Wątek: i-love-chocolate.com

Asiulko!!!

Zamieszczone przez asiula81

Cocci już Ci odpisałam

Ja Tobie też :P :P :P

U mnie dzionek baaardzo pracowicie minął, padam z nóg
I jeszcze te zakwasy po pilatesie - od palców nóg aż do ramion, czuję się jak połamana

W pracce Ci pewnie nie pomogę, bo chyba nie wolno nawet. Ale w Pilatesie to mogłabym spróbowac Ci potowarzyszyć . Tylko czy ja się nie połamię - siłowe ćwiczenia to dla mnie nie jest duży problem, ale rozciągnięta nie jestem wcale . Mogę się jakoś przygotować ?

na aqua było super !!!! oprócz ćwiczen była też kupa śmiechu wiec skorzystałam podwójnie ! polecam polecam...dziś mam delikatne zakawsiki...

agasek mam nadzieje że Pawełek Ci poprawił na tyle humorek że sobote zaczynasz z usmiechem !
miłego dnia ! Buziaki

o jak bym sobie na basen poszla, ale nic nie da rady bo znow mam grype, dzis zaczal mi sie mokry kaszel. siusiu mi sie chce ale nie chce mi se chodzic co godzina do kibelka, no ale w koncu cp zrobic jak trzeba no to ide i za chwilke bede
no juz, szybko poszlo
waga dzis pokazala 65.5 znow kilosy leca, jakja tysiaka mojego lubie. ale zmienie cos w mojej diecie, zastanowie sie nad tym kiedy skoncze odpisywanie naposty bo za czesto choruje, bolimnie glowa.
nie zrobilam tesu, czekam na okres.
boje sie boje
agasek ja tez sie boje prowadzic :/
kurde slabo mi!
ech
ide na sniadanko!
caluski!

cześć

agasek mam nadzieje że Pawełek Ci poprawił na tyle humorek że sobote zaczynasz z usmiechem !

echhh no wczoraj to mi humoru zdecydowanie nie poprawił
było nasze 2o miesięcy, a on zapomniał i nie dał mi kwiatka (a co miesiąc daje), spóźnił się i w ogóle
ale my tak mamy, że ja płaczę, robię awanturę, prześpię się godzinkę i jak mnie potem przytuli to już jest okej zazwyczaj
więc dzisiaj idziemy na łyżwy, żeby miał szansę się zrehabilitować :P

zrobilam obiadek prawie sama mama mi tylko trochę pomogła.
tzn. to był sos ze słoika :P
meksykański
z kurczaczkiem, warzywami
zawijane w tortillce
pycha
chyba dosyć zdrowe i wcale nie tak bardzo kaloryczne
najadłam się. więc teraz mam na koncie jakieś 11oo kcal

w ogóle coś dziwneg jest ze mną. np. wczoraj zjadłam obiad
rybę z bułką i surówką
nie wiem ile mogło mieć kalorii, pewnie max 6oo
i mimo, że to było o 16, potem nie chciałam jeść już kolacji
zjadłam o 2o, bo stwierdziłam, że lepiej tak niż jeść mniej i sobie zwolnić metabolizm, mam rację?
mogę jeść ciut mniej, ale nie chcę... boję się potem jojo i tego, że już będę musiała jeść mniej, żeby schudnąć

merlenka: cieszę się, że się dobrze bawiłaś
ja teraz myślę nad jakąś siłownią... mam w poniedziałek trochę czasu po zajęciach, kiedy czekam na Pawła i wtedy bym mogła to wcisnąć...
madyiara: 1 godzina tygodniowo ma jakiś sens?
pytam jak jakiś głupek... jak nic nie robię normalnie, to każda godzina ma sens hm?

megasku: zdrowiej ładnie... ile można chorować???
pij herbatkę z miodkiem i cytrynką... i dużo aspirynki
i szybko zrób test, żebyś się niepotrzebnie nie stresowała!

asiula: takie zmęczenie to fajne jest, co?
a jak Twój detox słodyczowy
ja od środy nie jadłam nic słodkiego
mówiłam, większość słodyczy jest z czekoladą
a nie, za szybko się pochwaliłam, dzisiaj 4 haribo zjadłam :P
to i tak jak dla mnie jest nie lada sukces!

miłego popołudnia i wieczoru
odpoczywajcie sobie ładnie

p.s. waga 65 kg!!! równe

Hej dziewczyny

Agassku

echhh no wczoraj to mi humoru zdecydowanie nie poprawił
było nasze 2o miesięcy, a on zapomniał i nie dał mi kwiatka (a co miesiąc daje), spóźnił się i w ogóle

No tak już z nimi jest, ale powiem Ci szczerze, że od kiedy zamieszkaliśmy razem jest SUPER, naprawdę bardzo rzadko się kłócimy, a jeśli już to nastąpi to szybko się z tego śmiejemy i jest dobrze. A szczerze mówiąc obawiałam się tego wspólnego mieszkania ale niepotrzebnie

a jak Twój detox słodyczowy

No narazie super mi idzie i nie ciągnie mnie aż tak bardzo, zastępuję słodkie owockami bo je uwielbiam

Nie mogę jeszcze uwierzyć, że spotkamy się z cocci nie mogę się doczekać

Buziaki
miłej niedzieli papa

asiula: a długo już jesteście razem?
my też sobie często, dużo i szybko wybaczamy
ale kłócimy się bez przerwy praktycznie

kiedy cocci przyjedzie do Ciebie?

Jesteśmy ze sobą 3.5 roku
Mieliśmy jedną poważną wojnę zakończoną praktycznie zerwaniem i to go bardzo wiele nauczyło, już teraz wie co to znaczy mnie stracić przez swoją głupotę i wiem, że następnym razem 50 razy się zastanowi zanim coś powie głupiego albo zrobi głupiego, zmienił się od tej pory niesamowicie i od tej pory jest nam cudnie razem a więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
Szczerze mówiąc to trochę go wyszkoliłam taka już jestem, 99% kłótni kończy się tym, że przychodzi i przeprasza i się tuli...

A cocci przylatuje 13 marca w poniedziałek o 19

agasku zawsze lepiej niz nic!!! ale polecalam 2-3 godzinki tygodbniowo!!!!nie pozalujesz!!!

Widzę, że wszyscy leniu****ą dzisiaj i nawet się nie wpisują :P
Ja też nie będę się rozpisywać bo jestem jak zwykle wykończona po pracy
Zaraz idę do łózia odespać ostatnią nockę
U mnie dietkowo bardzo ładnie ostatnie dni, oby tak dalej to może w końcu ruszy ta waga
Buziaki i do jutra
Dobranoc

hej, hej!!!

Ja tak szybciutko tylko, bo mam ograniczony dostep do Internetu na razie - znajoma robi przerwe w pracy, wiec siadam przy jej kompie na chwile, bo zagladnac chcialam i zobaczyc co u Was .

Asiula!!! Tez sie bardzo ciesze, ze sie spotkamy :P :P :P !!!

Agasku!!! Postaram sie ladnie pilnowac w czsaie wyjazdu, zeby po powrocie ladnie moj tikerek obok Twojego w dol przesunac !
Dobrze Madyiara mowi, zeby wiecej pocwiczyc, ale jedna godzina to tez bardzo dobrze!!! I na pewno lepiej niz zero godzin...