Cześć :D
Corsa: dzięki, trochę mnie pocieszyłaś :) tak właśnie sobie myślę, że kiedy będzie czas na taki wyjazd, jeżeli nie teraz? jak już zacznę pracę (no ja to może i będę miała dwa miesiące wakacji, ale Paweł?) to będziemy sobie mogli wyjechać na tydzień czy dwa, nie więcej.
Noe: :D no to oszczędzaj koniecznie! ja nigdy nie byłam w Hiszpanii, bardzo bym chciała... chociaż ostatnio mam fazę na Włochy... i to mnie bardziej kręci :D
a z takiej okazji głupio byłoby nie skorzystać :)
Juem: :P mi się nawet chce, jakoś na razie mnie to nie przeraża, choć pewnie jeszcze sama nie zdaję sobie sprawy z tego, co mnie czeka...
ale chyba w ogóle jakoś za mało się tym całym wyjazdem interesuję... ważne, że Paweł wszystko wie ;)
Ago: a zupki chińskie to z Japonii ponoć są :P z resztą... ja tego cholerstwa nie tykam :P
dzięki :)
Nicola: no mam nadzieję :roll: ;) spoko... :P
Mika: chyba masz rację :twisted: coś w tym jest :lol:
a z tym towarzyszem... trochę się obawiam, że się nawzajem pozabijamy po drodze :lol:
ale może nie będzie tak źle ;)
Allunia: dzięki za info ;) ale tak, już wiem, jesteśmy już po pierwszym szczepieniu przeciwko żółtaczce A i B, w tym tygodniu robimy następne :)
jeszcze dur brzuszny i finito :)
Rolka: niesamowita historia :lol: boska jesteś... zakręt- dobrze powiedziane :P
zupek chińskich, jak już powiedziałam, nie jadam... ale chińszczyznę z innym wydaniu jak najbardziej...
a właśnie, jak już jesteśmy przy egzotycznym :lol: jedzeniu... jadłyście kiedyś sushi?
bo ja bym bardzo chciała spróbować w końcu :roll: ale jakoś tak nie mam z kim iść, poza tym to drogie jest no i nie mogę się wybrać... jakieś wrażenia? sugestie?
no i zaczęłam dietę. wczoraj było ok, jeszcze nie jakoś super, ale w miarę pozytywnie... dzisiaj też tak będzie :D
no... dzisiaj mam bardzo długi dzień przed sobą i wiele ambitnych planów :D
ciekawa jestem co z tego uda mi się wykonać, ale najwyżej jeszcze jutro też jest dzień :D
miłego dnia życzę!