-
masz rację aguś.. jutro bedzie lepiej.. pokażemy to obydwie prawda?
ja miałam dzisiaj prawie same doły.. tak siedziałam sama w domu i sobie myślałam o Arturze itp. ale w sumie jak piszemy na gg to jest fajnie i widac że się lubimy.. np. on pali a jakoś teraz stara się rzucić nio i mówi że ja mam dobry wpływ na niego (choć ja mu nie moralizowałam że ma koniecznie przestać tylko to byla jego wola), w ogóle to nie zdążyłam sięjeszcze wyspowiadać (wstyd) dzisiaj poszlam na msze ale nie bylo na złość zadnego księdza, moze bedzie jutro na drodze krzyżowej.. ;/ a co mnie ścięło z nóg.. szłam na basen (postanowiłam się przejśc żeby nie mieć doła) nio i zobaczyłam klepsydrę że zmarła moja nauczycielka z prywatnego anglika co chodziłam do niej jakieś 8 lat temu.. a to była naprawde super babka w dechę.. 32 lata miała tylko
pewnie poszłabym na pogrzeb jakby to nie bylo w niedzielę popołudniu.. masakra.. ;/ tak mi jej szkoda.. nawet nie wiem na co zmarła..
a jesli chodzi o Twoje wymiarki.. rzeczywście mamy inną figurkę.. ja Ci za to zazdroszczę tali bo chyba nigdy nei będę miała takiej jak Twoja
a tak ponizej 70 to już moje marzenie :P a w biodrach mi jakoś ostatnio ubyło nawet nie pamiętak kiedy... ehh za parę dni zrobię podsumwanie mojej rocznej dietki to zobaczysz jakie wielkie różnice w cm.. w ogóle to sobie skopiowałam moje okropne fotki ze studniowki (na nich mam jakies 87 kilo )
( i pewnie niedlugo je gdzies wstawie jako przed i po :P
-
chciałam już dziś złożyć wam życzenia Wesołych Świąt - dzis mam jeszcze czas ale podejrzewam że jutro mnie pogonią do roboty..
i nie będe miała chwili zeby zaglądnąć na forum i przesłać wam te życzonka..
Zatem Zdrowych i Wesołych, smacznego jajka, mokrego dyngusa, pysznych smakołyków (można się trochę podelektować żeby tylko nie przesadzić za bardzo :P ) i zebyście dalej z motywacją wracały do dietki
-
Życzę Ci pisanek w paseczki, smacznej szyneczki, mokrego dyngusa i ode mnie całusa...
-
no Rybki, to chciałam Wam wszystkiego naj życzyć,
przede wszystkim
miłych i radosnych świąt, spędzonych w gronie najbliższych, tych, których kochacie,
zdrowia,
wiary w siebie,
dużo radości każdego dnia,
i spełnienia marzeń

u mnie byłoby wszystko okej z jedzonkiem, zjadłam 15oo, tylko... rodzice Pawła zaprosili mnie dzisiaj na kolację
głupio było się wykręcać
ale postaram się nie objadać 
jutro będzie ciężko, bo najpierw do dziadków jadę, a tam masa pysznych rzeczy
potem do wujka na kawę i słodkie...
w poniedziałek znów do dziadków
ratunku!!! 
trzymajcie się cieplutko
kocham Was :*
-
oj agassi, nie martw się, ja tez jade wszędzie, oj będzieeeee
-
moja waga wariuje 
w czwartek, kiedy zjadłam tak dużo, podniosła się i w piątek zobaczyłam 65,3 
w sobotę było już 64,1
a dzisiaj 63,8, mimo że wczoraj o 23 jadłam kolację (włąściwie to tylko chleb z masłem, ale potem ze dwa porządne kawałki ciasta
)

dzisiaj zjadłam trochę, ale nie przesadziłam 
była barszczyk, pasztecik
pół bułki
jakieś mięska
i potem ciasto
zjadłam sporo
a teraz jeszcze na kolejne słodkie
mam nadzieję, że kolacji już nie postawią
za to chodzę na spacerki z psem 
teraz idę na drugi już
a w międzyczasie byłam w lesie z dziadkami
zawsze to jakiś ruch
a biegać nie biegam, bo z psem nie umiem
a żal mi go tak samego zostawiać, więc po prostu biorę go na spacer
zawsze to jakiś ruch
buziaki
-
kurde dziewczyny, moja waga chyba zaczęła pokazywać w odwrotnym kierunku 
dzisiaj 63,4 na wadze!!!
nie wiem jak to możliwe
tyle to jeszcze nie widziałam
a wczoraj... nie żałowałam sobie 
oczywiście nie obżarłam się, ale wieczorem pojechaliśmy jeszcze na kolację
spróbowałam wszystkiego
poem zjadłam spory kawałek mazurka (kocham mazurki)
i kilka cukierków
jej, jak to możliwe??? 
może to znaczy, że muszę więcej jeść
idę na spacerek
buziaki
i uważajcie dzisiaj na siebie
-
no no kochana pieknkie :!
a j atez tak czaem mialam , ejszcze jakies 2 lata temu pamietam w jeden dzien wazylam 65 a na drugi dzien po zjedzeniu 12 milkywayow bylo 63
i to jest wlansie dziwne w tym wszystik hehe 
ja przez swieta tez sobie pojadlam ale mysel ze ne jakos strasznei i przytyc nei powinnam wk azdymr azie
-
Eh..ty się cieszysz a ja razem z tobą. Teraz załapałam doline.....chciałąbym być modelką. Moje kg...one nigdy nie pozwolą mi na zostanie nią....
zaczynam się za siebie brać by za rok móc choć pojechać na taki kasting...spróbować., Wszyscy mi mówią ze mam ładną twarz..że do zdjęć pozuję jak modelka..... tylko TŁUSZCZ.
Do wakacji chcę ważyć 65 kg...ale chyba nie dam rady
To byłoby -20 kg
Matko boska...jakbym się cieszyła wtedy...
A ja teraz nawet nie daję rady zejsć z tych 80 a myśle nie wiadomo o czym...mam doline...
-
agasku to super jak w przeciwnym kierunku idzie!!! tylko uwazaj!!! bo u mnie bylo pare dni malo a potem raptem skoczylo i spasc nie chce....-ale u Ciebie tak nie bedzie bo jestes zdyscyplinowana i juz!!!!1
wiosennie pozdrwiam i pa pa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki