żegnam sie do poniedziałku miał byc urlop jest L4 - głos mi przepadł całkiem
Będę dzielnie trzymac się plaży i trzymać kciuki za agentki SB i nie tylko
***
Grażyna
żegnam sie do poniedziałku miał byc urlop jest L4 - głos mi przepadł całkiem
Będę dzielnie trzymac się plaży i trzymać kciuki za agentki SB i nie tylko
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pauzaaa :P
fajnie jest nie miec pracy i miec tyle pracy. Natelefonowalam sie jak glupia, bo mi zawala przewoznik. Znacie jakiegos dobrego i taniego przewoznika regularnie jezdzacego do Niemiec? Juz mam dosc ciaglego przepraszania klientow za opoznienia w dostawie. Brrr...
Nie wazylam dzis 65,9 Ciagle te 300-400 gram ponad. Krakersow nie jadlam. Ale ptasie mleczko tak - tyle, ze bez czekolady, bo nie znosze czekolady z ptasiego mleczka. Wyjadam same srodki.
No wiec bylo:
- mussli
- 4 tosty pelnoziarniste z serkiem z orzeczami i ananasem
- sok z dwoch grejfrutow
- chyba z 15 oskubanych ptasich mleczek
- leczo z samych warzyw + maly kotlet z piersi kurczaka
Podsumowanko:
Pol dnia przespalam - wiec wiecej byc nie musialo. Ciekawe, czy gdybym nie zjadlam ptasich mleczkoof, to bym dzis mniej wazyla :P Chyba sobie musze powiesic jakis plakat z plaza nad biurkiem, zeby pamietac, za nie moge tak wygladac na recziku obok innych powaznych plazowiczek. Pilam calkiem OK. Pije z pollitrowego kufla - wiec nawet dobrze mi idzie, jak dbam o to, zeby byl pelny.
Postanowionko:
Wiecej na swieze powietrze! Pojsc w koncu do dentysty!
Lece na TV !
hej!
nie no Agata... najpierw krakersy, teraz mleczko...
coś musisz z tym zrobić!
przestac jeśc...
trzymaj sie!
Masz racje julcyyyk i wszyscy w ogole macie racje
Najobiektywniej patrzy sie na nie swoja diete Dlatego warto brac sobie do serca rady obserwatorow. Echhh...
Wczoraj:
- woda z cytryna
- 4 tosty pelnoz. z serkiem wiejskim
- sok z 2 pomaranczy i 2 grejfrutow
- 2x DickMann (nie wiem jak to moze byc po polsku - to takie bulwy z pianki polane czekolada)
- 2 tosty pelnoz. z serkiem orzechowo ananasowym
- leczo z kawalkami piersi kurczaka
- lod waniliowo-czekoladowy w wafelku
- sok z 2 pomaranczy i grejfruta
Podsumowanko:
Bylam rano z pol godziny na spacerku po wypiciu wody. Pilam duzo. Za duzo jadlam tostow i niepotrzebne te slodycze. Musze sie znowu nauczyc odmawiac.
Postanowionka:
1. Jeszcze wiecej ruchu na swiezym powietrzu.
2. Nie jesc tych glupich slodyczy i cukru. Bo bialej maki i tak juz nie jem.
3. Schudnac wreszcieee!
Sporo mam ostatnio pracy. A wczoraj stres okropniasty.
Dzis poszlam od rana wyrownywac ziemie w ogrodku. Mysle, ze takie fizyczne wypocenie stresow jest OK. Mamy z tylu taka gore gliniastej ziemi, ktora trzeba przerzucic z tylu na bok domku, gdzie potem bedzie miejce na auto. Lubie taka robote I wcale nie dostaje odciskow od lopaty. Juz kiedys czesc tego zaczelam taczkowac. A dzis dalej. I mysle, ze tak bede pracowac poki nie pada - to w koncu ruch na swiezym powietrzu. Troche slonca czasem tez poswieci. No i obejscie wyglada coraz konkretniej Trzymam kciuki za pogode
Lece odpoczac i pogapic sie w TV.
hej hej!
sama wyciągasz wnioski co jesc a co nie wiec ja juz nic pisac nie bede:P
to przezucanie ziemi to chyba ciezka praca jest? nie boli Cie kregosłup?
trzymaj sie!
ello
Kregoslup nie boli... tylko potem miesnie w kregoslupie, pupie i stawy lokciowe.
Ale mam od wielu lat juz takie bole "w biodrze" - pojawiaja sie po wiekszym wysilku. Potem nie moge chodzic - ale jak sie powyciagam i poskrecam to troche mija. Lekarz mowil, ze to od kregoslupa promieniuje i mowil, ze powinnam sie gimnastykowac odpowiednio. Fakt faktem, ze wystarczylo troche silowni pare razy w tygodniu i nic mnie nie bolalo. Wniosek sam sie nasuwa :P
Moze i na gimnastyke kiedys ktos mnie namowi...
Lece do taczki - chyba mam chec dalej cos pokopac zanim zajdzie slonce
Ale przedtem sie faktycznie jeszcze porozciagam.
Witaj Agatko!
Wiesz mi na kregoslup pomogla akupunktura...tez mam ciagle problemy, ale po akupunkturze jest troche lepiej!
Jak tam twoje glyxowanko?
Kiedy mialas urodzinki, bo zauwazylam, ze zmienilas 29 na 30! hehe..ja tez w tym roku bylam do tegu zmuszona..ale cichosza)
Buziaki
Hejaaa !
Czesc Magda! To w sierpniu strzelila mi trzydziecha. Czuje sie w koncu dojrzale :P W kolko wszyscy ponad 30 i ja ciagle bylam ta siksa. A teraz juz powazniej brzmi.
Glyxowanie szlo by ok, gdyby nie moje lenistwo. Nie chce mi sie isc do sklepu - wiec jem co mam. Juz drugi dzien zamiast mussli na sniadanie, to pieczywo. Choc pelnoziarniste - to jednak za duzo jego.
No ale wczoraj bylo OK.
- woda z cytryna
- 2 bulki pelnoziarniste z miodem
- 2 bulki pelnoziarniste z jajecznica i rzodkiewka
- pieczony losos z surowka z kapusty pekinskiej i rzodkiewek.
Podsumowanko:
Super dzien, bo rano po wodzie wyszlam kopac ziemie, potem sniadanko i po jakims czasie dalej kopanko. W sumie 3 razy wychodzilam i szpadlowalam. Wieczorem na filnie u rodzinki nie skusilam sie na KRAKERSY (cudem) ani na inne smakolyki, ktorych maja duzo, ze wzgledu na dzieci (ten temat akurat chialabym inaczej rozwiazac jak bede sama miala dzieci - to chyba jednak nie OK, jak dzieciaki maja dostep do slodyczy kiedy tylko chca - choc tym akurat to na tusze nie idzie, bo sa zgrabniutkie - ale w koncu nie tylko o tusze chodzi). :P Waga dzis przywitala mnie 65,9kg. Nie dziwota - po takim grzecznym dniu. Oby jutro dalej w dol!
Postanowionko:
Dzis tez troche pokopac, bo po nocnym deszczu juz troche obeschlo i moze sie w glinie nie utopie. Poza tym - nie zjesc juz nic a nic slodkiego. Bo zjadlam o 14:00 dwa lody w wafelku
To lece sie napic soczku z 2 pomaranczy, przygotowac kolacje i pojsc troche potaczkowac. Milego wieczorka!
Fajnie masz z tym kopaniem - my już wracamy do miasta z działeczki
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Oj oj shalala, trzeba Cie pogonic za te slodycze . Nie ladnie.
Jak sama przyznalas,spozywasz za duzo chlebusia,( mimo ze pelnoziarnisty). Mozej akies warzywka?,owoce?-tylko nie lody ani krakersy,czy ptasie mleczko.
Myslalas moze nad jakims sportem?.
Pozdrawiam !
Tusiaczek
Zakładki