-
Marlenko no ja juz wróciłam!
i chyba na ziemie tez bo wracam do ślicznej dietki!!! no.. moze zrobie w weekend małe odstępstwo, ale z racji urodzinek to chyba będzie mi się należeć, co?? :P
ja nie wiem ja to się dzieje, ze chocbym nie wiem co jadła to ciagle mam to 69 kg... z jednej strony to teraz dobrze, ale mam nadzieje, ze jak wróce do tysiaka to jednak spadnie
Dałam sobie czsa do świąt!!
Buziaczki! ;*
-
Marlenko moj akochana i cala jej ekipo szanowna milego dietkowego dzionka!
oj jak ja sie boje tego wyniku testu. kurde zaloze sie ze bede miala mniej niz 30 pkt / 55pkt
a co tam dzis dietka jednodniowa owocowa
-
od dziś koniec obijania sie ! czas ruszyc to tempo bedzie dziś 8mABS i przynajmniej 15 min stepera
ZYCZE DZIEWCZYNKI MIŁEGO DNIA!
-
echhh a mi się tak nie chce ćwiczyć
dieta okej, jakoś się trzymam
ale jestem taka rozlazła, zmęczona i w ogóle
nie chcę być dłużej gruba!!!
kopnijcie mnie w dupsko, bo do wakacji coraz mniej czasu, a ja chyba stoję w miejscu
kuźwa no
od jutra ćwiczę. hmmm
tylko ja teraz znów czasu mam mało. taki plan, że od 8 na uczelni
wracam koło 17
i pewnie padnięta będę
ale wiem, wiem
nie ma co smęcić, bo nic nie osiągnę
miłego wieczoru :*
-
agasek a kto mi nakopie do dupska? mi sie tez namezy chyba depreche zimowa mam
shit
lece obad gotowac
milego dietkowego dzionka
marlenka a jak sie sprawy maja? tylko nie bij!! to zwykla babska ciekawosc
-
hmmm... no ja bym Wam mogła dac kopniaka, ale... chyba nie mam przez tych kilka dni autorytetu dietkowego ale naprawde obiecuje, że to tylko kilka dni...
Marlenko a TY jak tam???
ja chyba za bardzo kołuje znowu z tymi facetami
Krzyś dziś nic nie pisze... a to, że puszcza dzwonki juz jakoś mnie nie bawi... mam ochote się do kogoś przytulić...
no.. i taki new kumpel chyba wpadnie na urodzinki... mam nadzieje, że nie przekombinuje...
ech...
-
DZIEWUSZKI JEDZIEMY BO DO WKACJI TUZ TUZ CHOC I WCZESNIJE TRZA BEDZIE POKAZAC SWOJE WDZIEKI
CZY BIKINI WAS NIE MOTYWUJE??
A PERDON GDZIE NOEMI?? CHYBA JOJO JEJ NIE DOPADA?
-
nie nie... Noe na rekolekcjach w Czernej wraca 24 lutego dopiero...
-
Cześć Dziewczyny. Przepraszam, że się nie odzywałam ale przechodziłam chwilowe załamanie Musiałam przemyśleć kilka rzeczy, szczególnie sprawy dotyczące diety. Zamiast schudnąć, to ja przytyłam A to tylko przez presję przed Studniówką, im bliżej było, tym bardziej ja chciałam zrzucić chociaż 2-3kg i bardziej się stresowałam. I przytyłam Ale teraz powiedziałam, że się nie dam - od poniedziałku jest już prawdziwa dietka, jak kiedyś - zero pieczywa, makaronów, ziemnaków, słodyczy, fastfoofdów, mieszczę się w 1000 kcal (czasami mniej) i tak ma być! Jutro nic słodkiego do ust nie wsadzę. To mój taki mały protest przeciwko mojej ułomności. Do wakacji coraz mniej czasu a na wadze więcej kg. Nie dam się! Stara Natalka wróciła
A co do Studniówki to wybawiłam się za wszystkie czasy, wytańczyłam, upiłam, wycałowałam z moim facet przed stołem nauczycieli (ale mieliśmy gdzieś, że patrzą - taka ładna piosenka leciała ). Było zajebiście. Zdjęcia będę zamieszczać stopniowo, bo całyczas zbieram od całej klasy jakieś ciekawe, bo mi aparat padł Poza tym mam wrażenie, że powychodziłam baaardzo grubo (twarz miałam wielką, ale to chyba przez fryzurę - szopa bujnych loków).
-
Natalka!
To przechodzisz na metode podobna do Montignaca
Ja jestem na tej metodzie od kilku dni, a własciwie ucze sie..ale nawet mi to wychodzi dzis w koncu zaczne cos cwiczyc ..odkurzyc steper
moze przekonam sie do biegania ...ale coraz cieplej sie robi to czemu nie
W kazdym razie do boju
Jestesmy po to by spelniac marzenia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki