-
trzymam mocno kciuki. powodzenia.
-
Hejka Agatko! Ales sie nakopala!!! Kalorii naspalalas jak w kopalni!!
A ja juz wygladam naszego dlugiego weekendu!! Nareszcie cos dobrego!
A krakersy sa beee..pamietaj! hihi)
I jak bede miala dzieci, to tez nie bede ich przekarmiac, bo czytalam, ze tkanka tluszczowa buduje sie do 3 roku zycia, a potem to juz sie tylko kurczy albo puchnie...wiec nie bede dziecku krzywdy robilo, bo pewnie i tak dostanie po mnie zle geny sloniowate!
Buziaki
-
hehe - Magda - ja tez obawiam sie, ze po mnie dzieci odziedzicza sylwetke.
Dzieki dziewczyny za wsparcie. Witaj szajbunia
Tusiaczek mi zmywa glowe, az mi wstyd :P
Nie chce mi sie tylko powtarzac za czesto... no ale ok:
- jem znowu pieczywo, bo nie chce mi sie isc do sklepu po platki owsiane
- nie lubie warzyw - jak zjem za duzo surowki, to mnie wadyma jak balon
- na owoce trzeba w Niemczech glebiej siegnac do portfela, dlatego zadowalam sie sokiem z pomaranczy i grejfrutow, ktore kupuje w Lidl (tam sa akurat tansze) i jem jablka... Jak bede bogata, to bede miala non stop swieze owoce na stole hehe
- moje prawie 9 kilo schudlam bez sportu. Zupelnie bez. Sport jest dobry i o nim myslalam, ale dla zdrowia I jak jeszcze troche pozbieram motywacji, to strzele sobie jakies serie na brzuch - bo to akurat niezle robi na oponke.
A wczora mi sie jadlo:
- woda z cytryna
- 2 bulki pelnoz. z miodem
- 3 kromki chleba ciemnego z serkiem topionym + oliwki zielone
- 2 lody rozki w wafelku
- lasagne
Podsumowanie:
Niezle pilam. Na lody przymykam oko, bo nic poza tym nie podjadalam i wieczorem tez nie nie zjadlam. Waga dzis o 100g mniejsza niz wczoraj.
Postanowienie:
Nie pada - wiec dalej do taczki! Nie podjadac nic. Jak pojdziemy do rodzinki na film - nie dac sie na nic skusic. "Czyste" wieczory wspomagaja chudniecie. Ou je
Moze czasem nie umiem sobie odmowic slodycza - ale mam sie dobrze z czyms innym:
nie lubie napojow alkoholowych - a piwa nie znosze :P Piwo ma najwiekszy index glikemiczny ze wszystkiego.
Madzik - a krakersy nie sa beeee Sa mmmmmm tzn te pelnoziarniste - takie sypkie. Mammamija! Sa slodycze, po ktorych zjedzeiniu czuje sie lekkie lub mocniejsze wyrzuty sumienia - ale nie mam tego po krakersach... I po puddingu czekoladowym z bita smietana tez tego nie mam
Ide naszykowac sobie kanapki i poczytam Was sniadaniujac.
-
Czasem sobie nie pomysl ze to zlosliwe jest.Ja po prostu tak mowie,azeby Cie zmotywowac troszku.
Wszystkie warzywka Cie wzdymaja?.Moze by je tak elkko podgotowac?.
Buziackzi i milego dnia
Tusiaczek
-
Wiem wiem - Tusiaczku
Gotowane warzywa moge jesc. Juz kiedys pisalam, ze z warzyw to ja lubie zupe
Moze dzis sobie kupie mrozone warzywa i ugotuje. Zalezy tylko czy pojde do miasta, czy nie.
Serdeczneee! :P
-
hi hi. Trzymam za slowo. Wieczorem zrobie obchod i sprawdze
Buziaczki i smacznego.
Tusia
-
Witam
Wpadam tylko na chwileczkę - u mnie idzie ku dobremu - w niedziele po południu będę w pracy, więc zdam szerszą relację
Pozdrawiam
Grażyna
-
Ellooo
Ja tez na moment. W weekendy troche inaczej zyje i nie zawzse chce mi sie przy kompie cos robic.
A fczora bylo:
- woda z cytryna
- 4 kromki chleba pelnoz. z serkami topionymi
- 6 kromek chleba pelnoz. ze sledziem w sosie pomidorowym
- potrawka z miesa mielonego, cukini, pora i papryki i zabka czosnku
- lod rozek w wafelku
- tabletka musujaca multiwitamina ale bez wody
Podsumowanko:
Picie OK. Jedzenie OK - mysle, ze Tusiaczek sie ucieszy, ze po calej eskapadzie chlebowiej, zjadlam warzywka na obiad (o porze kolacyjnej jem zawsze obiad). A jakie to bylo smaczne. Moj Dagi zjadl toto z ryzem. Nie mialam naturalnego ryzu, to zjadlam samo. Loda mi sie po prostu chcialo przy filmie. A tabletka musujaca - no coz :P Acha - ale w ciagu dnia znowu wozilam ziemie. Juz zasypalam spora dziure i wyrownalam. Fajna taka robota - serio Sasiad patrzy na mnie jak na ufoludka - no coz... nie znaja Niemcy krzepy polskich kobitek
Postanowionko:
Nie mam - bo dzis sobota
Lece niedlugo po zakupy. Bawcie sie dobrze. A - wazylam dzis tyle, co wczoraj. Ou je
-
Heja
Jak Wam minal weekend na plazy? Mi bardzo zle... musze sie teraz chowac pod parasolem ze wstydu i przykrywac recznikiem wystajacy brzuch.
W sobote zjadlam wieczorem pare ciastek i sporo chipsow.
A w niedziele po obiedzie loda, krakersy i wieczorem znowu krakersy i duzo winogron (te owoce akurat nie sprzyjaja chudnieciu).
Dzis planuje sie odczyscic z tego chlamu, bo waze prawie kilo wiecej.
Ech - niemadre lakomstwo! Dzis musze juz tylko glyxowac.
Moj plan na dzis:
- woda z cytryna (wlasnie koncze)
- sniadanie: 2 jajka na miekko + 1 bulka pelnoz.
- obiad: skrzydelka pieczone (bez skorki) + surowka z kapusty pekinskiej, ogorka i rzodkiewek
- sok z 2 grejfrutow
- kolacja: maslanka + troche serka wiejskiego
- ewentualnie pozniej: jablko
No to ide na sniadanie. Ciekawe ile bede jutro wazyc, jak mi sie uda.
Dzis jest w DE wolne - swietuja obalenie muru. Ale ja i tak chyba pojde za domek pomachac lopata - obalac nasz mur ziemi. :P
-
nie tylko Ty dalas plame w weekend. u mnie 1,5 kg wiecej...
zawzielam sie i chce conajmniej miesiac diety bez zadnej glupoty utrzymac!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki