-
ej, Buraczeq, nie dołuj się niepotrzebnie!! może rzeczywiście okres się zbliża?
-
no więc.. dzisij sie nie dołuje!
ide śpiewać!
tylko jakoś ciągle mam w głowie TPOJ (czyt. Tego Pana Od Jamy) bo normlanie... słodki był... i taaaaki przystojny... i taaaaaki inteligentny... aż normalnie sie bałam czy nie wyjde przy Nim na głupia blondynke...
ech...
no, ale.. powiedział, ze jest 8 rodzajów inteligencji... hihih... więc może choć do jednej kategorii się załapie..
-
echhhh
jak to było? dzieci szewca chodzą bez butów?
to a propos tego, ze wszędzie się udzelam, tylko mój topik olewam :P
ale już jestem, przybyłam, zeby się poprawić :P
najpier oficjalne gratulacje dla noe, która nigdzie się nie pochwaliła, ze waży już tylko 63 kiloski!!!
super

buraczq: wariacie, mam nadzieję, że nie skaczesz z chorą nóżką? w ogóle to co Ty dokładnie wywinęłaś, co?
a z TPOJ... to przynajmneij znów masz o kim marzyć, o kim śnić 
głowa do góry 
ja już mówiłam... neta przez niedzielę nie miałam, ale mój super mądry chłopak go naprawił (przynajmniej tak mówi :P ja spałam, może sam wrócił, a Paweł sobie przypisuje te zasługi
)
i tęskniłam, a z tej tęsknoty jadłam i jadłam i jadłam 
al nie przytyłam 
ale muszę walczyć dalej 
więc dzisiaj będzie już wzorowo 15oo
chyba, bo nie liczyłam obiadu 
tzn na obaid i kilka gryzów drożdżówki dałam 7oo kcal
i ćwiczyłam rano ośmiominutowy zestawik od buraczka
całkiem miłe ćwiczenia 
a teraz idę się tasiemców uczyć, bo w środę koło 
trzymajcie się Skarbki 
P.S. allunia:: my będziemy tym jednym procentem
na pewno
-
dzieki Agassi
Buraczku - jesteś inteligentna, co do tego nie ma żadnych wątpliwości
i do tego laska
-
agasku no olewasz olewasz bo kurde dokopywałam sie do niego(topic) az na druga strone , ale ja ostatanio moj tez olałam...i jak tam Twoje plany kochana z dietka ? Bo ja pani wymadrzalska ci podkradłam te 1500 na zime ehhh ... a moze uda mi sie jesc mnie??
no coz nie chce miec wyrzutów sumienia :P tym bardziej ze ja w zimowe wieczorki uwielbiam pic kakałko...wrecz sobie nie wyobrazam zimy bez tego , no a to troszke kalorii ma
-
marlenka: dziękuję Słonko, że go odkopałaś 
już u Ciebie napisałam, ze myślę, że 15oo na zimę jest tak w sam raz

a ja też uwielbiam kakałko
ale ciocia mi z Anglii przysyła takie na wodę, o smaku krówek
i jest lajt i ma tylko 4o kcal na kubek
a jest pycha 
dietkę trzymam
dzisiaj nawet mniej niż 15oo wyszło (chyba, bo jak wiecie, licze "na oko")
ale już nie będę jeść
marlenko, jak Ci się uda jeść mniej, to super
ja też myslę, ze jak mniej to lepiej, ale jak masz większy limit, to jak zjesz więcej, masz ten komfort psychiczny, że mogłaś 
i ćwiczę codziennie rano 1o minut... wiem, że to pewnie i tak nic nie daje... ale zawsze jest to jakies ćwiczenie... nawet jeśli nie fizyczne... to ćwicze swoją silną wolę (ranne wstawanie) i przeganiam lenia :P
-
eee...ja też chcę takie kakao!! przyślij mi
-
heh, zobaczę co się da zrobić :P
jestem po sniadanku (owsianka 26o kcal)
i po ćwiczeniach
-
no no...widze, że pełna mobilizacja
no to jak coś to ja się pisze na to kakao
-
a ja to sie wprosze kiedys do tego poznania na taką małą filiżanke ok ??? :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki