-
kitola: nie narzekam nawet na swoje łydki, tylko na to, że kozaczki robią za małe!!!
kurde... najczęściej mają chyba tak 36-37 w cholewce.
a Ty nie masz problemu z kupowaniem wyższych butów? bo ja szukam, szukam i nic ;(
-
Agassku, nie mam kłopotów, bo nie kupuje wysokich kozaków. Ale aż boję się, bo mam zamiar sobie kupić kiedyś i co ja założę na te swoje nogi ??
-
najgorsze co moze czlowieka spotkac to mala stopa i duza lyda.... bo jak sie ma rozmiar buta 37 i lyde 37 to nie da sie za CHiny Ludowe zakupic pozadnych kozakow... nie mowiac juz o wkladaniu jeansow do butow
wieksze rozmiary sa proporcjonalnie szersze w lydce, ale widocznie na rozmiar 37 ''skompia'' materialu i robia ciasne
-
giul: ja mam 38 w łydce i 38 nr buta
więc chyba analogiczna sytuacja
ale jestem zła
miałam jechać z tatą po telefon... już we wtorek... ale nie, wciąż mu cos wypada. i dzisiaj ***** nie pojedziemy, bo ma imprezę w firmie.
*****, *****, *****
nienawidzę, jak imprezy w firmie są ode mnie ważniejsze. jakby to mój mąż mi coś takiego zrobił, to bym rozniosła.
i przez to jestem zła na Pawła i jemu na złość chcę iść na imprezę, tzn. z nim
ale wolałabym zostać w domku może jeszcze mi przejdzie...
-
ee tam bedzie dobrze
niestetyy o tych lydkach sie nie wypowiem bo akurat mnie natura obradzyla w maire szczuplymi
kurcze nie lubie zimy trudno wtedy o jakikolwiek ruch i najchetniej to sie siedzi i je a wlasciwie Aggasii ja 1 listopada siedzialam wlasnie w domku i zjadlam sporo slodkiego :/ wpadka za wpadka
-
Co do łydki to ja mam szsczupłe (jak na moją wagę) bo jakieś 39cm ale za to rozmiar mam 41 i wszystkie absoluitnie wszystkie kozaki mam za szerokie - tak wieśniacko za szerokie. A dzinsów do środka nie włożę bo wtedy to dopiero jestem baryłeczka
Zostają mi tylko niskie kozaczki lub moje kochane chodaczki emu ocieplane w środku mięciutkim futerkiem
Niestety my kobiety mamy już takie dziwne nasze problemy
Pozdroofka - miłego weekendu
-
lenka: masz emu? super one są fajowe i podobno zajebiście cieplutkie
ale ja kupię sobie w pszyszłym roku ecco, bo jednak te mi się wizualnie bardziej podobaja
a w tym roku już przepękam :P
motylku: Ty cała jesteś szczupła, więc nie sądzę, żebyś miała naprawdę jakikolwiek problem z ubraniami co?
kurde. za duzo zjadłam. dużo za dużo. na podwieczorek wsunęłam kawał babki. a teraz na kolację cztery skibeczki z serkami różnymi i miskę zupy
a jeszcze to piwo...
jutro już na pewno będzie ładnie
zawsze więcej jem, jak na śniadanie jem bułkę zamiast owsianki a ja to w ogóle agent jestem, bo jak się spieszę na zajęcia, to zawsze mam czas na ugotowanie owsianki, a jak mam wolne, to mi się nigdy nie chce :P
jutro już będzie naprawdę ładnie. obiecuję
-
Napisałam glupoty same, zmieniłam.
Jutro się odezwę.
-
cześć
wczoraj dałam plamę totalnie. aż mi się nie chce o tym myśleć. nie było napadu, ale wieczorem, o 23 zjadłam porządną kolację. bez komentarza. dzisiaj na wadze ponad 66 kilo ale to szybko zejdzie. na pewno to tylko to jedzenie wczorajsze :P
dzisiaj już grzecznie
miałam zjeść owsiankę na śniadanko, ale kuźwa prądu nie było. uroki życia na wsi
ostatnio w ogóle często tego prądu nie ma
na imprezę nie poszlismy wczoraj... w ogóle wczoraj beznadziejny dzień miałam
i dzisiaj od rana ojciec mnie kurza
zaraz jadę na tańce... też mi się nie chce. wiem, smęcę dzisiaj
ale cały Poznań muszę przejechać, mam nadzieję, że o tej godzinie w sobotę nie będzie ruchu bo tam za bardzo tych rejonów nie znam jeszcze...
no i mam nadzieję, że fajnie będzie... na szczęście tylko 4 zajęcia, w razie czego nie zapiszę się w grudniu :P
a jak będzie fajnie, tym lepiej. muszę schudnąć w końcu, no nie?
to uciekam, bo jeszcze muszę się ubrać
miłego dnia :*
-
witam;*
tańce to fajna sprawa a ta wczorajsza kolacja fakt troche za pozno ale dzis na tancach ja spalisz i bedzie dobrze;D
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki