a nalej, nalej, a potem...na męża marsz :!: :D :D 8)
Wersja do druku
a nalej, nalej, a potem...na męża marsz :!: :D :D 8)
Hehe, to widze ze tylko ja tutaj abstynentka :D
Milego wtorku Agassi :D
a ja wczoraj byłam z Kelnerem na małym pifku :) ale zimno było nieziemsko i w sumie to siedzenie na polu jakiejś wielkiej przyjemności mi nie dało :?
hej Agasse :):)
To sie ciesze, ze spotkanie z gimnazjum sie spotkalo :) ja tez ise ostatnio spotykalam i z gim i z podstawowka i to byl aporazka :roll: :roll: :oops:
Milego dnia :*
agasse a gdzie Ty jesteś?
a może Pablo porwal Cie na jakiś niezapowiedziany wypad majowy? :lol: hę?
pewie bujasz się gdzieś i spalasz kalorie :wink:
albo spalasz je z Pawłem :twisted:
nom wpadaj tu szybciuteńko!
tęsknimy!
a zaraz zaraz.. a może Ty pojechałaś na to weselicho z kitolą?
o mamoo a może Anka pojechała na wesele do (jak to ona napisała) tych "fajnych ludzi, których bardzo lubi" , a Ci ludzie to Agassek i Paweł :twisted: :?: :!: :idea:
nom, nieźle to wymyśliłam, co? alez ze mnie konspirator :twisted: 8) 8) 8) 8) 8) :wink: :wink: :wink: :wink:
Witam, wpadlam sie pozegnac, wyjezdzam na kilka dni, wracam w sobote :D
Pozdrawiam :lol: zajrze jak tylko wroce :)
nieee no to już przesada :roll:
już u corsi napisałam :twisted:
dlaczego nikt mnie nie zaprosił :idea: :lol:
kitola pojechała na wesele :twisted:
śmiem podejrzewać, że Ty, corsi i pipuchna też :lol:
a ja? a my? zostawiłyście mnie i xixe samiutkie :idea:
co nie xixa?
one na bank coś kombinują :twisted:
Kombinujemy kombinujemy :) a co! w koncu kombinacje fajne sa :):)
jejku, przepraszam, że w ogóle nie pisałam :roll:
ale jakoś nie ma czasu, co usiądę przed komputerem, to ktoś mnie odciąga. zresztą w domu jest jedna niekończąca się impreza :P codziennie chlejemy :roll:
niedobrze. wczoraj akurat malutko wypiłam, bo tylko dwa kieliszki wina i szybko zasnęłam, wcześniej byliśmy u babci na obiedzie.. dzień jakoś zleciał. w poniedziałek robił imprezę mój brat. wtedy to ostro przesadziłam :shock: dwa browary i sama obaliłam wino :shock: :twisted: masakra. ale kaca nie było :shock: :lol:
corsic: z moją podstawówką to spotkanie chyba też by nie wyszło... a z ludźmi z gimnazjum jest tak, że mimo że widzimy się raz na rok albo rzadziej, jak się spotkamy, zawsze jest o czym gadać.
dzisiaj przyjeżdżają do mnie ludzie z liceum :P już mi się trochę nie chce. wciąż syf jest, wciąż pić muszę :P
ok, uciekam, poczytać co u Was. może mi się uda coś napisać, zanim mi zaczną truć ;)
buziaki :*
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: jestem z ciebie dumna!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez agassi
też ostatnio ciągle z kimś piję, no jak tak dalej pójdzie, to nawet ostra dieta nie pomoże :lol: :lol: :lol: