5. Jeśli mówisz, że ładnie wygląda, to jest molestowanie seksualne.
Jeśli zachowujesz spokój, to jest to męska obojętność.
6. Jeśli płaczesz, jesteś mięczakiem.
Jeśli tego nie robisz, jesteś nieczuły.
7. Jeśli podejmujesz decyzję bez porozumienia z nią, jesteś szowinistą.
Jeśli ona podejmuje decyzję bez radzenia się ciebie, to znaczy, że jest wyzwoloną kobietą.
8. Jeśli prosisz ją o coś czego ona nie chce zrobić, to jest dominacja.
Jeśli ona chce tego od ciebie, to jest przysługa.
9. Jeśli ona podoba ci się w samej sexownej bieliźnie, jesteś zboczeńcem.
Jeśli ci się nie podoba, jesteś homoseksualistą.
10. Jeśli każesz kobiecie wydepilować nogi, jesteś seksistowski.
Jeśli tego nie robisz, nie warto się dla ciebie starać.
11. Jeśli dbasz o siebie i swój wygląd, jesteś próżny.
Jeśli nie dbasz, jesteś prostakiem.
12. Jeśli kupujesz jej kwiaty, pewnie piłeś.
Jeśli nie kupujesz, to znaczy, że w ogóle się o nią nie troszczysz.
13. Jeśli jesteś dumny ze swoich osiągnięć, to jesteś zarozumiały.
Jeśli nie jesteś dumny, to znaczy, że jesteś zakompleksiony.
14. Jeśli boli ją głowa, to jest to po prostu ból głowy.
Jeśli ciebie boli głowa, to znaczy, że jej nie kochasz.
15. Jeśli chcesz TO robić zbyt często, jesteś maniakiem seksualnym.
Jeśli niezbyt często - masz inną kobietę.
Jeśli..."
-
to magiczne "jesli.." przesłał mi kumpel.. hmm.. jak myslicie, ile w tym prawdy? Oczywiście faceci zazwyczaj wszystko naginają, ale może cos w tym jest, choćby ociupinkę - zaznaczam, że tylko w niektórych kwestiach tylko ciii nie przyznajemy się Dziewczyny ile ważycie i mierzycie? i do jakiej wagi dążycie?
-
Witaj Ago. Mimo tego, że został Ci miesiąc proponuje poprostu mniej jeść (tysiak) i ruszać się. Spadnie jakieś 5 kg, odrazu bedziesz lepiej wyglądała. Nie marudz tylko bierz się do dzieła od JUŻ, bo czasu nie ma. Postaramy się pomóć
Aphro jak to miło, że dopisuje Ci humorek Trzymaj się dzielnie!
Lenkas powodzenia, nie przejmuj się wczorajszym dniem. Bo dzisiaj jest nowy i trzeba walczyć
Ago odnośnie Twojego pytania to ja mam 157, odchudzam się już 5 tydzień i zgubiłam 5 kg. Jeszcze raz tyle przede mną dam rade
-
ago..no ja wiem, ze baardzo ci zalezy na tym slubie i wiem, ze czasami takie wydarzenie to duza presja i wlasnie czas sie liczy..
ja mialam schudnac do rozpoczecia roku, ze by wreszcie ladnie wygladac i co ciagle zawalam
mialam zamiar odchudzac sie rozsadnie z tysiakiem ( i tak na poczatku bylo ) , ale potem coraz mniej czasu, a wiecej kg do zrzucenia i chwytalam sie roznych glupich diet
chociaz szczerze mowiac, jakos mi latwiej wytrwac na diecie gdzie sa duze ograniczenia i jest podany jadlospis, niz na tysiaku..bo na tysiaku jem co chce, co lubie..i poprostu czesto przesadzam
a na takich dietkach "cud" sa salatki warzywne itd. i odzywiam sie na nich zdrowiej niz "normalnie"..mam nadzieje, ze rozumiecie co mowie hehe
i teraz..po tych 2 miesiac blednego kola=>dieta=>zarcie=>dieta=>zarcie..jestem w sumie na tym samym etapie co zaczynalam..no moze 2kg sie gdzies uratowalo
a teraz ide do szkoly i znowu zacznie sie placz, ze nie mam w co sie ubrac, bo w nic nie wchodze i ten usmiech na buzkach tych wszystkiech co sie ze mnie nabijaja, ze dalej jestem jaka bylam
no moze przesadzam, ale takie wrazenie odnosze i jest mi z tym przykro
dlatego (uwaga chwila szczerosci i zaraz mnie tu wszystkie rowno opieprzycie )
bedac pod ta presja..postanowilam przejsc na kopenhaska ( nie krzyczcie..to naprawde moj wybor..) chce schudnac te pare kilo w miare szybko, zeby doprowadzic sie do jako takiego stanu ( i wbic w jakies spodnie) a potem juz powoli do celu i zdrowo..
wiem, ze te kg to moja wina itd no, ale coz..teraz juz niczego nie cofne..
ale moze szybszy sukces mnie zmotywuje do dalszej walki..
mam nadzieje, ze mnie nie wychlostacie za ta diete heh :P
ago co prawda to nie slub, tylko szkola, ale naprawde dobrze cie rozumiem
jak wybierzesz jakas dietke to daj znac..bede cie calym serduchem wspierac
-
To Twoje postanowienie, przemysl to jeszcze czy warto i rób jak uwazasz.
Tysiaczek to zdrowa dieta, wszytskie o tym wiemy. Więc ja trzymam się go kurczowo, też wolałabym być szczuplejsza już na rozpoczęcie roku, ale za późno zaczęłam i to z własnej winy. Teraz musze pokutować, ale i tak wiem, że sie uda, tylko nieco pózniej.
-
hmm.. kopenhaska? uuuu musisz miec bardzo silna wole A oprócz tego, że prawdopodobnie paskudnie wycieńcza organizm, jest kłopotliwa..? niewiele o niej wiem, jedyne to fakt, że jest cholernie restrykcyjna.. no nie wiem Może lepiej jakaś warzywna? ten tatar, czy szpinak to chyba paskudne żarcie, co?
Ja z mięcha jem tylko drób, więc odpada, a Ty jak uważasz..
A swoją drogą i tak Cie wychłoszczemy :P
aphro pytasz o mój wybór..chyba zdecyduję się po prostu MŻ, czyli Mniej Żreć Ponieważ obecnie jem bez względu na to, czy jestem głodna, czy nie (a właściwie to jem tyle, że nigdy nie odczuwam głodu ) więc jeśli zjem tylko przy ssaniu w żołądku i włączę ćwiczenia - poskutkuje.. ? :/
No i od dzisiaj ćwiczę! Tyle, że mam okres i brzuch mnie boli jak diabli:/ ale ruch ponoć wskazany nawet w "te" dni (idąc duchem durnych reklam )
Hmm.. a jakie sporty Wy uprawiacie? siakies ćwiczonka domowe, czy katujecie się w siłowni?
-
Dobry wybór Ago. Jeśli chodzi o ćwiczenia to w domu aerobik, zestaw z Cindy, zestawy na pośladki i uda, na ramiona, klatke piersiową. Od września w planach 2x tygodniowo aerobik i 2x basen plus ćwiczenia na brzuszek (w sezoniejeszcze lodowisko, chociaż raz na tydzień). To by było na tyle Wybierz to co lubisz, może rower, pływanie, siłownia, jogging. Do wyboru do koloru
-
dzieki za zrozumienie (chociaz czesciowe hehe) :P
wiem, ze to drastyczna dieta.. ale wg mnie wcale taka ciezka nie jest jak sie wydaje.
zreszta zastosuje pare zamiennikow ( moze nie powinnam, ale co tam )
najwyzej jak szybko na nia przeszlam tak szybko ja rzuce i bedzie spowrotem tysiak hehe
ago MZ to dobra dieta a jesli uda ci sie duuzo ruszac, to efekty beda swietne
nawet jesli na wadze nie bedzie to super wygladalo, to po ubraniach zobaczysz, ze sa luzniejsze
co do cwiczen to wybierz jakie lubisz. bo lepiej robic cos z przyjemnisci niz sie do tego zmuszac
chociaz warto nawet 10 min dziennie na skakanke poswiecic a efekty sa juz po tygodniu
rowerek tez jest swietny..albo basen.
a jak nie chce ci sie nigdzie chodzic, no to cwiczonka w domu zostaja
ktosiula a tak z ciekawosci sie spytam..:P co zdajesz na maturce? to tak poza tematem hehe
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki