-
hmm.. a u mnie na wadze ostatnio jojo
rodzice przyjechali mnie odwiedzić i w sobote było trochę pizzy..
ale i tak się pocieszyłam że mam teraz o wiele mniejszy żołądek niż moja mama bo jadłam raczej tyle co ona i już nie mogłam a ona jeszcze mówiła że jeszcze kilka ćwiartek pizzy by zjadła
) heh..
ja uwielbiam też te czekoladki i lody miętowe też bardzo lubiłam wcinać
hmm.. wreszcie mogę sie zażerać truskwkami..
dziś zjadłam kilogram :P:P
jutro mam przedostatni egzam - z matmy..
heh tak średnio jestem na niego naumiana ;P dlatego zaraz zmyjkam... kochana życzę powodzenia
[/url]
-
Narobiłyście mi straszną ocohtę na truskawy :P
Przez ostatni tydzień jadłam codziennie a dzisiaj nie zostały zakupione, więc .. qrna 
heh a ja umiem ściagać xD
Stałam się mistrzem
bez ściągania to ja bym nie pozaliczała tych wszystkich sprawdzian,ow i przedmiotów .. :P
a no i połaczenie czekolady i mięty ..? ee jestem takiego zdania jak Giulietta :P
buźka ;*
-
ja też nie lubię miętowej czekolady
a ściągać umiem średnio, tzn. zależy od sytuacji
-
a pomyśleć że w takiej anglii sciaganie jest karalne xD
-
a wiecie, że u nas na Litwie maturzyści musieli ponownie zdawać egzaminy, bo ktoś umieścił pytania w internecie
biedni...
-
O matko
Rzeczywiście biedni 
Łoo kurcze załamka :P
-
no, załamka z tą maturą 
wkurzyłabym się na pewno
allunia: trzymma kciuki za matmę! na pewno wszystko umiesz i będzie super dobrze.
olcieek: w liceum też bylam mistrzem 
całe 3 lata, wszystkie sprawdziany z chemii i fizyki wyglądały tak, że siadałam za kimś dobrym i ta osoba jak napisała, dawała mi swoją kartkę, a ja wszystko przepisywałam 
teraz jakoś się nie da tak
-
xixa, u nas na slasku, pamietam, ze tez kiedys byla taka sytuacja, ze pytania pojawily sie w necie, i trzeba bylo jeszcze raz amture pisac
..
ja tez bylam mistrzu w sciaganiu w lo
... pamietam, ze z historii mialam takie zawijane na zapalki dlugasne na pare metrow sciagi, zawiniete byly gumeczka i przewijalam je w lewej rece, a prawa spisywalam, to co na nich mialam
, a sciagi zawsze byly 3:daty,pojecia, osoby, eh... to byly czasy
-
oj, ja też ściągałam , ale dopiero na studiach, nawet jak się nie dało ściągnać, to wiadomo było że ja i tak dam radę
I co mi to dało ?? nic, może poza tym że jestem niedouczona 
A co do czekolady miętowej, to uwielbiam ją, ja zresztą UWIELBIAM każdą czekoladę, no chyba ze rumową, bo rumu nie toleruję w żadnej postaci.
-
kitola: heh, też lubię prawie każdą czekoladę. choć ostatnio taką w czystej postaci to staram się jednak gorzką spożywać 
ale kiedyś ubóstwiałam białą
dawno nie jadłam białej czekolady, nawet nie pamiętam kiedy
muszę sobie kupić :P
wczoraj trochę kalorii dołożyłam
zjadłam dużą marchewkę, jogurt i 3 wafle ryżowe.
nie wiem co mnie napadło
chciałam jeszcze czekoladę, ale w pore się opamiętałam
mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej!
narazie zjadłam śniadanko. i zmykam do mikrobiologii. w czwartek egzmin. ja zawsze zaczynam się uczyć dzień przed i potem narzekam. więc dzisiaj postaram się zmobilizować wcześniej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki