Wątek: i-love-chocolate.com

witaj aguś !!
mam nadzieję że do końca Twojej sesji niedaleko

u mni ejeszcze 5 egz. + poprawka angielskiego i musze jescze raz napisac 1. kolkiwum..

jestem dalej z tym samym maćkiem ale chyba wyrósł trochę z tych swocih głupot.. odpukać.. 29 lutego lecimy sobie razem do wiednia na weekend takie spóźnione walentynki i jego urodziny )

a z wagą. .nawet nie wiem ile ważę.. ale sporo.. stawialabym ze jakies 69, baterie w wadze mi siadly.. a teraz przez ta sesje myslalam ze schudne ale nic...
ale na feriach przechodze na cambridge.. trudno..

podziwiam Cię że tak ładnie chudniesz.. za tydzien jak już będę po egzamimach to poczytam co sie tu działo u Ciebie i napisze wiecej

agassku co tam?
jak sesja i nauka? noi dietowanie?

znów nas zadniedbujesz a miałas sie poprawic

Widze agassku, ze mamy podobne problemy tylko, ze moj ejst troszke bardziej skomplikowany

cześć Agase
to do ciebie zupełnie niepodobne na tak długo zostawiać forum, aż smutno tu bez ciebie
a jeszce Cie zacznę nękać smsami

pozdrawiam

hej ale chyba niezamierzasz na jubileuszowej 600 stronce zakończyc forumowej działalności co?

Kitola zacznij nękac zacznij bo jeszcze sobie agassek pomysli ze ma prawo tak nas zostawiać :P

hej ale chyba niezamierzasz na jubileuszowej 600 stronce zakończyc forumowej działalności co?

nie Migotko, pokrzyżowałaś mi plany i już na 6oo-tnej stronce się nie da

przepraszam, że znów mnie tyle nie było, mówię jedna, robię co innego
znów jestem chora, do tego okres dostałam, więc beznadzieja...

mam trochę nauki, w ogóle sporo rzeczy musiałam przygotować w tym tygodniu, ale już mam wolne nawet włoskiego nie będzie i angielskiego (tzn. tylko jutro), więc sobie odpocznę

co do diety... wczoraj jako tako się trzymałam, ale dzisiaj
chyba przez ten okres- połowa moich kalorii pochodzi z czekolady, druga chyba z naleśników :P

ale... zamierzam zacząć. naprawdę. chyba od poniedziałku, może od niedzieli... jeszcze Wam powiem

Nicola: dziękuję dla mnie to 6oo stron to taka mała żenada tak długo tu jestem, a właściwie nic ze sobą nie zrobiłam
problem... problem ja mam sama nie wiem z czym... z głową? ale te diety to mnie kiedyś wykończą :P

Corsic: ja też tak myślę z tymi studiami wiesz co... ja nawet chciałam poprawiać, bo miałam nadzieję z jednego egzaminu na 5, z drugiego gdybym była zwolniona, to ta jedna piątka by mi się bardzo przydała... ale zwolniona nie będę na pewno, a co za tym idzie, szanse na 5 są znikome... więc odechciało mi się poprawiać ale jeszcze zobaczę :P

Migotko: taki tort to bym z chęcią zjadła mniam ale następnym razem to poproszę do domu- realny

Ago: współczuję z całego serca dieta czekoladowo- makowcowa? hmm trzeba będzie pomyśleć

Allunia: łooo co Ty tu robisz? fajnie Cię widzieć! że niby ja chudnę? :P czy Ty przypadkiem nie weszłaś na jakiś zły wątek?
fajnie, że wpadłaś może po sesji zostaniesz na dłużej na forum? DC mówisz? mi już przeszło, kiedyś za mną bardzo chodziła ta dieta, ale wiem, że nie byłabym w stanie utrzymać po niej wagi, więc po co wydawać kasę
wow, znów z Maćkiem no to wszystkiego dobrego Wam życzę :*

Kitucha: mam w Erze, to czuję się bezpieczna :twiested:
zresztą... odezwała się ta, co na forum jest bez przerwy :P jakoś nie mogę się zebrać... może dlatego dieta mi nie idzie? heheh, jakby kiedykolwiek szła

spadam już... trzymajcie się i do jutra (chyba)
papap :*

ty taka pewna nie bądz, wydzwaniać to raczej nie będę, ale smsy mogę słać i słać i slać telefon ci sie zablokuje

ja jutro mam egzamin z rachunkowości, i nic ni eumiem, bo sie nic nie uczyłam, prszed chwilą zaczełam, a w niedziele z gospodarki, no tu już trochę lepiej jest, bo przynajmniej przeczytałam i pracę z angielskiego musiałam napisać napisałam, tzn. przepisałam z książki za to będzie bezbłędna

całuje :** i wychodz szybko z choróbska

No to moze jak juz masz ta swiadomosc, ze zrobilas tutaj malo dla siebie to czemu by sie w koncu nie zaprzec i schudnac

agassek tak ma - stroni od zaparć aczkolwiek nie dopuszcza do stanu big beczki to jest jakiś +

wiesz co agassku? mi tez cos nie idzie przez ten tydzien ostatni raz lepiej raz gorzej i też jakos zaprzeć mi sie trudno :P

a wiesz podobno poniedziałek nie jest dobrą porą na zaczynanie nowych spraw bo wtedy jest osłabiona aura księzycowa-syndrom poniedziałku ot co! wiec moze lepiej zacząc od jutra :P

ech, dziewczuchy, na szczęście okres mi sie skończyl za to mój piesek, który jest suką, szaleje na całego

agass, to jestes na diecie czy nie?