Wątek: Moja ścieżka ...

Jupimorku, dziś od rana ze wszystkich sił trzymam za Ciebie kciuki i podwójnie czuwam
jesteś fajną, mądrą dziewczyną, więc nie mam wątpliwości co do tego, że poradzisz sobie świetnie w nowej pracy, mam też nadzieję że ta praca spełni Twoje wszystkie oczekiwania
myślę o Tobie cały czas, mam nadzieję że to czujesz

buziaki wysyłam

Twój aniołek

Jupimorku już po 17stej powinnaś być już w domku
jak było???? mam nadzieję, ze tu zajrzysz i skrobniesz choć 2 słowa

ps. Motylisek wraca na forum

KOCHANIUTKIE KUMOSZKI
Bardzo musiałyśie trzymać kciuki bo wróciłam do domu zupełnie ( no prawie ) bez stresu
Musiałam poznać osoby i ich zajęcia na trzech piętrach . Chodziłam , chodziłam i chodziłam . Istny labirynt A potem , po szkoleniu BHP od razu musiałam siąść do pracy a osoba mnie ucząca za moimi plecami . Zrób to i tamto. Rób odrazu a nie przyglądaj się z boku bo sie nie nauczysz. Takie jej ( jego) twierdzenie. Dzień minął szybko i naprawdę dużo mniej stresu niż się obawiałam I całe szczęście

DZIĘKUJĘ za podtrzymywanie na duchu i trzymanie kciuków za mnie
Jak zawsze można na Was liczyć Dla każdej różyczka do wyboru



Dietka?
rankiem po 4 zjadłam jajecznicę z jednego jajka i kawałeczka boczku + pomidorek
w pracy o 10 i 14 kanapka z baleronem ( chleb pszenno- żytni)
w domu po 17 - gotowane pierogi z kapustą i grzybami + ogórek kiszony

Nie chce mi się dziś już liczyć ale chyba nie jest bardzo żle?


Uciekam już Kochaniutkie bo jeszcze mam kilka rzeczy do zrobienia.
Pozdrawiam gorąco i jeszcze raz baaaaaaaaaaardzo , baaaaaaaaardzo dziękuję

Czyli jak widać dzień zaliczony super w każdeej dziedzinie!! A dieta perfecto !
Całuję Cię moja ulubiona kumoszko

Jupimorku no to fajnie ze już pracujesz
najgorsze są pierwsze dni, jestem pewna jednak, ze sobie super poradzisz
trzymaj się !!!

pozdrawiam Cię bardzo gorąco i trzymam cały czas kciuki

Jupimorku, cieszę się, że to nasze trzymanie kciuków opłaciło się
a co do różyczek, to ja wybieram dla siebie tę żółto-łososiową

powodzenia życzy Ci
Twój aniołek

Jupimorku kochany -wiedziałam,że tak bedzie,ze sobie świetnie poradzisz

Cieszę sie,że stresu jako takiego nie było -pierwsze koty za płoty Tak trzymaj Ps.Czy u Ciebie też dzisiaj padał śnieg

Dla mnie różyczka w moim ukochanym kolorku czyli czerwona

Hej
Dzisiejszy dzien zbliża ku końcowi....jestem zadowolona z tego dnia.
Praca mi sie podoba, dietkowo ok i nawet ruchowo ok. Ruch to mam teraz codziennie
Pracuje na 3 pietrze i jak trzeba to nie winda tylko na drugie i na pierwsze schodami. I tak kilka razy w czasie pracy. Spacerek w Olkuszu z domu na dworzec i spowrotem - 15 min w jedną stronę i 15-20 minut ( w jedną stronę) na dojście i powrót w Katowicach. Czyli nie siedzę bite 8 godzin na 4literach tylko ruch, ruch , ruch Jestem z tego zadowolona
Godziny żywienia tak jak wczoraj i dziś i tak raczej pozostanie: I śniadanie po 4, w pracy o 10 i o 14 , w domu obiado-kolacja tak między 17-18 . Ewentualnie jakieś owoce w międzyczasie.
Cieszę się , że 2 osoby z którymi pracuję w biurze nie szaleją z jedzeniem słodkiego. Przynajmniej mnie nie kusi O szefie nie moge tego napisac bo co idę do niego po podpisy i pieczątki to je ciasto lub drożdżówki I nawet nie jest gruby

Dziś jestem już dużo mniej zestresowana . Najgorsze uczucie to jak "stawiają mnie na środku któregoś" biura i przedstawiają : Pani JM - nowa kadrowa Panowie ( bo ich większośc) lecą z wyciągnietą dłonią a ja czuję się jakoś tak głupio
Pomału ...pomału do przodu Jest Ok

MARTUNIU Kumoszko moja jak miło Cię czytać Cieszę się , że już mozesz pracować na swoim kompie I jeszcze raz wszystkiego najlepszego solenizantko Buziaki :-*

ANIKASKU Dziękuję , że tak o mnie rozmyślałaś .Chyba to czułam... bo jak chwila przerwy to myśli o forum Trzymaj kciuki ,trzymaj bo to bardzo pomaga Ja za Ciebie też potrzymam dalej , za twoje dietkowanie
Pozdrowki serdeczne

BIKUSIU Baaaaaardzo się opłacało. Naprawdę nie spodziewałam się , że będę tak zadowolona. Aniołku Twoje czuwanie bardzo pomaga Dziękuję Ci za to

LUNECZKO Dziękuję za te miłe słowa W Olkuszu padał a w Katowicach śnieg z deszczem Okropna pogoda Jolu jak sie to wszystko uporządkuje to się spotkamy w któryś dzień. Ok? Całuski przesyłam :-*

DAGMARKO Dziękuję za Twoje kciuki. Bardzo ale to bardzo pomogło
Czuję , że tu bywasz... Pozdrowienia Gażdzinko


Pracuję na komputerze ale narazie nie mam dostepu do internetu.Podobno kiedyś tam bedę miała Dalej zostaje klikanie w domu

Pozdrowienia przesyłam
Dziś już WAS nie poodwiedzam - sorry Trzeba skończyć jutrzejszy obiad )

Pa*pa** Kochaniutkie Kumoszki

Justynko tak się ciesze, ze Ci się podoba!!!!
wiem jak to jest zmieniac pracę, bo przecież niedawno sama zmieniałam i to nie jest łatwe.. a pamiętasz u Lunki jak stwierdziłysmy ze jestesmy dosyć do siebie podobne no to pewnie wiem mniej więcej jak się czujesz w te pierwsze dni.. Justyś jutro juz 3 dzień! trzymaj sie buziaczki

Jupimorku, ja tylko expresowo, żeby powiedzieć że czuwam i żeby dla Ciebie buziaki zostawić