aaa i czekam na fotki :> :)
Qrcze Laski moja waga wskazuje kg mniej, więc mogę dumnie orzec wszem i wobec, że ważę 67 kg :) :twisted:
Wersja do druku
aaa i czekam na fotki :> :)
Qrcze Laski moja waga wskazuje kg mniej, więc mogę dumnie orzec wszem i wobec, że ważę 67 kg :) :twisted:
ago, proponuje Egipt i to w szczególności obręb Hurghady, ja byłam tam 3 lata temu w 5* hotelu, cos pięknego, morze czerwone jest tak czytse, że ja w wannie takiej nie mam, a jesli lubisz pływać w morzu to strzał w 10, bo w egipcie, jest mnóstwo miejsc gdzie sa rafy koralowe, ja miałam to szczęście, że przy moim hotelu własnie była taka, mam mase zdjęć robionych pod woda z kolorowymi rybkami:))
a ceny to juz od 1500pln sa na prawde dobre ofrerty.
Paryż jest piekny, można zwiedzac, siedziec w romantycznych kafejkach, pojeździć na lodowisku na eifla, jesdnak nie opalisz się tam:)
może wenecja, chociaż mi tam troche smierdziało
A może chcesz popalic na legalu trawke no to koniecznie amstergam, super klimat i te czerwone dzielnice:)) ale to może lepiej nie na podróż poślubną:))
jak chcesz zrobic fajne zakupy z taniego i pieknego złota to tylko Turcja, piekne sródziemne morze i czysciutkie plaże.
Tunezja ma piekne plaże i czystą wode, jednak takiego chłamu na bazarach to jeszcze nigdzie nie widziałam i bedąc tam 7 dni nic sobie nie kupiłam :lol:
jednak jeśli o kraje arabskie chodzi to trzeba liczyć sie ogólnym brudem, tamtejsi ludzie sa poprostu brudasami, jednak w hotelach jest jak najbardziej czyściutko, bo sa dla turystów, no i jeszcze okropna rzecz- jak jestes blondynka do arabi nie dadzą ci spokoju będą cię łapac za ręce i ciągnąc do swojego sklepu i stagany, ale nie sa agrestwni, poprostu zalezy im aby sprzedać swój towar, no i koniecznie trzeba sie na wszytkim targowac-oni to kochaja:))
hahahhha... :lol: nie powiem - Kasjopejja działasz niczym informator dla turystów :D Dzięki Ci baaaardzo :idea: prawdopodobnie skusze sie więc na ten Egipt :) trochę sie do niego zraziłam, bo byli tam kilka tygodni temu "teściowie" i poza hotelem nie zobaczyli nic ciekawego :roll: Fakt, amatorsko ma się rozumiec nurkowali, ale ponoć beznadziejnie schodzi sie do morza, przy samym wejściu rafa, która - a i owszem cudna :D , ale wejście do morza 20 m w dół na "dzień dobry" więc nie popływali :wink: zwłaszcza, że teść pływać nie umie :twisted: :wink: ...też all inclusive, hotel 4* więc warunki niezłe, obejrzałam jednak zdjęcia i jakoś nie przemówiły do mnie.. tyle, że oni nie byli w rejonie Hurghady, tylko chyba Szarm el-Szejk.. zreszta tam chyba były zamachy w lipcu :(
Nie lubię tak spędzać biernie czasu, więc nie bardzo mi to odpowiada, ale babka w biurze podróży tak zachwalała własnie plaze Hurghady, że chyba się skuszę :) poza tym jeśli uda nam sie powalczyć o urlop 2 -tygodniowy, możemy wybrać się na kilkudniowe safari, a to juz cos :) :D Baaarrdzo się cieszę na ten wyjazd, bo w tym roku nigdzie nie bylismy - nasze remonty pochłonęły full kasy, więc tym bardziej czekamy na te wycieczke z utęsknieniem :D
ale wiecie co? ja sie boję tych oznak terroryzmu, a z tego co widać Egipt był często atakowanym miejscem przez zamachowców :cry:
to było na wp.pl "Egipt jest widownią częstych aktów terroru, wymierzonych w cudzoziemców. W kwietniu w Kairze śmierć poniosło trzech turystów. W październiku bomby zabiły 34 osoby w miejscach uczęszczanych przez turystów izraelskich, głównie w hotelu Taba Hilton, zbudowanym na granicy dwóch państw".. a ja tchórz i domator jestem :oops: i najchętniej pojechałabym do zakopanego :oops: :D :D :D :twisted: :twisted: :twisted: :lol: :wink: :wink:
...ale spacer po Tatrach to chyba nie jest to "co Michały lubią najbardziej" :) hihihi a swoja droga to Ty Kasjopejja Mega Włóczykij jesteś :P 8)
oj przyznam sie że kocham podróże, nie ważne jakie wrunki, byle było co jeśc i gdzie spać, nie musze mieć ogrom kasy żeby gdzie kolwiek jechać, czasem wystarczy chęc i juz jedziesz:))
a po 2 ja to pieniedzy na podróże nie żałuje, wole wydać na wyjazd i cos zwiedzić i zobaczyć, niz kupić sobie ciuch, który za chwile będzie albo za mały, albo sie zuzyje:))
i wspomnień i tego co sie zwiedzi zobaczy nikt na nie zabierze))
do juterka bo koniec pracy:))
hej dziewuszki gdzie Wy jesteście? :wink: :arrow:
Ja rozumiem, że mam szczególny dar do obijania sie w pracy :oops: ale Wy też chyba nie ślęczycie tyle nad książkami :> :P
Jak Wam dietkowanie dzisiaj idzie? mnie "średnio na jeża",waga pokazuje 1 kg mniej -fakt, ale dzisiaj miałam ochotę na słodkie i zjadłam kilka łyżeczek dżemu truskawkowego swojskiej roboty - pieruńsko słodki i gęsty, więc zapewne miał miliony kalorii :lol: :oops: :roll: Ale nie wszystkiego potrafie sobie odmówić :oops: :wink:
Dzisiaj chyba poćwicze o ile znajdę na to czas, mogłabym w pracy, ale pajacowanie w biurze nie wskazane :D więc chyba nici z tego :)
Ktosiula dostałam dzisiaj pocztą ten numer Shape'a z maja'2005 z zestawem na pośladki, więc chyba zaczynam od dzis rzeźbić pupę :) :roll:
Kasjopejja mądralo :** nadal nie powiedziałas gdzie zgłębiałas arkana wiedzy :P ale nic to - jutro z Ciebie wydębię te poufne informacje :)
Ago Ty jak już wpadniesz to znowui jest w cholere do czytania! :P Znalazły się wczasowiczki jedne, aż mi żal tyłek ściska, że ja będe ślęczała nad ksiązkaki, za oknem cimno i zimno, a Ty Ago wywalisz ciałko na jakiejś ciepłej plaży i będziesz spedzała wspaniały miodowy miesiąc..no ale niech Ci będzie, nalezy Ci się! :D
Kasjopeja jak będe miała problem z wyborem miejsca wakacji t zgłosze sie do Ciebie :D
Ago świetnie, że masz już tą płytke, zaczynaj od dziś! To boskie ćwiczenia (tylko jutro i pewnie pojutrze będą zakwasy :P)
Odnośnie zdjęc to przepraszam :( w ogóle nie moge wysyłać maili :/ to wina komputera, coś tu jest popeprzone grrrr...
U mnie idzie jak trzeba ;) Wręcz idaelnie i oby tak dalej. Dzisiaj aerobik, czekam na niego z niecierpliwością!
Cieplutkie pozdrowienia z zimnego Sosnowca, piszcie kobitki jak u Was!
Ago zapomniałabym! GRATULUJE UBYTKU KILOSKA! Byle do przodu ;) :lol: